Ekspert: przewlekły stres istotnie przyczynia się do chorób serca

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Długotrwały stres – często towarzyszący osobom po przebytych zdarzeniach sercowych – istotnie zwiększa ryzyko chorób układu krążenia – podkreśla ekspert kampanii Akcja Kardioprotekcja, prof. Ryszard Piotrowicz.

Dlatego - jego zdaniem - leczenie pacjentów kardiologicznych powinno obejmować nie tylko aspekty fizyczne, ale również wsparcie psychologiczne, które może pomóc pacjentom w radzeniu sobie ze stresem i jego negatywnymi skutkami.

"Stres, stany lękowe i depresyjne nie tylko wyzwalają niekorzystne mechanizmy sprzyjające rozwojowi chorób sercowo-naczyniowych, ale zwykle negatywnie wpływają na efektywność terapii i zaleceń profilaktycznych, czyli na realizację prozdrowotnego stylu życia: pacjenci źle się odżywiają, nadal palą papierosy, wybierają wygodne +lenistwo ruchowe+, co dodatkowo pogarsza ich jakość życia i zwiększa zagrożenie kolejnym incydentem sercowym" – podkreślił prof. Ryszard Piotrowicz z Narodowego Instytutu Kardiologii, cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP.

Stres, jeśli nie jest odpowiednio zarządzany, może prowadzić do przewlekłego napięcia, co stanowi dodatkowe obciążenie dla serca i układu krążenia.

"Wielu pacjentów po zawale odczuwa ogromny stres związany z lękiem przed nową sytuacją życiową, jaką determinuje przebycie zawału, a także przed kolejnym zawałem serca. Ta obawa sprawia, że ograniczają swoją aktywność, izolują się społecznie i zawodowo, co negatywnie wpływa na ich psychikę. Poczucie beznadziejności i braku kontroli nad własnym życiem jest dla wielu z nich przytłaczające, a często wyzwala stany depresyjne. Stany lekowe, depresja, są uznanymi czynnikami zwiększonego ryzyka kolejnych incydentów sercowych i błędne koło się zamyka" – tłumaczy prof. Piotrowicz.

Według niego z tych względów bardzo istotne jest, by pacjenci kardiologiczni mieli dostęp do wsparcia psychologicznego, a zwłaszcza zindywidualizowanych interwencji psychologicznych, takie jak terapia behawioralna, treningi relaksacyjne, czy medytacja.

Kardiolog przypomina, że badania opublikowane w „Journal of the American College of Cardiology” wskazują, iż skuteczne zarządzanie stresem może znacząco obniżyć ryzyko ponownych zdarzeń sercowo-naczyniowych. U pacjentów, którzy uczestniczyli w programach redukcji stresu, obserwowano lepsze wyniki w zakresie ciśnienia krwi, profilu lipidowego i ogólnej jakości życia.

"Wsparcie psychologiczne powinno być nieodłącznym elementem opieki nad pacjentami z chorobami sercowo-naczyniowymi. Jest to realna pomoc pacjentowi w zmianie stylu życia, zarządzaniu stresem i emocjami, co pozwoli zwiększyć skuteczność leczenia oraz poprawić jakość życia pacjentów" – podkreśla prof. Piotrowicz.

Jak dodaje, integracja opieki medycznej i psychologicznej może również znacząco obniżyć obciążenie dla systemów opieki zdrowotnej.

Ogólnopolska kampania edukacyjna „Akcja Kardioprotekcja” ma na celu poprawę świadomości dotyczącej prewencji chorób sercowo-naczyniowych. W skład Rady Ekspertów kampanii wchodzą: prof. Piotr Jankowski oraz prof. Ryszard Piotrowicz. Inicjatorem kampanii jest firma Zentiva. (PAP)

jjj/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Specjalista chorób zakaźnych o wirusie polio w ściekach: nie ma powodów do obaw

  • Fot. Adobe Stock

    Eksperci: POChP to 4. przyczyna zgonów ludzi na świecie, a wciąż jest mało znana

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera