Uczelnie i instytucje

NCN: ocena wniosków oparta na kryteriach merytorycznych może nie wykryć udziału w tzw. papierniach

21.02.2024. Siedziba Narodowego Centrum Nauki przy ul. Twardowskiego 16 w Krakowie, 21 bm. PAP/Łukasz Gągulski
21.02.2024. Siedziba Narodowego Centrum Nauki przy ul. Twardowskiego 16 w Krakowie, 21 bm. PAP/Łukasz Gągulski

Ostatnie tygodnie pokazały, że system oceny, w którym przy przyznawaniu grantu bierze się pod uwagę wyłącznie merytoryczne kryteria (w tym od jednej do kilku najlepszych prac), może nie wychwycić zaangażowania naukowców w tzw. papiernie - skomentowała dla PAP Anna Korzekwa-Józefowicz z Narodowego Centrum Nauki.

Od kilku tygodni w mediach gorąca stała się sprawa tzw. papierni (ang. paper mills), czyli nieuczciwych praktyk, polegających na tworzeniu publikacji na żądanie przez "fabryki artykułów" naukowych. Niektórzy badacze stosują takie praktyki, by zwiększyć liczbę swoich publikacji i cytowań.

Jak wyjaśniła dla PAP pełnomocniczka dyrektora NCN ds. komunikacji Anna Korzekwa-Józefowicz, z punktu widzenia Narodowego Centrum Nauki w procederze tym trzeba rozróżnić dwie kwestie. Po pierwsze sprawa dotyczy osób, które otrzymały granty NCN, a jest podejrzenie, że w ich wypadkach mogło dochodzić do nieuczciwych praktyk publikacyjnych. Po drugie w grę wchodzi ocena wniosków w NCN i działania na przyszłość.

"Każda osoba świadoma zaistnienia oszustw i nadużyć w projektach finansowanych przez Centrum oraz we wnioskach składanych do NCN w ramach ogłaszanych konkursów powinna poinformować o zaistniałej sytuacji pracownika Centrum. NCN szczegółowo analizuje docierające w ostatnich miesiącach sygnały dotyczące grantobiorców, którzy potencjalnie mogli być zaangażowani w nieuczciwe praktyki publikacyjne" - zapewniła pełnomocniczka.

Tego typu sprawami zajmuje się Komisja ds. Rzetelności Badań Naukowych NCN. "W przypadku stwierdzenia poważnych nadużyć wynikających z realizacji umowy, Centrum może np. czasowo wstrzymać lub przerwać finansowanie projektu lub nałożyć zakazać występowania w roli kierownika we wnioskach. Pełny katalog sankcji, które mogą objąć nieuczciwych wnioskodawców określony jest w Kodeksie NCN dotyczącym rzetelności badań naukowych i starania o fundusze na badania" - zwróciła uwagę Korzekwa-Józefowicz.

Jak zaznaczyła, tego typu sprawy są bardzo złożone; komisja będzie więc korzystała także z opinii zewnętrznych ekspertów i przygotowanych przez nich ekspertyz. "Całe postępowanie w sprawie podejrzenia nieuczciwych praktyk publikacyjnych potrwa na pewno kilka miesięcy. W razie stwierdzenia naruszenia warunków umowy NCN może żądać zwrotu środków wraz z odsetkami" - poinformowała.

Jeśli chodzi o ocenę wniosków w NCN, to podlegają one dwustopniowej weryfikacji: formalnej, przeprowadzanej przez koordynatorów dyscyplin oraz merytorycznej, za którą odpowiada zespół ekspertów. "Ekspertów wybiera Rada NCN spośród wyróżniających naukowców z Polski i zagranicy. Efektem pracy ekspertów ma być stworzenie listy wniosków rekomendowanych do finansowania przez NCN. Podczas pracy zespoły ekspertów oceniają jakość projektu – jego poziom naukowy, potencjalny wpływ na rozwój dziedziny oraz możliwość realizacji (stanowi to 60 proc. oceny); a także kwalifikacje i osiągnięcia kierownika projektu (40 proc.)" - wyjaśniła.

Pod uwagę brane są więc kryteria merytoryczne, a nie ilościowe. "We wnioskach do NCN nie zamieszcza się informacji o liczbie publikacji, IF (tzw. Impact Factor), indexu Hirscha etc., a panel ocenia informacje zawarte we wniosku" - zaznaczyła pełnomocniczka.

Podkreśliła przy tym, że NCN, jako sygnatariusz deklaracji DORA (Deklaracja z San Francisco w sprawie oceny badań naukowych; NCN przystąpiło do niej w 2018 r.), kieruje się zasadą, że w ocenie pracy naukowej kluczowe jest znaczenie i oryginalność osiągnięć, a nie bibliometryczne wskaźniki, takie jak liczba publikacji danego autora czy liczba cytowań jego pracy.

"W formularzu wniosku składanym do NCN, w części dotyczącej publikacji kierownika projektu, wnioskodawca ma obowiązek załączyć – przytaczam dosłownie wyciąg z Warunków udziału w naszym głównym konkursie OPUS – wykaz od jednej do dziesięciu najważniejszych prac opublikowanych lub przyjętych do druku (wraz z potwierdzeniem) w roku wystąpienia z wnioskiem lub w okresie ostatnich 10 lat przed rokiem wystąpienia z wnioskiem i załączenie, w formie plików pdf, od jednej do trzech publikacji spośród wymienionych w tym wykazie" - opisała.

"Nie można więc dostać grantu w NCN za to, że się publikuje dużo. Liczba publikacji, cytowania nie dawały i nie dają w NCN przewagi" - podkreśliła Korzekwa-Józefowicz.

"Ostatnie tygodnie pokazały jednak, że system oceny, w którym bierze się pod uwagę wyłącznie merytoryczne kryteria (w tym od jednej do kilku najlepszych prac), może nie wychwycić zaangażowania w papermills" - zwróciła uwagę.

"Wypracowanie rozwiązań na przyszłość na pewno chwilę potrwa. Na ostatnim posiedzeniu Rady (6 lutego) rozpoczęła się już jednak dyskusja na temat uwrażliwienie recenzentów i ekspertów oceniających wnioski na kwestie papermills i możliwości wyposażenia ich w narzędzia oparte na AI, które miałyby wspomagać wykrywanie nieuczciwych praktyk publikacyjnych. W najbliższym czasie nad możliwymi rozwiązaniami będzie pracować Komisja ds. regulaminów i procedur Rady, a następnie sprawa ponownie trafi pod obrady całej Rady" - poinformowała.

Zjawisko fabryk artykułów jest przejawem realnego kryzysu i może prowadzić do poważnych konsekwencji związanych z podważeniem zaufania do wyników badań naukowych – uznali w piątek rektorzy zrzeszeni w Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, wydając komunikat ws. rekomendowanych działań, mających na celu eliminowanie nierzetelnych praktyk publikacyjnych.

Kilka dni wcześniej do sprawy odniosła się również Konferencja Rektorów Uniwersytetów Polskich (KRUP), wskazując, że działalność tzw. paper mills „stanowi poważne zagrożenie dla rzetelności badań naukowych”, a „produkcja i sprzedaż publikacji podważa zaufanie do wyników naukowych i pracy badaczy”.

W styczniu stanowisko w sprawie nagannych strategii publikacyjnych niektórych naukowców wydało Prezydium Polskiej Akademii Nauk.(PAP)

Nauka w Polsce

bar/ mhr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Źródło: Adobe Stock

    Zioło-Pużuk: liczba bułgarskich habilitacji w Polsce jest marginalna

  • Minikowo (woj. kujawsko-pomorskie), 11.07.2016. Owies zwyczajny (Avena Sativa) - odmiana HARNAŚ. PAP/Tytus Żmijewski

    Naukowcy: uzyskane z owsa cukry złożone mogą pomóc w leczeniu raka jelita grubego

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera