Zielone światło hamowania

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Grazu (TU Graz) proponują instalowanie z przodu samochodów zielonego światła potwierdzającego hamowanie. Jak wynika z ich analiz i symulacji, mogłoby to zapobiec wielu wypadkom – informuje pismo „Vehicles”.

Idea przednich świateł hamowania pojawiła się już jakiś czas temu, jednak jak dotąd nie wdrożył go żaden producent samochodów. Pojazdy z przednimi światłami hamowania były dotychczas używane w rzeczywistym ruchu drogowym tylko w ramach testu terenowego na Słowacji.

Teraz zespół badawczy pod kierownictwem Ernsta Tomascha z austriackiego Instytutu Bezpieczeństwa Pojazdów Uniwersytetu Technicznego w Grazu (TU Graz) we współpracy z niemieckim Instytutem Psychologii Prawa i Ruchu Drogowego w Bonn (BIRVp) przeanalizował wpływ tych świateł na bezpieczeństwo na drodze.

Naukowcy wykorzystali 200 zarejestrowanych w centralnej bazie danych do badania wypadków (CEDATU) wypadków samochodowych, do których doszło na austriackich skrzyżowaniach drogowych.

Najpierw szczegółowo zrekonstruowali sekwencję zdarzeń wszystkich wypadków. Następnie naukowcy ponownie symulowali te zdarzenia, zakładając, że pojazdy jadące z dróg podrzędnych były wyposażone w przednie światło hamowania. Jeśli przednie światło hamowania było widoczne dla użytkowników drogi na drodze z pierwszeństwem, w symulacji zakładano szybszą reakcję, w wyniku czego skrócono odległość potrzebną do zatrzymania się. Na podstawie różnic między rzeczywistymi wypadkami a symulacjami naukowcy wyciągnęli wnioski na temat efektu zapobiegania wypadkom.

Analiza wykazała, że – w zależności od czasu reakcji użytkowników dróg – od 7,5 do 17 proc. kolizji można by uniknąć dzięki dodatkowym światłom hamowania z przodu pojazdu. W jednej czwartej przypadków światła te mogłyby również zmniejszyć prędkość, przy jakiej doszło do uderzenia, a tym samym złagodzić obrażenia.

Przednie światła hamowania sygnalizują nadjeżdżającym użytkownikom drogi, a w pewnym stopniu także użytkownikom zbliżającym się z boku, że pojazd hamuje, a jeśli przednie światła hamowania zgasną, że stojący pojazd może zacząć się poruszać. "Ten sygnał wizualny może znacznie skrócić czas reakcji innych użytkowników drogi – podkreślił Ernst Tomasch. - To zmniejsza odległość potrzebną do zatrzymania się, a ostatecznie prawdopodobieństwo wypadku".

Przednie światła hamowania można łatwo zintegrować z projektem pojazdów. Istniejące pojazdy można również stosunkowo tanio doposażyć. "Jednak przednie światła hamowania mają pozytywny wpływ tylko wtedy, gdy inni użytkownicy drogi mogą je faktycznie zobaczyć. Nie miało to miejsca w około jednej trzeciej zrekonstruowanych wypadków ze względu na niekorzystny kąt między uczestniczącymi w nich pojazdami - podkreślił Ernst Tomasch. - Dlatego zalecamy montaż świateł hamowania również po bokach pojazdów i zbadanie potencjalnego dodatkowego efektu".

Więcej w publikacji na łamach "Vehicles".

Paweł Wernicki (PAP)

pmw/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Japonia/ Misja lądownika Resilience na Księżycu zakończona niepowodzeniem

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy sformułowali zasadę ekspansji życia na Ziemi

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera