Uczelnie i instytucje

Prof. Jemielniak: rankingi dużo mówią o tych, których w nich nie ma

11.09.2024 PAP/Rafał Guz
11.09.2024 PAP/Rafał Guz

Liczbę cytowań można oszukać, ale trudno spowodować, żeby kogoś specjalnie nie cytowano; dlatego rankingi dużo więcej mówią o tych, których w nich nie ma – tak prof. Dariusz Jemielniak skomentował nieobecność rodzimych badaczy w zestawieniu „Highly Cited Researchers 2025”.

Drugi raz z rzędu w corocznym zestawieniu najczęściej cytowanych naukowców świata „Highly Cited Researchers 2025” nie pojawił się ani jeden badacz afiliowany w polskiej instytucji naukowej.

W ocenie prof. Dariusza Jemielniaka rankingi tego typu dużo mówią nie tyle o osobach, które są cytowane, ale o tych, które nie są. – O ile można oszukać w przypadku dużej liczby cytowań, to trudno spowodować, żeby nas nie cytowali – powiedział PAP wiceprezes Polskiej Akademii Nauk, badawczo związany z Akademią Leona Koźmińskiego i Uniwersytetem Harvarda (USA).

Dodał, że jeśli chodzi o sytuację badaczy związanych z polskimi instytucjami naukowymi, to jest to nie tyle sygnał ostrzegawczy, co „wręcz ostatni dzwonek”. – To informacja dla rządzących, że jeśli mamy wydatki na naukę na poziomie połowy średniej unijnej – i to pod względem procenta PKB, a nie wartości bezwzględnych – to nie możemy oczekiwać wyników powyżej tej średniej – powiedział.

- Dlatego jeżeli chcielibyśmy, żeby nauka polska się liczyła – a przez naukę polską mam na myśli także innowacyjność, obronność czy nasz potencjał do tego, żeby polska myśl technologiczna się na świecie liczyła – to musimy wydawać ponadprzeciętnie – ocenił prof. Jemielniak.

Przypomniał też, że choć Polska znajduje się w dwudziestce najbardziej rozwiniętych gospodarek świata, to „nie ma luksusu posiadania własnego zaplecza wysokich technologii high-tech, które można sprzedawać na zewnątrz”. – Wpadliśmy w bardzo poważną pułapkę średniego rozwoju – dodał.

Prof. Jemielniak podał też przykład Korei Południowej, gdzie – jak mówił – wydaje się 5 proc. PKB na obronność i rozwijanie własnej myśli technologicznej, a z wydatków na obronność kilkanaście procent idzie na rozwój lokalnych technologii. – A u nas, po wielu bojach, może się okazać, że z budżetu na obronność na badania i rozwój będzie wydane marne 1 proc. – komentował wiceprezes PAN.

Pytany, czy wyższe finansowanie rozwiązałoby wszystkie problemy polskiej nauki, wskazał, że na pewno nie wszystkie, ale jest to „warunek konieczny”. – Zgoda, jest mnóstwo problemów w nauce, natomiast nie ma opcji, żebyśmy byli w stanie konkurować na poziomie światowym z płacami głodowymi. Owszem, potem może się okazać, że wiele reform trzeba będzie wprowadzić, ale dopóki nie będziemy mieli godziwego finansowania, to nawet tego się nie dowiemy – powiedział prof. Jemielniak.

Komentując ubiegłoroczną edycję rankingu – gdzie również nie znalazło się żadne nazwisko badacza afiliowanego w polskiej instytucji naukowej – prof. Jemielniak powiedział wówczas, że „Polska nauka ma się źle; jest fatalnie”. Pytany, czy teraz powtórzyłby te słowa, odpowiedział, że „jest gorzej”.

Z kolei na pytanie o nastawienie wobec poprawy stanu polskiej nauki w niedalekiej przyszłości prof. Jemielniak podkreślił, że przyzwyczaił się „do mizerii”. – Jedyne, o co możemy walczyć, to to, żeby nauka była zauważana. Jeszcze ciągle mam taką nadzieję - być może kompletnie złudną, bo rzeczywiście nie ma po temu żadnych podstaw - że w przyszłym roku rządzący trochę się opamiętają wobec tego ogromnego zagrożenia, które możemy rozwiązywać przede wszystkim przez własną myśl techniczną – co widać chociażby w Ukrainie. Jeśli rządzący się nie opamiętają w przyszłym roku, to wcale bym się nie zdziwił, jak naukowcy w końcu wyjdą na ulicę – podsumował prof. Dariusz Jemielniak.

Opracowywany przez Clarivate raport „Highly Cited Researchers” dostarcza informacji o badaczach mających największy wpływ na światową naukę. Powstaje na podstawie analizy cytowań publikacji w bazie Web of Science. Obejmuje 21 kategorii naukowych oraz kategorię interdyscyplinarną (cross-field). Jak mówią jego twórcy, ma na celu nie tylko wskazanie liderów światowej nauki, ale także identyfikację trendów w globalnych badaniach i innowacjach oraz stanowi ważne narzędzie dla instytucji i rządów przy ocenie potencjału badawczego oraz strategii inwestycyjnych. W latach 2021 i 2023 w zestawieniu tym znalazło się sześciu polskich (afiliowanych w polskich instytucjach) naukowców. W tegorocznym – podobnie jak przed rokiem – nie ma żadnego.

Pełna lista wyróżnionych naukowców dostępna jest na stronie internetowej. (PAP)

akp/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera