Uczelnie i instytucje

Rok w polityce naukowej/ Prof. Starosta: plus dla MNiSW za dialog, minus za brak wizji

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

To cud, że polska nauka tak dobrze sobie radzi przy obecnym finansowaniu – oceniła w rozmowie z PAP prof. Agata Starosta z IBB PAN, podsumowując mijający rok. Jej zdaniem mocną stroną kierownictwa resortu nauki jest otwartość na dialog, a słabą - chęć zadowolenia wszystkich przy braku wyraźnej wizji.

Prof. Agata Starosta, biolog molekularna z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN, jest aktywną komentatorką życia naukowego w Polsce i współinicjatorką akcji „NCN to tlen”, w której naukowcy walczą o zwiększenie finansowania dla Narodowego Centrum Nauki.

Pytana o ocenę polityki Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w mijającym roku badaczka wskazała na poprawę komunikacji. - Na pewno na plus jest dialog ze środowiskiem. Ma się wrażenie, że różne strony są słuchane – oceniła w rozmowie z PAP.

Zastrzegła jednak, że w tym podejściu tkwi pewne ryzyko. - Problemem jest to, że na końcu pojawia się chęć dogodzenia wszystkim. Muszą być jakieś kompromisy i musi być jakaś decyzja, ale też musi być jakaś wizja. A tego czasami brakuje – oceniła Starosta, dodając, że próba zadowolenia wszystkich przy ograniczonym budżecie nie może się udać.

Bo największym rozczarowaniem środowiska naukowego odnośnie do ministerstwa nauki pozostaje niski budżet na naukę i szkolnictwo wyższe.

- To jest cud, że polska nauka tak dobrze sobie radzi, mając tak niskie finansowanie. Jeżeli my, naukowcy, jesteśmy w stanie zrobić tak dużo, mając tak niewiele, to może warto zainwestować, żeby faktycznie móc cały ten nasz potencjał wykorzystać – podkreśliła.

Prof. Starosta zwróciła uwagę na konieczność wspierania działań projakościowych, w tym zwiększenia budżetu Narodowego Centrum Nauki (NCN). Jej zdaniem finansowanie grantów na poziomie pozwalającym na sukces 20-25 proc. wniosków jest niezbędne dla rozwoju badań podstawowych, które są fundamentem innowacji.

Przypomniała, że Polska jest 20. gospodarką świata, co zobowiązuje do zmiany myślenia o rozwoju. - To moment, w którym – jeżeli chcemy być coraz lepsi – musimy zacząć inwestować we własne technologie i własne innowacje – zaznaczyła.

Badaczka odniosła się również do kontekstu geopolitycznego. - Podkreśla się, że jesteśmy krajem przyfrontowym. To jednak nie powinno nas paraliżować, a raczej powinno być zachętą do tego, żeby inwestować w ludzi, w technologie. Bo obronność to nie tylko czołgi, ale i odporność na fałszywe informacje oraz posiadanie własnych zasobów, żeby kraj mógł się rozwijać bez względu na to, co się wokół niego dzieje – powiedziała.

- Cieszą zapowiedzi przekazania części funduszy z innych ministerstw na naukę. I mam nadzieję, że ministerstwo nauki ma już plan, jak takie fundusze uruchomić - skomentowała. MNiSW wskazywało bowiem, że środki na naukę, badania i rozwój mogłyby być uruchomione nie tylko w resorcie obrony, ale i np. w resortach energetyki, rolnictwa, infrastruktury lub zdrowia.

Prof. Starosta wskazała jednak, że jeśli chodzi o badania z funduszy przekazanych na badania i rozwój z innych ministerstw, trzeba by było doprecyzować zasady realizacji projektów o charakterze militarnym, m.in. w kwestii tego, czy mogą je realizować wyłącznie obywatele Polski, czy szerzej – Unii Europejskiej.

Jako duży sukces ministerstwa prof. Starosta wskazała działania wiceminister Karoliny Zioło-Pużuk, której udało się wyciszyć konflikt na linii resort – Polska Akademia Nauk, a także napięcia wewnątrz samej Akademii między korporacją a instytutami. - Dyrektorzy instytutów zostali uwzględnieni jako równy partner w rozmowie. Dzięki temu powstał projekt noweli ustawy o PAN – zauważyła. Jej zdaniem, choć nie jest to ustawa rewolucyjna, jest potrzebna, gdyż prostuje niedociągnięcia poprzednich regulacji.

Wśród wyzwań, z którymi resort musi się zmierzyć, rozmówczyni PAP wymieniła nadmierną biurokrację, w tym Prawo zamówień publicznych. Według niej tu wystarczyłoby wydać interpretacje korzystne dla naukowców. - A to jest coś, na co naukowcy bardzo czekają – przyznała. Prof. Starosta jest członkinią zespołu roboczego ds. zamówień publicznych przy MNiSW i – jak zaznaczyła – choć prace jeszcze trwają, wypracowano już „bardzo ciekawe rozwiązania”.

Badaczka uważa, że nawet przy braku dodatkowych środków budżetowych resort może wprowadzić ułatwienia. Zaproponowała stworzenie jednej, centralnej strony internetowej agregującej informacje o wszystkich dostępnych grantach i konkursach – krajowych, obsługiwanych przez różne ministerstwa, samorządowych i unijnych. Obecnie te dane są rozproszone i brakuje przejrzystych harmonogramów.

- To jest coś, z czym np. Ministerstwo Cyfryzacji nie powinno mieć dużo problemów. A myślę, że to byłoby ogromne ułatwienie, zwłaszcza w czasach, gdy wszyscy narzekają na brak pieniędzy na naukę – oceniła.

Prof. Starosta wyraziła również zaniepokojenie brakiem zdecydowanej reakcji resortu nauki na patologie w nauce, takie jak istnienie tzw. fabryk publikacji (paper mills). - W sieci wciąż można znaleźć ogłoszenia oferujące dopisanie do artykułu za pieniądze. To wypacza sens ewaluacji. Niestety, brakuje zdecydowanego sygnału ze strony ministerstwa, co z tym zrobić – powiedziała. Dodała, że w środowisku panuje poczucie „zmowy milczenia”, a problem bywa bagatelizowany nawet przez władze niektórych uczelni.

Nauka w Polsce, Ludwika Tomala (PAP)

lt/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera