Historia i kultura

350 lat unii hadziackiej

Dokument przysięgi Jana Kazimierza na tekst unii hadziackiej 10 czerwca 1659 roku. Źródło: Wikipedia.
Dokument przysięgi Jana Kazimierza na tekst unii hadziackiej 10 czerwca 1659 roku. Źródło: Wikipedia.

<strong>Historycy z Polski, Ukrainy, Litwy, Rosji, Stanów Zjednoczonych i Włoch biorą udział w trzydniowej konferencji odbywającej się w Warszawie z okazji 350. rocznicy podpisania unii hadziackiej</strong>. Dyskutują m.in. o unii hadziackiej w historiografii polskiej i ukraińskiej, o unii w kontekście tworzenia państwa ukraińskiego i idei unii hadziackiej jako legitymizacji statusu prawnego i materialnego cerkwi wschodniej w Rzeczypospolitej w II poł. XVII wieku. Konferencja, która odbywa się w Instytucie Historii PAN potrwa do 3 października.

Hetman Bohdan Chmielnicki pod koniec życia skłaniał się do podjęcia rozmów z królem polskim, mających na celu zawarcie sojuszu. Nie doczekał tego, zmarł 6 sierpnia 1657 roku w Czechryniu. Starszyzna kozacka powierzyła obowiązki hetmańskie Iwanowi Wyhowskiemu. W 1658 roku Rzeczpospolita podjęła rozmowy z Kozakami. Negocjacje przedłużały się. 16 września w Hadziaczu podpisano porozumienie nazywane unią hadziacką.

Przewidywała ona włączenie do Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego trzeciego podmiotu - Księstwa Ruskiego, czyli dzisiejszych ziem Ukrainy. W zamyśle twórców unii Rzeczpospolita miała być polsko - litewsko - ruską federacją. W skład Wielkiego Księstwa Ruskiego miały wchodzić trzy województwa wydzielone z dotychczasowego terytorium Rzeczypospolitej. Województwo kijowskie, bracławskie i czernihowskie miały pozostawać pod władzą hetmana. On zaś miał być zatwierdzany przez króla spośród czterech kandydatów przedstawianych przez stany Księstwa Ruskiego. W myśl zawartych porozumień szlachta ruska zachowywała dotychczasowe przywileje.

Przyobiecano uszlachcanie Kozaków. Początkowo, na wniosek hetmana herb miało otrzymać stu Kozaków z każdego pułku. Rejestr ustalono na 30 tysięcy. Pod komendą hetmana miała pozostać także dziesięciotysięczna armia zaciężna. Zgodnie z zapisem Kozacy mieli być zwolnieni od podatków. Ci, którzy walczyli pod komendą Chmielnickiego mieli być objęci amnestią.- Prawosławie i katolicyzm - w myśl zapisów - miały jednakowe prawa. Prawosławny metropolita kijowski wspólnie z prawosławnymi biskupami miał wchodzić do senatu Rzeczypospolitej. Umowa gwarantowała zakładanie w Księstwie Ruskim gimnazjów, kolegiów i szkół. Istnieć miały dwie akademie. Na uwagę zasługuje fakt zniesienia zapisów unii brzeskiej.

"Ratyfikacji ugody hadziackiej towarzyszyła zarówno w izbie poselskiej, jak i w senacie burzliwa debata. Jej twórcom zarzucano, że tworząc z trzech województw Księstwo Ruskie naruszają postanowienia unii lubelskiej - mówił prof. Janusz Tazbir podczas konferencji. - Podnosiły się głosy, że niedawnym wrogom Rzeczypospolitej nie tylko zbyt pochopnie się przebacza, ale proponuje szlachectwo, nie mając żadnych gwarancji, że nie podniosą nowego buntu. 30 tysięcy rejestrowych Kozaków uznano za potencjalne zagrożenie Rzeczypospolitej."

Wkrótce po podpisaniu porozumień, obydwie strony przystąpiły do renegocjacji jej postanowień. "Żal, że ugoda hadziacka okazała się być utopią" - podsumował prof. Tazbir.

W 1659 roku wybuchło powstanie dowodzone przez Cieciurę i Zołotarenkę. Zbuntowani Kozacy wezwali na pomoc Rosję. Wojska Iwana Wyhowskiego zostały rozbite. Nowym hetmanem został Jerzy Chmielnicki, syn Bohdana. 27 października 1659 roku w Perejasławiu podpisał on nowe porozumienie z Rosją. Unia hadziacka legła w gruzach.

Prof. Janusz Tazbir mówiąc o przyczynach upadku unii przywołał opinię Stanisława Kościałkowskiego, według którego "śmiertelnym grzechem, w jakim zrodziła się ugoda hadziacka, była wzajemna nieufność jej twórców i niewiara w podjęte dzieło". "Trudno dziwić się owej nieufności czerni kozackiej. Obawiano się, że wraz z dawnymi właścicielami powrócą panujące tu wcześniej stosunki społeczne. Zrozumiała jest też obawa nowych posiadaczy ziemskich, którzy zdobyli swoje dobra za służbę u Chmielnickiego" - powiedział prof. Tazbir podczas wykładu w Instytucie Historii PAN.

Zdaniem prof. Mirosława Nagielskiego z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego unia hadziacka potrzebowała czasu, aby okrzepnąć. Została zawarta w trudnych warunkach i była próbą kompromisu polsko-kozackiego. "Wielu historyków idąc za tezą prof. Zbigniewa Wójcika uważa, że porozumienie na warunkach z Hadziacza powinno być zawarte 20 lat wcześniej, a już na pewno przed 1648 rokiem, co uchroniłoby Rzeczpospolitą od krwawego i wyniszczającego konfliktu na Kresach południowo-wschodnich, a także ograniczyło agresywne zapędy Moskwy i Szwecji - powiedział prof. Nagielski. - Popierając w tym względzie (historyka - NwP) Janusza Kaczmarczyka, uważam, że tego poglądu nie da się obronić. Dopiero morze przelanej krwi oraz wizja zniszczenia Rzeczypospolitej w efekcie wojen ze Szwecja i Moskwą doprowadziły do porozumienia z Kozaczyzną na równych zasadach."

PAP - Nauka w Polsce, Elżbieta Zielińska

bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Wikipedia/ domena publiczna

    Ekspert: Koronację Bolesława Chrobrego można porównać do wejścia Polski do UE

  • Rekonstrukcja "skandynawskiego pasa". Z wyjątkiem szklanego paciorka (3), wszystkie artefakty wykonane są z żelaza (fotografia: R. Fortuna; zdjęcie rentgenowskie: A. Jouttijärvi; rysunek: A. Kuzioła)"

    Badania najstarszego cmentarzyska Bornholmu wskazują na kluczową rolę wyspy w epoce żelaza

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera