Polski pomysł na tyranozaura dla Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Polska firma opracowała aplikację, która pozwala "obejrzeć" tyranozaura w jego naturalnym środowisku. Korzystają z niej zwiedzający wystawę "T-Rex – The Ultimate Predator", prezentowaną w Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku.

Wystarczy założyć gogle, by w trójwymiarowej wirtualnej rzeczywistości oglądać tyranozaura w jego naturalnym środowisku i poznać budowę każdej z jego kości. Umożliwiającą to aplikację dla Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku stworzył Startup Immersion z Warszawy.

W wirtualną rzeczywistość mogą "zanurzyć się" (ang. immerse, stąd nazwa spółki) jednocześnie trzy osoby zwiedzające muzeum. Tyranozaura i jego naturalne środowisko widać w rzeczywistej skali. W film wkomponowana jest również prezentacja na temat jego szkieletu, ujęta w formę zadania. Zwiedzający muszą złożyć układankę z kości, aby zobaczyć, jak zbudowany przez nich szkielet pokrywa się mięśniami, skórą i ożywa. W goglach można rozglądać się lub obracać o 360 stopni w dowolnym kierunku, by poznać rekonstrukcję paleozoicznej przyrody.

To, jak działa aplikacja, przedstawiono na filmie: https://www.youtube.com/watch?time_continue=85&v=pE8J5eo222M

Powstający przez pół roku projekt był nie tylko wyzwaniem technologicznym, ale i naukowym - podkreślają jego twórcy. "W czasie pracy nad aplikacją odbyliśmy dziesiątki spotkań i rozmów z najlepszymi na świecie naukowcami wyspecjalizowanymi w temacie tyranozaura. Każdy widoczny na ekranie element: od kości po gniazdo czy pióra na głowie dinozaura, został odtworzony w zgodności z rzeczywistością" - mówi Bartosz Rosłoński z Immersion.

Jak mówi szef firmy Piotr Baczyński, stworzona na potrzeby wystawy aplikacja to nie tylko forma zabawy, ale także duża dawka wiedzy. "W obszarze VR (virtual reality) i AR (augmented reality) jesteśmy w stanie konkurować i wygrywać z firmami na całym świecie. Nasz nowy projekt z Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku to świetne potwierdzenie, że polskie startupy mogą śmiało próbować sił nawet na najbardziej wymagających rynkach. Programiści i graficy 3D znad Wisły są jednymi z najlepszych, co dostrzegli już między innymi Amerykanie" - podkreśla Baczyński.

Immersion nie pierwszy raz realizuje projekt VR dla muzeum z USA. Polacy współpracowali już z Newseum - muzeum mediów z Waszyngtonu. Od 2017 roku Newseum korzysta z aplikacji dostarczanych przez polski startup. Jedną z nich jest doświadczenie VR przedstawiające historię słynnego terrorysty Teda Kaczyńskiego – Unabombera. Immersion pracowało nad tym projektem wspólnie z agentami FBI, którzy uczestniczyli w przechwyceniu przestępcy. Dzięki temu twórcy mogli dokładnie odwzorować miejsca i momenty kluczowe dla śledztwa i aresztowania.

Innym projektem dla Newseum, które powstało w Warszawie, była aplikacja VR poświęcona Nellie Bly – pierwszej kobiecie, która samodzielnie okrążyła świat.

Polski startup współpracuje z klientami z Polski, Izraela, Niemiec, Francji, a 80 proc. jej zleceń pochodzi z USA. W biurze spółki na Ursynowie pracuje 35-osobowy zespół programistów, grafików i animatorów tworzących wirtualną rzeczywistość. (PAP)

kol/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Roboty wspomogą ludzkość, ale potrzebne są bezpieczniki

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspert o 11 szóstkach w Lotto: nie da się ograć kasyna

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera