Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
31.03.2023 aktualizacja 31.03.2023

Odbudowa populacji dzikich zwierząt pomoże chronić klimat

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Zwierzęta pełnią kluczową rolę w pochłanianiu dwutlenku węgla przez przyrodę – pokazują naukowcy. Ochrona klimatu i bioróżnorodności są z sobą ściśle powiązane – podkreślają.

Ochrona dzikiej przyrody, w tym - populacji zwierzęcych, znacząco zwiększy zdolność natury do pochłaniania dwutlenku węgla – twierdzą na łamach periodyku „Nature Climate Change” specjaliści z Yale University i ich współpracownicy z ośmiu krajów.

Badacze przeanalizowali wpływ na klimat dziewięciu gatunków zwierząt – piżmowoła, amerykańskiego bizona, afrykańskiego słonia, wilka szarego, wydry morskiej, antylopy gnu, jednego z rekinów, jednego gatunku waleni oraz morskich ryb.

Z analiz wynika ochrona i odbudowa populacji wszystkich tych zwierząt zwiększyłaby pochłanianie dwutlenku węgla o prawie 6,5 mld ton rocznie. Jest to - jak podkreślają naukowcy - 95 proc. wielkości wymaganej przez Porozumienie Paryskie, aby utrzymać ocieplenie klimatu poniżej 1,5 st. C.

"Dzikie gatunki, ze względu na swoje oddziaływanie ze środowiskiem, stanowią brakujące ogniwo łączące bioróżnorodność z klimatem. Oznacza to, że przywrócenie dzikiej przyrody to jedno z najlepszych naturalnych sposobów, jakimi ludzkość dysponuje" – stwierdza prof. Oswald Schmitz, autor publikacji.

Dzikie zwierzęta okazują się kontrolować cykl węglowy Ziemi w ekosystemach lądowych, słodkowodnych i morskich na różne sposoby – poprzez żerowanie czy pozostawianie po sobie składników odżywczych (w tym - organicznych związków węgla), a także poprzez przenoszenie nasion. Mówiąc w skrócie, zwierzęta napędzają ruch cyklu węglowego.

Doprowadzenie do wyginięcia różnych gatunków może, zdaniem badaczy, przemienić niektóre ekosystemy z rezerwuarów gromadzących dwutlenek węgla - w jego źródła.

Tymczasem, w ciągu ostatnich 50 lat dzikie populacje zmalały o 70 proc.

Dzikich gatunków o dużym potencjalne wpływania na gospodarkę węglową Ziemi jest więcej – podkreślają eksperci.

Wymieniają np. afrykańskie bawoły, białe nosorożce, pumy, psy dingo, naczelne, dzioborożce, nietoperze owocowe, foki, żółwie.

"Naturalne rozwiązania odnośnie klimatu zaczynają mieć fundamentalne znaczenie dla osiągnięcia celów Porozumienia Paryskiego, a jednocześnie stwarzają okazję do zwiększenia bioróżnorodności. Włączenie zwierząt w tego typu rozwiązania może pomóc skrócić dystans do momentu, w którym 500 Gt CO2 zostanie usunięte z atmosfery, szczególnie jeśli wykorzysta się obecne możliwości ochrony i odbudowy populacji oraz funkcjonalnie nienaruszonych terenów i mórz. Ignorowanie zwierząt doprowadzi do zaprzepaszczenia okazji pozwalających rozszerzyć zakres i zasięg terytorialny ekosystemów, które można wykorzystać do utrzymania ocieplenia do pułapu 1,5 stopnia" – piszą naukowcy.

Marek Matacz

mat/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024