Wykryto trwającą aktywność wulkaniczną na Wenus

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Po raz drugi zaobserwowano bezpośrednie geologiczne dowody niedawnej aktywności wulkanicznej na Wenus. To efekt nowych analiz starych danych z amerykańskiej sondy Magellan – informuje NASA.

Naukowcy z Włoch postanowili przeanalizować archiwalne dane z amerykańskiej misji kosmicznej Magellan. Była to bezzałogowa sonda kosmiczna wysłana przez NASA w 1989 roku i badająca Wenus z orbity od 1990 do 1994 roku.

Najnowsze odkrycie to niejako kontynuacja badań z 2023 roku. Wtedy analiza danych z sondy Magellan sprzed około 30 lat objęła obrazy radarowe. Zdjęcia pokazały, że komin wulkaniczny zmieniał kształt i znacznie powiększył się w okresie niecałego roku. Wybranie przez NASA do realizacji misji VERITAS zainspirowało Roberta Herricka (University of Alaska Fairbank, USA) do spojrzenia na najnowszą aktywność wulkaniczną w danych z misji Magellan.

Po około 200 godzinach ręcznego porównywanie obrazów uzyskanych w trakcie kolejnych orbit sondy Magellan naukowiec dostrzegł zdjęcia tego samego obszaru uzyskane w odstępie ośmiu miesięcy, a pokazujące charakterystyczne geologiczne zmiany spowodowane erupcją.

Wyniki badań zostały przedstawione wtedy w artykule, który ukazał się w „Science” w 2023 roku. Dotyczyły zmian związanych z wulkanem Maat Mons. Drugim autorem pracy był Scott Hensley z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie (USA).

Najnowsze badania przeprowadzili z kolei inni naukowcy: Davide Sulcanese (Università d’Annunzio, Pescara, Włochy), Giuseppe Mitri (również Università d’Annunzio) i Marco Mastrogiuseppe (Università La Sapienza w Rzymie oraz Link Campus University w Rzymie).

Wyniki opublikowano w „Nature” 27 maja br. Podobnie jak poprzednio, skupiono się na analizie archiwalnych danych z radaru syntezy apertury. Fale radiowe wysyłane przez radar przenikały grubą warstwę chmur na Wenus, odbijały się od powierzchni planety i wracały do sondy kosmicznej. Te odbite sygnały radarowe, zwane rozproszeniem wstecznym, niosły informacje o napotkanym na skalistej powierzchni materiale.

Zbadano wulkan Sif Mons na obszarze Eistla Regio oraz zachodnią część Niobe Planitia, na której znajduje się wiele wulkanicznych struktur. Porównano dane z 1990 i 1992 roku. Okazało się, że sygnał radarowy zwiększył się wzdłuż pewnych ścieżek na obrazach na późniejszych orbitach sondy. To była sugestia formowania się nowej skały, przypuszczalnie zestalania lawy od aktywności wulkanicznej. Rozważano też inne opcje, takie jak występowanie małych wydm (uformowanych z piasku nawiewanego przez wiatr), czy efekty atmosferyczne zakłócające sygnał radarowy.

Aby potwierdzić, że mamy do czynienia z powstaniem skały, sprawdzono dodatkowo dane z wysokościomierza sondy, aby ustalić nachylenie topografii i zlokalizować przeszkody wokół których może przepływać lawa.

Używając jako porównania przepływów lawy na Ziemi, oszacowano, iż nowa skała utworzona w obu miejscach ma przeciętnie od 3 do 20 metrów głębokości. Erupcja wulkanu Sif Mons wytworzyła przypuszczalnie 30 kilometrów kwadratowych skał (co wystarczy do napełnienia 36 tysięcy basenów olimpijskich). Z kolei erupcja na Niobe Planitia jeszcze więcej, bo około 45 kilometrów kwadratowych skał (czym można by wypełnić 54 tysiące basenów olimpijskich). Dla porównania wskazano też, że wybuch wulkanu Mauna Loa na Hawajach w 2022 roku (największy aktywny wulkan na Ziemi) spowodował wypływ lawy, która wypełniłaby 100 tysięcy basenów olimpijskich.

NASA planuje dalsze badania wulkanów na Wenus. W tym celu szykuje projekt Venus Emissivity, Radio science, InSAR, Topography, And Spectroscopy (VERITAS). Sonda kosmiczna ma zostać wystrzelona w tym dziesięcioleciu i działać jako sztuczny satelita planety Wenus.(PAP)

cza/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Badania/Po Covid-19 przez trzy lata dwukrotnie większe ryzyko zawału serca, udaru mózgu i zgonu

  • Fot. Adobe Stock

    Kanada/ Szkorbut jest wciąż zagrożeniem i musi być brany pod uwagę w stawianiu diagnozy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera