Indie/ Naukowcy: zmniejszenie populacji sępów doprowadziło do śmierci 500 tys. osób

Adobe Stock, sęp indyjski na budynku Chhatris w Orchha, Madhya Pradesh, Indie
Adobe Stock, sęp indyjski na budynku Chhatris w Orchha, Madhya Pradesh, Indie

Drastyczny spadek populacji sępów w Indiach doprowadził do śmierci ok. 500 tys. ludzi w latach 2000-2005 – informują naukowcy w artykule w "American Economic Association". Wysoka śmiertelność wśród padlinożerców prowadzi do rozprzestrzenienia się bakterii i patogenów niebezpiecznych dla ludzi.

"Sępy są uważane za naturalne służby sanitarne ze względu na ważną rolę, jaką odgrywają w usuwaniu z naszego środowiska martwych zwierząt zawierających bakterie i patogeny. Bez nich choroby mogą się rozprzestrzeniać" – powiedział w piątek w BBC jeden ze współautorów badania Eyal Frank z Uniwersytetu w Chicago.

Jak informują naukowcy, w latach 90. prawie 50-milionowa populacja sępów spadła niemal do zera. Przyczyną było stosowanie leku przeciwbólowego diklofenak u chorych krów, który dla ptaków jest śmiertelny. Sępy, które żerowały na ciałach zwierząt, cierpiały na niewydolność nerek.

Lek weterynaryjny został wycofany w 2006 r., ale według najnowszego raportu State of India’s Birds populacje trzech gatunków - sępa białogłowego, sępa indyjskiego i sępa rudego - spadły odpowiednio o 98 proc., 95 proc. i 91 proc.

Badacze zauważyli, że po wzroście sprzedaży leków przeciwzapalnych i spadku populacji sępów śmiertelność ludzi wzrosła o ponad 4 proc. Obliczyli, że ta sytuacja doprowadziła do wzrostu liczby dodatkowych zgonów o ok. 100 tys. osób co roku w latach 2000-2005. Jednocześnie wyliczyli, że koszt ekonomiczny związany z tymi przedwczesnymi śmierciami wynosi ponad 69 mld dol. rocznie.

Zdaniem naukowców wraz ze zmniejszeniem się liczby sępów wzrosła populacja bezdomnych psów. To zaś wpłynęło na większą liczbę zachorowań na wściekliznę u ludzi. Oszacowano sprzedaż szczepionek przeciwko wściekliźnie, liczbę bezpańskich psów i poziom patogenów w wodociągach. Stwierdzono m.in., że poziom bakterii kałowych w wodzie wzrósł ponad dwukrotnie.

"Zrozumienie roli, jaką sępy odgrywają dla zdrowia ludzkiego, podkreśla znaczenie ochrony dzikiej przyrody, a nie tylko tej uroczej i milutkiej. Wszyscy mają do wykonania pracę w naszych ekosystemach, która ma wpływ na nasze życie" – podkreślił Frank.

Zmniejszająca się populacja sępów budzi także spory niepokój wśród Parsów z Indii, Pakistanu i Nepalu, którzy przeprowadzają tradycyjne zaratusztriańskie obrzędy pogrzebowe z udziałem sępów. Ludzkie zwłoki umieszczane są na tzw. wieżach ciszy, gdzie ulegają rozkładowi, a także są pokarmem dla ptasich padlinożerców. Parsowie twierdzą, że zmiany środowiskowe mogą doprowadzić do zaniku tej tradycji.(PAP)

mzb/ mms/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Australia/ Pierwszy w historii pingwin cesarski, który dotarł do Australii, wraca do Antarktyki

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera