
Ostatnie informacje o humbaku mieliśmy w sobotę (1 lutego). Był widziany na przeprawie promowej Bielik i przy moście Karsibór, czyli już bliżej Zalewu Szczecińskiego – powiedział PAP Piotr Golian z WOPR w Międzyzdrojach. Według prof. Jana Węsławskiego humbak może przeżyć w Bałtyku, ale to nie jego morze.
"Popłynęliśmy tam na poszukiwania razem z Błękitnym Patrolem, pracownikami Wolińskiego Parku Narodowego, funkcjonariuszami Straży Granicznej. Nie było go. Nasze przypuszczenia są takie, że poczuł słodką wodę i zawrócił, cofnął się w morze" – powiedział PAP Piotr Golian, koordynator WOPR w Międzyzdrojach (Zachodniopomorskie).
Golian wspomniał, że od eksperta Błękitnego Patrolu dowiedział się, iż humbak mógł wejść do kanału portowego, bo tam jest głębiej.
"Uznał, że to droga powrotna" – dodał.
Powołując się na rozmowy z naukowcami po akcji z humbakiem ratownik powiedział, że wielorybów w Bałtyku zapewne pojawia się więcej, tylko rzadko jest to zauważane.
„Teraz jest dużo śledzia w Bałtyku. On tu mógł przypłynąć za pokarmem. I może przetrwać dłuższy czas. Humbaki mają zapasy tłuszczu” – dodał Golian.
Przypomniał, że humbak, który pojawił się w Zatoce Gdańskiej w 2023 r., miał być tam widywany siedem miesięcy.
„Wieloryby w Bałtyku to nie jest science fiction. Od ekspertów usłyszałem, że nawet rekiny się tu zapuszczają” – zaznaczył Golian.
Zwrócił też uwagę na wyjątkowe zachowanie humbaka, którego tydzień temu uwalniał kilkaset metrów od brzegu w Międzyzdrojach.
„Kiedy ściągaliśmy sieć z lewej płetwy, on ją lekko uniósł, jakby chciał nam pomóc. A kiedy uwolnił się z części sieci, odpłynął tylko 150 m i jakby czekał na nas. To bardzo inteligentne stworzenia” – podsumował Golian.
Dyrektor Instytutu Oceanologii PAN prof. Jan Marcin Węsławski powiedział PAP, że światowa populacja humbaków jakiś czas temu w pełni się odtworzyła.
"Ponieważ jest ich dużo, zdarza się, że młode osobniki oddalają się dość daleko od rodzimych akwenów, żeby eksplorować nowe miejsca. Niektóre trafiają do Bałtyku. To nie jest żadna tendencja, tylko czysta statystyka. Jeśli ich będzie 10 razy więcej, to 10 razy częściej się zdarzy taki zabłąkany osobnik. Jeśli będzie ich mniej, takie sytuacje będą rzadsze” – opisał.
Uznał, że obecności humbaka w Bałtyku nie można wiązać ze zmianami klimatu czy z brakiem pokarmu w jego naturalnych siedliskach.
"Wręcz przeciwnie – zmiany klimatyczne spowodowały duży wzrost populacji ryb na północnym Atlantyku. Sprzyja to żyjącym tam wielorybom” – podkreślił profesor. „Taki zabłąkany humbak jest w stanie przeżyć w Bałtyku, ponieważ są to rybożerne wieloryby, które żywią się szprotkami i śledziami, których tutaj nie brakuje. Ale nie jest to dla nich optymalne morze, bo jest mało słone i dość mętne” – dodał.
Prof. Węsławski opisał, że w Atlantyku humbaki mają ogromne powierzchnie, po których swobodnie się poruszają.
"Za jednym zamachem są w stanie przepłynąć dystans 1000 km. Kiedy jakiś z nich trafi do Bałtyku, jest ograniczony, bo to małe morze, a wyjście z niego jest wąskie. Łatwo w nie wpłynąć, kiedy się je przez przypadek napotka na swojej drodze, trudniej wyjść. Bałtyk może więc być dla takiego zabłąkanego zwierzęcia trochę jak pułapka. Choć niewykluczone, że w końcu znajdzie wyjście” – dodał.
Według szacunków Ministerstwa Klimatu i Środowiska humbak widziany w Bałtyku może mieć nawet 10 m długości.
"Na podstawie zdjęcia z drona udało się ustalić stan, wiek, wielkość i gatunek zwierzęcia. To dorosły 10-metrowy humbak" – podał resort w mediach społecznościowych.
Długopłetwiec oceaniczny, humbak (Megaptera novaeangliae) to gatunek walenia z podrzędu fiszbinowców. Jego masa może przekraczać 40 ton, a długość ciała do 17 m (samce) i 19 m (samice). Nazwa długopłetwiec odnosi się do ogromnych płetw piersiowych o długości nawet 4 m. Ten gatunek waleni spotykany jest w wodach Oceanu Atlantyckiego, Oceanu Spokojnego, u wybrzeży Alaski, ale też w wodach Australii i Nowej Zelandii. Jest gatunkiem chronionym. Bardzo rzadko pojawia się w Bałtyku.
Tomasz Maciejewski, Katarzyna Czechowicz (PAP)
tma/ kap/ bar/ joz/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.