
W ciągu kilkunastu godzin będziemy mogli powiedzieć, że badawczy reaktor jądrowy MARIA pracuje z pełną mocą - poinformował we wtorek minister energii Miłosz Motyka. Liczymy na to, że odzyskamy naszą pozycję na rynku radioizotopów - dodała p.o. dyrektora NCBJ Agnieszka Pollo.
Minister Motyka przekazał te informacje podczas konferencji prasowej w Świerku. Podał, że w ciągu kilkunastu godzin będzie można powiedzieć, że reaktor pracuje z pełną mocą i będzie pracował przez kolejne 20 lat dla dobra polskiej nauki. Podkreślił, że jest to niezwykle ważne także dla medycyny; zwrócił też uwagę m.in. na rolę reaktora w produkcji radioizotopów.
Prezes Państwowej Agencji Atomistyki wydał zezwolenie na eksploatację jądrowego reaktora badawczego MARIA 31 lipca br. - informowała w piątek PAA. Jak wówczas zaznaczono, decyzja jest bezterminowa. Dotychczasowe zezwolenie prezesa PAA na eksploatację reaktora MARIA w Narodowym Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) w Świerku straciło ważność 31 marca br., po 10 latach. Od początku kwietnia br. reaktor pozostawał wyłączony.
Minister przyznał, że widzi potrzebę doinwestowania reaktora. „To jest jeden z kilku reaktorów badawczych i Polska nie powinna tej szansy stracić, konkurencyjności w tym zakresie” - powiedział.
Dodał, że rozmowy na ten temat zostały przez niego na forum rządu „podniesione”. Motyka zwrócił też uwagę, że modernizacja reaktora MARIA trwa. „Mamy zagospodarowane na to środki. W 2027 r. ta modernizacja powinna się planowo zakończyć. To pozwoli wydłużyć pracę reaktora o przynajmniej 20 lat" - poinformował. Zapewnił, że nie będzie się to wiązało z kolejnymi wyłączeniami reaktora i - jak dodał - chodzi o „aktualizację procesu technologicznego”.
„To nie tylko reaktor, to badania naukowe, badania nad fizyką materiałów. To dużo bardzo różnych dziedzin, które są ze sobą splecione w badaniach” - dodała p.o. dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych prof. dr hab. Agnieszka Pollo. Zaznaczyła, że zezwolenie na wznowienie działania przez reaktor MARIA zostało wydane pod pewnymi warunkami i Państwowa Agencja Atomistyki (PAA)będzie jego działalność cały czas monitorować.
Szef resortu energii zapowiedział też przygotowanie ustawy o centrum kompetencji jądrowych. „To będzie przestrzeń do tego, by scalić te kompetencje tak, aby dzisiaj ci, którzy się szkolą w Polsce i pracują w NCBJ, mogli być później wykorzystywani przez polski przemysł jądrowy, który będzie się rozwijał” - zaznaczył Motyka.
„Kończymy właśnie budowę projektu Cerad, gdzie będzie cyklotron, w którym produkowane będą izotopy, które będą służyły do tworzenia innych - niż są robione przy pomocy MARII - radiofarmaceutyków” - powiedziała p.o. dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych, zapytana przez PAP o prowadzone obecnie prace badawcze. Dodała, że dzięki temu „będziemy mieli większe portfolio produktów i też większą możliwość opracowywania zupełnie nowych leków”.
Pollo zaznaczyła, że zespół NCBJ nie tylko pracuje nad nowymi lekami, ale opracowuje też nowe terapie medyczne.
PAP zapytała też, jaki wpływ na sytuację rynkową NCBJ jako producenta radioizotopów miało wyłączenia reaktora MARIA wiosną tego roku. „To jest rynek bardzo skomplikowany w skali światowej, bardzo delikatny. Do pewnego stopnia wpłynęło na pewno, ale teraz liczymy na to, że odzyskamy rynek, naszą pozycję na tym rynku” - stwierdziła Pollo. Przyznała też, że liczy na to, że czasowe wyłączenie z eksploatacji, nie będzie miało długofalowych skutków. „Mimo wszystko jesteśmy jednym z nielicznych producentów takich radioizotopów. Trudno nas zastąpić” - podkreśliła p.o. dyrektora NCBJ.
Reaktor MARIA ma istotne znaczenie dla produkcji niektórych leków izotopowych przeznaczonych do walki z nowotworami.
Jak podaje Narodowe Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), MARIA to jedyny w Polsce działający reaktor jądrowy. Ma moc 30 MW. Jego budowę rozpoczęto w czerwcu 1970 r., a uruchomiony został w grudniu 1974 r., w ówczesnym Instytucie Badań Jądrowych (IBJ). Według NCBJ reaktor był znaczącym światowym wytwórcą jodu-131 stosowanego w diagnozowaniu i leczeniu chorób tarczycy. Praca reaktora pokrywała 100 proc. polskiego zapotrzebowania na tę substancję. MARIA zaspokajała też około 10–20 proc. globalnego zapotrzebowania na molibden-99, który jest stosowany w diagnostyce i terapii onkologicznej.(PAP)
ab/ pad/ ktl/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.