Pacjenci z wirusem układu oddechowego RS częściej wymagają hospitalizacji i są w gorszym stanie klinicznym w porównaniu z tymi z grypą. To groźniejsze zakażenie aniżeli grypa – uważa prof. Tadeusz M. Zielonka. Zaleca, żeby się szczepić przeciwko RSV.
Syncytialny wirus oddechowy (respiratory syncytial virus – RSV) wywołuje infekcje układu oddechowego, które w naszej strefie klimatycznej najczęściej występują od października do kwietnia lub nawet do maja, ze szczytem zachorowań w styczniu i w lutym. Zakażenie to nasila się zatem w tym samym okresie co grypa sezonowa.
Obydwie infekcja są też trudne do odróżnienia. Jak podkreślił prof. Tadeusz Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego „RSV powoduje infekcję dróg oddechowych, której klinicznie nie da się odróżnić od innych zakażeń wirusowych”.
– Zakażenie RSV ma szeroki zakres objawów klinicznych, od bezobjawowych po ostre zapalenie płuc z zagrażającą życiu niewydolnością oddechową – tłumaczył specjalista, reprezentujący również Polskie Towarzystwo Chorób Płuc. – U młodych zdrowych dorosłych infekcje te są ograniczone do górnych dróg oddechowych, a dominującymi objawami są zatkany nos, zmęczenie, gorączka i kaszel. U części dorosłych wirus RS infekuje także dolne drogi oddechowe, co prowadzi do kaszlu, świszczącego oddechu i duszności.
Infekcja RSV jest najbardziej niebezpieczna dla małych dzieci i osób starszych. Wśród seniorów jest groźniejsza niż zakażenie grypą sezonową, głównie wśród tych z chorobami współistniejącymi, takimi jak choroby układu krążenie, astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), cukrzyca, niewydolność serca oraz otyłość.
– Pacjenci z RSV są bardziej narażeni na hospitalizację, dłuższe przebywanie na ostrym dyżurze, wymagają tlenoterapii i częściej rozwija się u nich zapalenie płuc niż w przypadku grypy – zaznaczył prof. Tadeusz Zielonka.
Z danych przedstawionych przez specjalistę wynika, że wśród osób w wieku co najmniej 65 lat średni czas pobytu w szpitalu na skutek zakażenia RSV sięga 8 dni i jest dłuższy o 2-3 dni w porównaniu do hospitalizacji z powodu grupy. Pacjenci z RSV częściej wymagają leczenia na oddziale intensywnej opieki medycznej (odpowiednio 15 proc. i 10 proc. Hospitalizowanych chorych) oraz częściej poddawani są wentylacji mechanicznej (odpowiednio 10 proc. i 4-6 proc.). Śmiertelność podczas pobytu w szpitalu w obu zakażeniach jest podobna i wynosi 4 proc.
Według oficjalnych statystyk zakażenia RSV rzadziej występują niż grypa. Prof. Zielonka nie ma jednak wątpliwości, że są one wciąż niedoszacowane, gdy dopiero od niedawna się je rejestruje. Z tego powodu w statystykach obserwuje się dynamiczny wzrost liczby zakażeń wirusem RSV w latach 2023–2025.
Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie, w 2024 r. zarejestrowano 41 631 przypadków zakażenia wirusem RSV, z czego 19 080 stanowiły dzieci do 2. roku życia. W tym roku, do połowy października, odnotowano już ponad dwukrotnie więcej przypadków – 92 940. – Zmiana ta może być związana z wprowadzeniem obowiązku raportowania przypadków zakażeń od lutego 2023 r. – dodał specjalista.
W 2025 r. odnotowano znaczący wzrost liczby szczepień przeciw RSV, co wiąże się z refundacją szczepionki przeciw RSV dla kobiet w ciąży oraz osób od 60. roku życia. W tym roku na listach refundacyjnych znalazły się dwie szczepionki przeciwko wirusowe RS.
Od 1 kwietnia 2025 r. dostępna jest u nas bezpłatna szczepionka (o nazwie Abrysvo) dla kobiet w ciąży, seniorów powyżej 65. roku życia oraz refundowana z 50 proc. odpłatnością dla osób w wieku 60-64 lata.
Od 1 października 2025 r. na listach refundacyjnych znalazła się także szczepionka Arexvy. Jest ona refundowana z 50 proc. odpłatności dla osób w wieku 60-64 lata oraz bezpłatna (na liście S) dla osób od 65. roku życia. W tym preparacie zawarty jest specjalny adiuwant, dodatkowa substancja zwiększająca skuteczność szczepienia i długość utrzymywania się odpowiedzi po szczepieniu.
– RSV jest wysoce zaraźliwy, jedna osoba może zakazić średnio trzy inne. Okres zakaźności trwa około 7 dni, ale u osób w z obniżoną odpornością może się utrzymywać nawet do 4 tygodni – wyjaśnił prof. Tadeusz Zielonka. Źródłem zakażenia może być zarówno osoba chora, jak i przechodząca zakażenie bezobjawowo.
Człowiek jest jedynym rezerwuarem wirusa RS. Do zakażenia, tak jak w przypadku grypy, dochodzi drogą kropelkową (kaszel i kichanie) oraz przez kontakt z wydzieliną zawierającą wirusa lub skażonymi przedmiotami (na rękach i przedmiotach RSV może przetrwać od kilku do 30 godzin). Okres wylęgania wynosi zwykle 4–6 dni, a przebycie zakażenia nie daje trwałej odporności.
Zbigniew Wojtasiński (PAP)
zbw/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.