Naukowcy już wiedzą, od czego zależą sukcesy w sporcie


O tym, że wyniki sportowe i sukcesy odnoszone na tym polu zależą od stopnia zaangażowania, wiadomo nie od dziś. Dopiero jednak Dariusz Parzelski z <a target="_blank" href="http://www.psych.uw.edu.pl/">Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego</a>, postanowił dokładnie zbadać to zjawisko.

W ramach doktoratu przebadał grupę 80. sportowców w różnym stopniu zaangażowanych w sport. Były w tej grupie zarówno osoby trenujące sporadycznie i raczej rekreacyjnie, jak członkowie kadry olimpijskiej biorący udział w międzynarodowych zawodach.

CZTERY TYPY ZAANGAŻOWANYCH

Parzelski wyróżnił cztery typy osób zaangażowanych w sport. Typy te określił jako "mistrz", "amator", "zapał" i "konkurencyjne zaangażowanie".

"Mistrz" to człowiek, który swoje potrzeby psychologiczne realizuje tylko (lub głównie) poprzez sport.

"Amator" zajmuje się sportem w wolnym czasie, a sport jest dla niego uzupełnieniem innych dziedzin życia.

Typ zaangażowania nazwany "zapałem" reprezentuje sportowiec, który sport uprawia tylko okresowo.

Do typu "konkurencyjne zaangażowanie" należą osoby, który silnie angażują się zarówno w sport, jak i w inne obszary życia.

Po przebadaniu grupy 80. sportowców różnorodnymi technikami okazało się, że najlepsze wyniki w sporcie - mierzone konkretnymi sukcesami, medalami itp. - osiągali zawodnicy o typie zaangażowania "mistrz".

JAK SIĘ RODZI ZAANGAŻOWANIE W SPORT

Zaangażowanie w sport powstaje na zasadzie tzw. "zamrożonego przypadku". Polega ona na tym, że coś, co zdarzyło się nam w pewnym momencie życia, staje się w pewnej chwili regułą, decydującą o naszym zachowaniu w przyszłości.

"Załóżmy, że zawodnik musi wybierać: pójść na trening lub do kina z kolegami. Jeśli wybierze trening, wówczas przy każdym kolejnym podobnym dylemacie z coraz większym prawdopodobieństwem będzie wybierał trening i ten przypadkowy wybór stanie się regułą. Dokładnie w taki sam sposób przebiega proces odwrotny, który prowadzi do tego, że wypada się ze sportu" - wyjaśnia Parzelski.

Jak się zatem okazuje, zaangażowanie nie jest jakimś kontinuum od 0 do 100 procent, a raczej cechą konkretnej osoby, dynamicznie się rozwijającą.

DLACZEGO "MISTRZ" OSIĄGA NAJLEPSZE WYNIKI

Na osiąganie sukcesów w sporcie tak naprawdę wpływają dwie rzeczy: liczba treningów w tygodniu (co oczywiste) oraz (co już mniej oczywiste) częstotliwość samego tylko myślenia na tematy związane ze sportem" - zdradza Dariusz Parzelski.

Jak wyjaśnia, jeśli ktoś trenuje przez 200 dni w roku, wśród jego znajomych i przyjaciół siłą rzeczy dominują sportowcy, co z kolei przekłada się na częstotliwość myślenia o sporcie w ciągu dnia.

"Grupa przyjaciół-sportowców podczas spotkania nie rozmawia np. o kursach dolara, ale o tym, jak to będzie - bądź było - na zawodach. Sport jest zatem przez cały czas obecny w głowie, decyduje o wszelkim działaniu, staje się stylem życia" - konkluduje psycholog.

Sportowi podporządkowane są wszystkie inne obszary życia zaangażowanego sportowca. Myśli: "jeśli nie mam czasu na szkołę, trudno, to się nie uczę, nie mam czasu na żonę i dzieci - nie będę zakładał rodziny". Wszystko zostaje podporządkowane sportowi, a jeśli coś nie mieści się w sporcie, to osoba taka się tym po prostu nie zajmuje. Właśnie w ten sposób myśli zawodnik o typie zaangażowania +mistrz+" - dodaje Parzelski.

DEKLARACJE NIE WYSTARCZĄ

Sportowcy o typie zaangażowania "zapał" deklarują się jako osoby mocno związane ze sportem. Ich podejście do tego obszaru życia jest jednak inne niż w przypadku "mistrzów". Potrafią zaspokajać swoje potrzeby psychiczne - takie jak potrzebę osiągnięć lub potrzebę bliskości - równie dobrze w innych obszarach życia.

Kiedy osoba o takim typie zauważy, że lepiej jej idzie np. na uczelni, zostawi sport, aby się więcej uczyć do egzaminów, ale gdy sądzi, że akurat w danym roku ma szansę coś w sporcie osiągnąć, zaangażuje się bardziej w sport.

"+Amatorzy+ natomiast już tylko o sport zahaczają" - mówi Parzelski. To osoby, które chodzą na treningi w wolnym czasie, ale startują także na zawodach. Nie uważają też siebie za kogoś mocno związanego ze sportem, jest to raczej jedno z ich zainteresowań. Sport jest dla nich przyjemnością.

Wygląda więc na to, że tylko osoby widzące w sporcie możliwość zaspokajania swych potrzeb mają szansę coś osiągnąć w tej dziedzinie. Ludzie, którzy sport traktują jako przygodę lub sposób spędzania wolnego czasu, raczej nie mają co liczyć na sukcesy i medale.

* * *

Obrona pracy doktorskiej Dariusza Parzelskiego planowana jest na czerwiec 2006 roku.

PAP - Nauka w Polsce, Anna Szuster

30 września 2005

reo

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Eksperci: hałas szkodzi zdrowiu, dlatego konieczna jest zmiana norm hałasu w Polsce

  • Fot. Adobe Stock

    Badanie: zespół stresu pourazowego związany z wyższym poziomem insuliny we krwi

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera