Ekolodzy: zachowujmy się odpowiedzialnie w kontakcie z niedźwiedziami

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Nie dokarmiajmy niedźwiedzi i nie wchodźmy na ich terytorium, a kiedy je spotkamy, powoli się wycofujmy - apeluje organizacja WWF. Ekolodzy oraz m.in. pracownicy pięciu parków narodowych rozpoczęli akcję edukacyjną skierowaną do turystów przebywających w górach.

Organizacja podała, że liczebność niedźwiedzi brunatnych w Polsce jest szacowana na ok. 100 osobników. Jak podkreślają ekolodzy, większość obecnych problemów tych zwierząt wynika z działalności człowieka.

Jak powiedział PAP rzecznik WWF Polska Paweł Średziński, niedźwiedzie przez aktywność ludzi mają coraz bardziej ograniczone terytorium, na którym mogą żyć, odpoczywać, zdobywać pokarm i rozmnażać się. "Ludzie coraz częściej wchodzą do +krainy niedźwiedzia+, a swoją obecnością oraz nieodpowiedzialnym zachowaniem, zaburzają spokój i naturalny cykl życia tego zwierzęcia" - podkreślił.

Jak poinformował, organizacja WWF we współpracy z pięcioma górskimi parkami narodowymi (Babiogórskim, Bieszczadzkim, Gorczańskim, Magurskim i Tatrzańskim) oraz schroniskami PTTK w zachodniej części Karpat, postanowiła przeprowadzić akcję edukacyjną dla turystów.

"Apelujemy do osób, które wybierają się w góry, aby zachowywały się odpowiedzialnie" - zaznaczył Średziński.

Organizacja informuje m.in. jak powinniśmy zachowywać się w razie spotkania z niedźwiedziem. "Po pierwsze nie podchodzimy do niego, nie robimy mu zdjęć, a w razie spotkania powoli się wycofujemy" - powiedział rzecznik WWF.

Średziński podkreślił również, że nie powinniśmy dokarmiać niedźwiedzi. "Dokarmiając niedźwiedzie albo zostawiając śmieci na szlaku sprawiamy, że niedźwiedź zacznie kojarzyć obecność człowieka z możliwością zdobycia pokarmu. Przestaje on poszukiwać pokarmu w naturze i zaczyna żerować na szlaku" - dodał.

Jak podkreślił, przez naszą nieodpowiedzialność skraca się dystans, który powinien dzielić człowieka i dzikie zwierze. "Najczęściej kończy się to źle dla niedźwiedzia, który jest odławiany i resztę życia spędza w niewoli" - powiedział Średziński. Przypomniał historię niedźwiedzicy Magdy, która żerowała przy schronisku w Dolinie Roztoki. Zwierzę zostało odłowione i wraz z małymi przewiezione do zoo. Tam zmarło, najprawdopodobniej na atak serca.

Średziński przypomniał, że wejście na terytorium niedźwiedzia grozi tym, iż może poczuć się on zagrożony i zaatakować w swojej obronie. "Przypadki, o których słyszymy, że ktoś został poturbowany przez niedźwiedzia, w zdecydowanej większości są rezultatem zaskoczenia niedźwiedzia przez człowieka. W takich sytuacjach niedźwiedź się broni" - ocenił.

Jak zaznaczył Średziński, "powinniśmy trzymać się górskich szlaków w trosce o nas samych, ponieważ spotkanie z niedźwiedziem może się skończyć poturbowaniem".

Jak poinformowała organizacja WWF, do turystów trafi 100 tysięcy poświęconych zagadnieniu odpowiedniego traktowania niedźwiedzi bezpłatnych mini-przewodników z pocztówkami, ilustrowanymi przez rysownika Roberta Mirowskiego. "Można je wysłać znajomym, jako pozdrowienia z Karpat i dzięki temu przekaz dotrze do szerokiego grona odbiorców" - podkreślił rzecznik organizacji.

Na profilu facebookowym WWF można m.in. znaleźć aplikację składającą się z trzech mini-gier, które mają przybliżyć internautom, jak powinni zachowywać się na turystycznym szlaku.

Niedźwiedź brunatny (Ursus arctos) jest największym drapieżnikiem, który występuje w Polsce. Jest też chroniony na obszarze całego naszego kraju. Jego waga w zależności od płci waha się od 180 do 500 kg. Stojąc na dwóch łapach może mierzyć nawet ok. 280 cm. Niedźwiedź potrafi być także bardzo szybki - może biec do 50 km/h.

W Polsce niedźwiedzie zamieszkują część Karpat, od Beskidu żywieckiego po Bieszczady (gdzie jest ich najwięcej). W Europie najwięcej niedźwiedzi żyje w Rumunii. Ich liczba w tym kraju jest szacowana na ponad 5 tys. osobników.

Międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF powstała z inicjatywy dyrektora generalnego UNESCO Juliana Huxleya w 1961 roku. Jej misją jest powstrzymanie degradacji środowiska naturalnego na świecie. W ponad 50-letniej historii swojego istnienia przeprowadziła lub pomogła w realizacji kilkunastu tysięcy przedsięwzięć na rzecz ochrony przyrody. Organizacja podkreśla, że dzięki swojej działalności przyczyniła się do powstania ponad 270 parków narodowych.

W Polsce WWF działa od początku lat 90., m.in. pomogła w 1993 roku w powstaniu Biebrzańskiego Parku Narodowego.

PAP - Nauka w Polsce

mick/ mki/ jbr/bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

  • W reakcji biorą udział występujący w naturze wodorosiarczek (HS-) oraz związek organiczny, zawierający pierścienie aromatyczne, zdolny do absorpcji promieniowania UV. Pod wpływem energii promieniowania UV następuje ultraszybki transfer elektronu z wodorosiarczku do związku organicznego, co prowadzi do dalszych selektywnych transformacji chemicznych. Fot. materiały prasowe

    Polacy opisali nowy typ reakcji chemicznej przy tworzeniu cegiełek DNA

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera