Nowe leki poprawiły profilaktykę przeciwudarową w migotaniu przedsionków

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Dzięki nowym lekom przeciwkrzepliwym poprawiło się stosowanie farmakoterapii w profilaktyce niedokrwiennego udaru mózgu u pacjentów z migotaniem przedsionków – wykazała analiza danych zebranych wśród ponad 11 tys. osób.

Jej wyniki zaprezentowano podczas kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC), który w dniach 26-30 sierpnia odbywał się w Barcelonie.

Migotanie przedsionków jest najczęstszą arytmią serca. Objawia się tym, że przedsionki kurczą się niesynchronicznie w stosunku do pracy komór serca. Pacjenci z tą arytmią mają znacznie – bo nawet pięciokrotnie - podwyższone ryzyko niedokrwiennego udaru mózgu w porównaniu do osób z ogólnej populacji.

Wynika to z tego, że nieskoordynowana praca przedsionków powoduje zaleganie krwi w uszku lewego przedsionka. Zwiększa to ryzyko powstania zakrzepu, który w razie nagłego oderwania się może popłynąć wraz z krwią i zablokować tętnicę prowadzącą krew do mózgu. Dochodzi wówczas do udaru niedokrwiennego, który u osób z migotaniem przedsionków przebiega ciężej – częściej kończy się zgonem lub prowadzi do dużej niepełnosprawności.

Z badań wynika, że stosowanie doustnych leków przeciwkrzepliwych znacznie, bo o ok. 70 proc., zmniejsza ryzyko tego powikłania.

Od ponad 60 lat używa się w tym celu związków z grupy tzw. antagonistów witaminy K – tj. pochodnych warfaryny. Zmniejszają one krzepliwość krwi, ale są bardzo uciążliwe w stosowaniu. Na ich skuteczność wpływają bowiem przyjmowane pokarmy (np. zielone warzywa zawierające witaminę K), napoje, w tym alkohol, oraz inne leki. Rezultatem tego może być zbyt duże rozrzedzenie krwi, co grozi niebezpiecznym krwotokiem, np. wewnątrzczaszkowym, albo za słabe działanie przeciwkrzepliwe, co zmniejsza ochronę przed udarem niedokrwiennym.

Aby zwiększyć bezpieczeństwo stosowania tych leków, pacjenci muszą regularnie kontrolować parametry krzepliwości krwi i kontaktować się z lekarzem w celu modyfikacji dawki.

Około siedem lat temu pojawiły się nowe doustne leki przeciwkrzepliwe (NOAC), takie jak dabigatran, rywaroksaban i apiksaban, które blokują różne etapy procesu krzepnięcia krwi.

Ich zażywanie nie wymaga ciągłego monitorowania krzepliwości krwi, ponieważ nie wchodzą w interakcje z jedzeniem czy lekami. Badania wskazują, że mogą one być nawet skuteczniejsze i bezpieczniejsze niż pochodne warfaryny. Dzięki temu pacjenci mogą je chętniej stosować, a lekarze przepisywać bez większych obaw o powikłania krwotoczne u pacjenta.

W najnowszej analizie wykorzystano dane z ogólnego długofalowego rejestru o skrótowej nazwie EORP-AF. Dotyczyły one stosowania doustnych leków przeciwkrzepliwych przez ponad 11 tys. pacjentów z migotaniem przedsionków z 27 różnych krajów Europy. Włączano ich do rejestru w okresie od października 2013 r. do września 2016 r. Rejestr powstał z inicjatywy ESC.

Naukowcy wyliczyli, że doustne leki przeciwkrzepliwe były stosowane u większości, bo aż u 85 proc. pacjentów z migotaniem przedsionków – 59 proc. z tej grupy stosowało pochodne warfaryny, a 41 proc. nowe leki przeciwkrzepliwe.

"Ogólne zużycie doustnych leków przeciwkrzepliwych u pacjentów z migotaniem przedsionków wzrosło o 5 proc. w stosunku do poprzedniej analizy (sprzed czterech lat – PAP). Jest to dobra wiadomość, ponieważ oznacza ochronę naszych pacjentów przed udarem niedokrwiennym” - skomentował prof. Giuseppe Boriani z Universita di Modena e Reggio Emilia w Modenie we Włoszech, koordynator rejestru EORP-AF.

Zaznaczył, że w głównej mierze odpowiedzialny za to jest wzrost wykorzystania nowych doustnych leków przeciwkrzepliwych. W ciągu czterech lat od ostatniej analizy odsetek wszystkich pacjentów z migotaniem przedsionków stosujących NOAC w ramach profilaktyki przeciwudarowej wzrósł z 10 proc. do 41 proc. Zdaniem prof. Borianiego jest to prawdopodobnie efekt zwiększenia dostępności tych leków w całej Europie.

Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne zaleca stosować NOAC preferencyjnie w stosunku do pochodnych warfaryny. Jednak z najnowszej analizy wynika, że istnieją pod tym względem duże różnice między krajami. W północnych i zachodnich krajach europejskich pacjenci mają większe szanse otrzymać leki nowe, podczas gdy w Europie Wschodniej i Południowej – leki starszej generacji (np. w Polsce nowe leki przeciwkrzepliwen nie są refundowane - przyp. PAP).

Prof. Boriani zwrócił uwagę, że leki przeciwkrzepliwe otrzymywało niemal dwie trzecie pacjentów mających niskie ryzyko zablokowania tętnicy przez zakrzep. „Tymczasem zgodnie z zaleceniami ESC ta grupa pacjentów nie powinna ich zażywać, chyba że planuje się u nich zabieg kardiowersji, który ma przywrócić prawidłowy rytm serca” – powiedział prof. Boriani.

Z drugiej strony u osób z migotaniem przedsionków z dużym ryzykiem udaru niedokrwiennego lub krwotoku, profilaktyka przy pomocy leków przeciwkrzepliwych była za rzadko stosowana. Dlatego konieczne jest lepsze przestrzeganie przez lekarzy zaleceń towarzystwa, dodał specjalista.

Joanna Morga (PAP)

jjj/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Adobe Stock

    Akcja: autoryzacja

  • Adobe Stock

    Wynalazki pomagają "widzieć"

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera