Wystawa „Rośliny i zwierzęta. Atlasy historii naturalnej w epoce Linneusza”

Maria Sibylla Merian, gałąź koralodrzewu Erythrina fusca oraz stadia rozwoju ćmy Arsenura armida, BN PAU PAN
Maria Sibylla Merian, gałąź koralodrzewu Erythrina fusca oraz stadia rozwoju ćmy Arsenura armida, BN PAU PAN

Blisko 400 eksponatów, w tym prawie 250 grafik z wizerunkami egzotycznych ryb, ponad 50 oryginalnych wielkoformatowych plansz z przedstawieniami ptaków i roślin, ponad 40 atlasów flory i fauny, kilkadziesiąt wyrobów z porcelany znalazło się na wystawie w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.

"Ekspozycja to transpozycja wystawy pierwotnie prezentowanej w Krakowie. Dyrekcja uznała, że to temat idealny dla naszej instytucji, ponieważ od kilku lat staramy się uświadamiać publiczności, że jesteśmy nie tylko muzeum sztuki i architektury, ale również kultury i natury. Staramy się być instytucją, która w równym stopniu roztacza opiekę nad zasobami zabytkowymi także naturalnymi. Posiadamy wokół pałacu rozległe ogrody, mamy też pod opieką rezerwat przyrody Morysin, traktujemy na równi zasoby dziedzictwa historycznego, kulturowego i naturalnego i staramy się nimi jednakowo opiekować" – mówiła PAP jedna z kuratorek wystawy "Rośliny i zwierzęta. Atlasy historii naturalnej w epoce Linneusza" Martyna Sowińska-Pasek vel Paszkowska.

Jak zaznaczyła, placówka prowadzi szeroki program badań i edukacji w obszarze dziedzictwa kulturowego, także przyrodniczego. "I wiemy też z badań publiczności, które były kilka lat temu prowadzone, że oczekuje ona od nas tej możliwości kontaktu z naturą i przebywania w otoczeniu przyrody. Że ogrody i zieleń wokół pałacu to czynnik, który jest bardzo dla gości atrakcyjny. Dlatego wydaje nam się, że to doskonały moment, by właśnie taką opowieść zaproponować odbiorcom" - zaakcentowała.

Druga z kuratorek ekspozycji Marta Gołąbek podkreśliła, że krakowska odsłona wystawy była prezentacją dużej liczby grafik pochodzących z atlasów historii naturalnej. "Z kompendiów dokumentujących świat przyrody - flory i fauny. Były to obiekty w formie książkowej, w formie starodruków, jak i pojedyncze plansze, które składały się na pewne zespoły, cykle stanowiące ilustrację poznawanych, odkrywanych, dokumentowanych i definiowanych poprzez taksonomię gatunków roślin i zwierząt" - powiedziała.

Prezentowane na wystawie obiekty pochodzą ze zbiorów Gabinetu Rycin Biblioteki Naukowej Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, krakowskiej Biblioteki Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk, a także z Biblioteki Narodowej w Warszawie i z kolekcji prywatnej. "Te dwie krakowskie biblioteki posiadają bogate zbiory atlasów historii naturalnej bądź zbiorów grafik przedstawiających okazy zwierząt i roślin. I postanowiły we współpracy z Międzynarodowym Centrum Kultury i kuratorem wystawy Krzysztofem Radoszkiem, pomysłodawcą ekspozycji, połączyć siły i stworzyć wystawę prezentującą historię odkrywania i dokumentowania przez człowieka świata przyrody w epoce nowożytnej" – wskazała Gołąbek.

"Wczesne kompendia ukazywały często zwierzęta, których wygląd przypominał raczej wyobrażone kreatury, stworzenia niewiele mające wspólnego z rzeczywistymi. Z czasem jednak coraz bardziej stawiano na skrupulatną dokumentację, precyzyjne obserwowanie cyklu życia zwierząt, typów, gatunków, odmian, także roślin. Tu myślę, że ważnym kontekstem jest też poszerzanie horyzontów, które wiąże się z epoką nowożytną. Epoką odkrywania zamorskich obszarów, które w dużej mierze dostarczały badaczom z Europy materiału, na podstawie którego były dokonywane obserwacje i opisywane różne okazy" - zauważyła.

W jej ocenie wyjątkowy i przykuwający uwagę jest "kunszt dokumentowania świata przyrody w dawnych czasach, w tych dawnych technikach". "Mówimy o epoce wczesnonowoczesnej i nowożytnej, kiedy posługiwano się techniką ilustracji głównie graficzną. Fascynuje precyzja, zarówno jeżeli chodzi o formę, jak i kolorystykę odtwarzania tych przedmiotów badawczych dawnych mistrzów, przenoszone później na ilustracje atlasów" – powiedziała Gołąbek.

"Bardzo ciekawe są prace dokumentujące dwuletni czas badań prowadzonych przez Marię Sibyllę Merian, entomolożkę, badaczkę przyrody, która nie miała profilowego wykształcenia, ponieważ wówczas kobiety generalnie systemowo nie były edukowane w takich kierunkach, natomiast kształciła się poprzez swoją pracę, obserwacje, możliwość dostępu do materiału badawczego. Wyjechała sama z córką do Surinamu, ówczesnej kolonii holenderskiej, gdzie przez dwa lata dokonywała obserwacji i dokumentowała na ilustracjach tamtejsze okazy entomologiczne, pokazane w ich naturalnym środowisku, w kontekście roślin, którymi się odżywiają" - relacjonowała.

"Nasza odsłona wystawy jest wyjątkowa, ponieważ pokazujemy aż cztery tomy wielkiego dzieła Merian +Metamorfozy owadów surinamskich+. Dwie edycje z 1705 r. - pierwsze wydanie podsumowujące jej pracę w Surinamie i dwie późniejsze. Dwa egzemplarze są z Krakowa i były pokazywane na tamtejszej wystawie, dwa pochodzą z Biblioteki Narodowej w Warszawie. Tu jest dla nas też szczególnie interesujący wątek, ponieważ te warszawskie egzemplarze znajdowały się niegdyś w zbiorach wilanowskiej książnicy przekazanej w 1932 r. jako dar dla narodu, w konsekwencji włączonej do zbiorów Biblioteki Narodowej. Wszystkie to niezwykle cenne starodruki, o kunsztownej i bogatej szacie graficznej, umożliwiające obserwowanie różnych kart dzieła Merian, która po powrocie z Surinamu sama doglądała pierwszej edycji książki podsumowującej badania" - mówiła.

Jak dodała druga z kuratorek, na ekspozycji prezentowane są także skarby z pałacowej kolekcji. "To spora liczba wyrobów z porcelany, m.in. serwis zdobiony motywami roślinnymi, inspirowany słynnym duńskim zestawem +Flora Danica+ i perełka z naszej kolekcji - zestaw porcelanowych wazonów mistrza pracowni miśnieńskiej Johanna Joachima Kaendlera. Przygotowaliśmy też dla gości kilka niespodzianek. Myślę, że nowy sposób aranżacji wystawy, który koresponduje z zupełnie inną przestrzenią, w jakiej jest organizowana, będzie dla widzów zaskoczeniem i dostarczy wielu pozytywnych wrażeń wizualnych" – zaznaczyła Sowińska-Pasek vel Paszkowska.

"Ważne w kontekście wystawy w odsłonie wilanowskiej są także naturalne uwarunkowania zewnętrzne, czyli ogród, który też staraliśmy się w kilku punktach powiązać z tymi tablicami dokumentującymi kwiaty. Te uzupełnienia ekspozycji w ogrodzie będą dostępne dopiero około połowy maja, co wiąże się z naturalnym okresem kwitnienia tych roślin. Goście, którzy wówczas odwiedzą wystawę będą mogli wyruszyć w taką +uzupełniającą+ podróż po ogrodach wilanowskich" - podkreśliła Gołąbek.

Wystawa "Rośliny i zwierzęta. Atlasy historii naturalnej w epoce Linneusza" ma być czynna od piątku 7 maja do 14 sierpnia. (PAP)

autor: Anna Kondek-Dyoniziak

akn/ dki/

Galeria (6 zdjęć)

  •  Louis Bouquet wg Jacques’a Barrabanda, konura brązowogardła, BN PAU PAN
    1/6
    Louis Bouquet wg Jacques’a Barrabanda, konura brązowogardła, BN PAU PAN
  • August Johann Rösel von Rosenhof, szarańczaki, ISEZ PAN
    2/6
    August Johann Rösel von Rosenhof, szarańczaki, ISEZ PAN
  •  Jacques Louis Pérée wg Jacques’a Barrabanda, tukan wielki, ISIEZ PAN
    3/6
    Jacques Louis Pérée wg Jacques’a Barrabanda, tukan wielki, ISIEZ PAN
  • J. Mulder wg Marii Sibylli Merian, kwitnąca gałąź granatu właściwego z motylami. ISEZ PAN
    4/6
    J. Mulder wg Marii Sibylli Merian, kwitnąca gałąź granatu właściwego z motylami. ISEZ PAN
  • Maria Sibylla Merian, gałąź koralodrzewu Erythrina fusca oraz stadia rozwoju ćmy Arsenura armida, BN PAU PAN
    5/6
    Maria Sibylla Merian, gałąź koralodrzewu Erythrina fusca oraz stadia rozwoju ćmy Arsenura armida, BN PAU PAN
  •  Maria Sibylla Merian, mniszek lekarski, ISEZ PAN
    6/6
    Maria Sibylla Merian, mniszek lekarski, ISEZ PAN

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. materiały prasowe ODIM

    Niewielki zespół zainspirował całą społeczność inżynierów materiałowych

  •  Kraków, 21.06.2024. Prezes Stowarzyszenia Społeczeństwo i Nauka SPiN Alicja Harackiewicz podczas gali otwarcia Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon w Krakowie. PAP/Art Service

    Prezeska SPIN: centra nauki to żaden naukowy plac zabaw

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera