Nocek duży (Myotis myotis) udaje szerszenia, by zniechęcić zagrażające mu drapieżniki – informuje pismo „Current Biology”.
Występujący również w południowo-zachodniej części Polski nocek duży to wbrew nazwie niezbyt duży ssak – przy rozpiętości skrzydeł 35-44 cm waży 25 do 40 gramów. Jego naturalnymi wrogami są między innymi sowy.
Prof. Danilo Russo z Università degli Studi di Napoli Federico II w Portici we Włoszech już kilka lat wcześniej zaobserwował niezwykłe zachowanie nocków podczas badań terenowych, gdy łapał te nietoperze za pomocą sieci. „Kiedy wyciągaliśmy je z sieci lub zajmowaliśmy się nimi, niezmiennie brzęczały jak osy” – wspominał badacz.
Naukowcy uznali brzęczenie za rodzaj niezwykłego wezwania pomocy, ostrzeżenie dla innych osobników lub próbę odstraszenia drapieżników. Russo i jego zespół odłożyli jednak ten problem na bok. Dopiero po latach nadszedł czas na eksperymentalne wyjaśnienie.
Autorzy najpierw przyjrzeli się podobieństwu akustycznemu dźwięków brzęczących nietoperzy i żądlących owadów błonkoskrzydłych, a następnie odtworzyli te dźwięki sowom w niewoli, aby zobaczyć, jak zareagują.
Poszczególne sowy reagowały na różne sposoby, prawdopodobnie w zależności od własnych wcześniejszych doświadczeń. Wszystkie jednak starały się oddalić od źródła brzęczenia emitowanego przez owady lub nietoperze, podczas gdy odgłosy typowe dla potencjalnej ofiary skłaniały je do zbliżenia się.
Analiza dźwięków wykazała, że podobieństwo brzęczenia emitowanego przez szerszenie i nietoperze było najbardziej widoczne po wyłączeniu z analizy parametrów akustycznych, których sowy nie słyszą. Innymi słowy, bzyczące dźwięki są bardziej podobne, gdy słyszy się je w taki sposób, w jaki słyszą je sowy.
Autorzy twierdzą, że ich odkrycie stanowi pierwszy przykład mimikry międzygatunkowej między ssakami i owadami, a także jeden z nielicznych przykładów mimikry akustycznej. Tak zwana mimikra Batesa to upodobnienie się gatunków bezbronnych do form posiadających mechanizmy obronne (np. jad, kolce, żądła).
„Wyobraźcie sobie nietoperza, który został schwytany, ale nie zabity przez drapieżnika. Brzęczenie może oszukać drapieżnika na ułamek sekundy — wystarczająco, by odlecieć” - wyjaśnił prof. Russo.
Istnieją dowody, że ptaki unikają potencjalnie szkodliwych owadów. Na przykład, gdy szerszenie przeniosą się do budek lęgowych lub dziupli w drzewach, ptaki na ogół nawet ich nie obejrzą, a na pewno tam się nie zagnieżdżą.
„To nieco zaskakujące, że sowy reprezentują ewolucyjną presję kształtującą zachowanie akustyczne u nietoperzy w odpowiedzi na nieprzyjemne doświadczenia sów z kłującymi owadami – zaznaczył Russo. - To tylko jeden z niekończących się przykładów piękna procesów ewolucyjnych!”.
Jak wskazał badacz, istnieje wiele innych gatunków kręgowców, które również brzęczą, gdy są niepokojone, oraz setki gatunków nietoperzy, z których niektóre mogą stosować podobne strategie. W przyszłych badaniach autorzy mają nadzieję szukać ich w innych oddziałujących ze sobą grupach.
Źródło: DOI 10.1016/j.cub.2022.03.052 (PAP)
pmw/ ekr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.