Przyrodnicy badają rozmieszczenie siedlisk gniewosza plamistego w Polsce

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Pierwsze gniewosze plamiste - niejadowite węże - podejmują już swoją aktywność wiosenną. Gniewosz obserwowany w połowie marca to raczej nieczęsty widok - ocenia przyrodniczka Aleksandra Kolanek, która analizuje rozmieszczenie siedlisk tego gada w Polsce.

Jak wyjaśnia badaczka, gniewosz jest stosunkowo ciepłolubnym gatunkiem, a obserwowany w połowie marca to raczej nieczęsty widok, zwykle pierwsze osobniki są widywane dopiero w kwietniu - dużo zależy od warunków pogodowych. Pierwsze zdjęcia gniewosza pojawiły się już w mediach społecznościowych.

"Najwcześniej notowany przez nas gniewosz plamisty zaobserwowany został kilka lat temu w... styczniu, podczas kilkudniowego silnego ocieplenia" - relacjonuje dla PAP Aleksandra Kolanek, doktorantka w Instytucie Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Wrocławskiego, prezeska Towarzystwa Herpetologicznego "Natrix".

"Coraz częściej zdarza się, że temperatura otoczenia w zimie utrzymuje się na poziomie powyżej zera przez dłuższy czas. Łagodne zimy i fale ociepleń w okresie zimowym mogą znacznie zaburzać cykl roczny gadów. Jednym z poważnych zagrożeń jest przerwanie zimowania w wyniku przedłużających się okresów podwyższonej temperatury, po których następuje ponowne ochłodzenie, czego skutkiem może być wzrost śmiertelności gadów" - zauważa badaczka.

Jak dodaje, niestety jak dotąd brakuje regularnych badań raportujących aktywność gadów w czasie ociepleń zimowych, przez co trudno jest ocenić skalę problemu. "Dlatego od kilku sezonów zbieramy zimowe (tj. dokonane między 1 grudnia a 28 lutego) obserwacje gadów i co roku jest takich przypadków więcej" - zwraca uwagę.

Podczas kilkuletnich badań populacyjnych tego gatunku, prowadzonych pod Opolem, przyrodnicy incydentalnie obserwowali gniewosze aktywne nawet przy porannych marcowych przymrozkach; zdecydowanie częściej jednak podejmują one aktywność wiosenną później niż zaskrońce czy żmije. "Obecnie szykujemy się już do kolejnego sezonu badawczego i pierwszy wyjazd w teren mamy zaplanowany w przeciągu najbliższych kilku dni" - zapowiada przyrodniczka.

Badacze prowadzą projekt "Ekologia przestrzenna gniewosza plamistego w Polsce". Dotyczy on analizy parametrów siedlisk gniewosza plamistego w skali całego kraju z wykorzystaniem metod pozwalających na przewidywanie występowania tego gatunku w miejscach dotychczas nie objętych badaniami. Jak czytamy na stronie internetowej projektu, naukowcy planują przeprowadzić szereg analiz przestrzennych związanych z makro-, mezo- i mikroskalowymi preferencjami siedliskowymi i przewidywanym rozmieszczeniem gniewosza plamistego na obszarze kraju.

Wynik analiz, przy użyciu oprogramowania GIS (System Informacji Geograficznej), ma zostać wykorzystany na potrzeby przyszłego monitoringu tego gatunku, wskazując obszary bardziej atrakcyjne i zwiększając tym samym prawdopodobieństwo wykrycia gniewosza w trakcie prac terenowych. W dalszej perspektywie ma to doprowadzić do lepszego rozpoznania stanu gatunku w Polsce i jego skuteczniejszej ochrony.

"Dane cały czas do nas spływają, udało nam się dotrzeć z naszą akcją opartą o naukę obywatelską nie tylko do pasjonatów przyrody czy osób zawodowo z nią związanych, ale także do ludzi, którzy podczas rekreacyjnych spacerów w lesie przypadkowo zaobserwowali ten gatunek. Każda taka obserwacja jest przez nas weryfikowana, tj. nie wpisujemy do bazy zgłoszeń bez zdjęć, na których widać zwierzę. To sprawia, że dane przez nas zebrane najwierniej jak to tylko możliwe oddają rozmieszczenie tego gatunku w kraju, a jednocześnie są 100-procentowo wiarygodne" - opisuje badaczka.

Jak informuje, obecnie trwają przygotowania do opublikowania pierwszych wyników w zagranicznym czasopiśmie. "Analizujemy m.in. przyczyny takiego, a nie innego rozmieszczenia tego gatunku w kontekście historii zlodowaceń w Polsce - szczegółów niestety nie mogę zdradzić przed publikacją. W trakcie prac sprawdziliśmy też, jakie lasy preferuje ten gatunek, bo jest on ściśle związany z lasami i ich najbliższym otoczeniem" - podsumowuje.

Gniewosz jest gatunkiem chronionym. Jest wpisany do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt z kategorią zagrożenia VU – gatunek wysokiego ryzyka, narażony na wyginięcie.

Największym zagrożeniem dla lokalnych populacji jest zanik i degradacja siedlisk, głównie na skutek działalności gospodarczej człowieka, jak i częste zabijanie przez ludzi - gniewosz bywa mylony ze żmiją. Wypalanie traw zabija gniewosze i niszczy ich siedliska. Gniewosze są pokarmem tchórzy, gronostajów, kun, lisów, ptaków, są odnotowywane jako ofiary kotów domowych. Zagrożeniem dla występowania gniewosza jest także zarastanie łąk przez las. (PAP)

Nauka w Polsce, Magdalena Barcz

bar/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Myszy na lodzie: Temperatura mysich ogonów może spaść zimą poniżej zera

  • Fot. Adobe Stock

    Poznań/ Instytut Chemii Bioorganicznej PAN w projekcie tworzenia europejskiej bazy danych genetycznych

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera