Według analizy badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich dwóch dekad roślinne diety wydają się chronić przed różnymi schorzeniami, w tym nowotworami i chorobami krążeniowymi. Dla szerokich rekomendacji potrzebne są jednak jeszcze dodatkowe badania.
Przypominające obrożę urządzenie pozwala śledzić spożywanie pokarmów i płynów przez noszącą je osobę – informuje pismo „PNAS NEXUS”.
Dieta to nie tylko zdrowie fizyczne. Sposób odżywiania może wpływać na funkcjonowanie mózgu, a przez to na ryzyko odczuwania stanów lękowych lub rozwoju depresji. Coraz częściej jedzenie pełni rolę regulatora emocji, co może prowadzić do zaburzeń odżywiania - mówią dr Joanna Jurek i Kinga Wittenbeck.
Mikrobiota jelitowa ludzi żyjących na terenach zurbanizowanych coraz bardziej ubożeje. Utrata kluczowych gatunków mikroorganizmów przyczynia się zaś do coraz częstszego występowania zaburzeń zdrowia metabolicznego wśród mieszkańców miast - informuje czasopismo „Science”.
Częściowo odtłuszczone nasiona maku spożywane w ilości ok. 5,5 łyżki dziennie mogą korzystnie zmieniać metabolizm lipidów i wspomagać leczenie otyłości oraz jej powikłań – wynika z badań.
Osoby zdrowe, bez problemów z cholesterolem, według wskazań WHO mogą jeść 12 jaj na tydzień. Dietetycy mówią wręcz, że jeszcze więcej: dwa dziennie - przekazał PAP prof. Mariusz Korczyński z Katedry Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Post przerywany polegający na jedzeniu wyłącznie w ciągu 8 godzin na dobę wydaje się wiązać ze znacznie większym ryzykiem śmierci z powodu chorób serca w porównaniu z jedzeniem w ciągu 12–16 godzin – ogłoszono podczas konferencji American Heart Association (AHA) w Chicago.
Spożywane przed operacją chirurgiczną tłuste jedzenie może upośledzać pamięć zarówno starszych, jak i młodych szczurów (i ludzi), ale prawdopodobnie da się temu zapobiec podając kwasy omega-3 - informuje pismo „Brain, Behavior and Immunity”.
Substancje pochodzące z diety dawców mogą wywoływać reakcje alergiczne u biorców krwi – informuje pismo „Allergy”.
Karmiące piersią kobiety z miast spożywają więcej kofeiny niż te mieszkające na wsi. Częściej po produkty z kofeiną sięgają mamy karmiące ze średnim wykształceniem niż z wyższym oraz panie w wieku 34-44 lata aniżeli młodsze mamy - ustaliła mgr inż. Aleksandra Purkiewicz ze Szkoły Doktorskiej UWM w Olsztynie.