Silniczki molekularne w komórkach zwierząt i roślin działają z zadziwiającą sprawnością. Badacze z Krakowa przyjrzeli się temu i odkryli... białkową "poczekalnię". Dzięki niej na pewnym odcinku łańcucha oddechowego energia nie marnuje się, nawet jeśli w pracy pojawi się przestój.
Badania prof. Agnieszki Chacińskiej nad funkcją mitochondriów zwiększyły wiedzę na temat podstawowych mechanizmów dostarczania energii do komórek. W przyszłości mogą doprowadzić do odkrycia nowych terapii chorób związanych z zaburzeniami czynności mitochondriów.
Zahamowanie miażdżycy i stłuszczenia wątroby, osłabienie lęków towarzyszących depresji i ograniczenie procesów zapalnych – badania na zwierzętach pokazują, że tak mogłaby działać aktywacja enzymów, które przeciwdziałają uszkodzeniom mitochondriów. Czy nauczymy się wspomagać centra energetyczne naszych komórek - tak, by skutecznie chroniły organizm przed chorobami cywilizacyjnymi?
Bez pełnego zrozumienia procesów, zachodzących w komórkach i organizmach, możliwości skutecznego leczenia chorób do tej pory nieuleczalnych znacznie się zmniejszają – twierdzi prof. Agnieszka Chacińska z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie.
Dotychczas sporo było już wiadomo o tym, jak mitochondria - nasze wewnętrzne elektrownie - robią zakupy - pobierają z zewnątrz to, co im potrzebne. Teraz zbadano, jak mitochondria wyrzucają "śmieci" - pozbywają się niepotrzebnych białek. To kolejny krok, który może nam pomóc zrozumieć np. dlaczego się starzejemy.