Mariusz Gogól: biochemik, który lubi stać za i przed kamerą

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

Jego przyjaciele żartują, że gdyby założył skarbonkę, do której wrzucano by monety za każdym razem, gdy zaczyna tłumaczyć naukę komuś, kto wcale o to nie prosi, uzbierałby niezłą sumę. Mariusz Gogól jest finalistą XX edycji konkursu Popularyzator Nauki w kategorii Naukowiec.

Mariusz Gogól jest doktorem biochemii, biologiem, popularyzatorem nauki oraz edukatorem.

„Kiedyś wydawało mi się, że moje naturalne środowisko to laboratorium biochemiczne czy mikrobiologiczne. Później okazało się, że równie dobrze czuje się pracując z tekstem, tworząc wykłady czy szkoląc naukowców z komunikacji i popularyzacji. Dzisiaj szczególnie lubię takie połączenia, które pozornie wydają się być odległe od pracy typowego biochemika jak stand-up naukowy, pisanie scenariuszy gier albo tworzenie filmów popularnonaukowych. Właśnie dlatego popularyzacja jest tak ciekawa” – opowiadał w rozmowie z Nauką w Polsce.

Stand-up i gra o nauce? Czemu nie

Swoją działalność popularnonaukową Mariusz Gogól rozpoczął niemal dekadę temu – w 2015 r.

Jak to często bywa, zaczęło się od przypadku i propozycji poprowadzenia zajęć dla uczniów szkoły podstawowej. „Postanowiłem zaryzykować i opowiedzieć o tym temacie, którym akurat najbardziej się interesowałem, a były to biologiczne konsekwencje modyfikacji białek. Zadanie wydawało się dość karkołomne, bo temat nie był prosty. Do dzisiaj jednak pamiętam zaangażowanie dzieciaków, które odgrywały rolę enzymów i ich substratów. Pamiętam nawet komentarz jednego z uczniów, który nieśmiało podał ciekawą analogię na temat pracy jednej z cząsteczek. Spodobał mi się ich zachwyt” – wspominał.

Niedługo potem wziął udział w konkursie FameLab 2015, podczas którego zakwalifikował się do finału, co zachęciło go do dalszej aktywności. Dlatego też niebawem dołączył do Stowarzyszenia „Rzecznicy Nauki”, gdzie przez trzy lata odpowiadał za tworzenie treści na profilu Facebook, a w latach 2019-2022 był członkiem Komisji Rewizyjnej.

Z czasem zaczął prowadzić działalność popularnonaukową także w ramach współpracy z różnorodnymi wydawnictwami i instytucjami, w tym z fundacjami takimi jak „Fundacja Marsz dla Nauki”, „Nauka. To lubię” oraz „Fundacja Centrum Kopernika”.

„W ciągu tych lat zajmowałem się tworzeniem materiałów wideo - od scenariusza, przez nagrywanie, pracę przed kamerą aż po montaż. Ponadto pisałem i redagowałem teksty, prowadziłem wykłady i rozmowy, warsztaty oraz angażowałem się w niestandardowe formy popularyzacji nauki, takie jak stand-up naukowy czy popularnonaukowe gry rekrutacyjne dla licealistów zainteresowanych nauką” – powiedział.

Tematyka tych różnorodnych działań dotyczyła m.in. biologii mikroorganizmów, różnych obliczy śmierci w biologii, naukowego wyjaśniania sytuacji z życia codziennego czy naukowej odpowiedzi na COVID-19.

Nauka w roli głównej

Obecnie finalista konkursu koncentruje się na pisaniu scenariuszy do własnych filmów oraz finalizacji produkcji kilkunastu filmów emitowanych na kanale Copernicus. Współpracuje również z Fundacją „Nauka. To Lubię” Tomasza Rożka, gdzie współdziała przy tworzeniu scenariuszy filmów popularnonaukowych.

Pełni też rolę redaktora nauk biologicznych w czasopiśmie „Academia” Polskiej Akademii Nauk, a także tworzy i prowadzi szkolenia dla naukowców oraz pracowników administracji, dotyczące różnych aspektów popularyzacji nauki i komunikacji naukowej.

Swoje działania popularyzatorskie kieruje głownie w stronę dorosłych odbiorców – osób, które nie specjalizują się w naukach biologicznych.

Zawód: popularyzator

Finalista konkursu prowadzi własną firmę: Mariusz Gogól Edukacja & Komunikacja Naukowa. „Popularyzacja nauki jest dla mnie czymś naturalnym i obecnym w moim codziennym życiu – od 2019 roku oprócz działalności edukacyjnej, to moje jedyne zajęcie. Dlatego jestem dumny z tego, że moje hobby stało się moim… zawodem? Mówię to niepewnym tonem, bo formalnie przecież taki zawód nie istnieje” – podkreślił.

Pytany o to, co jest trudnego w popularyzacji nauki wskazał na umiejętne stosowanie prostego i zrozumiałego języka, tak aby nie opuszczać trudnych treści, ale odpowiednio je tłumaczyć. „Nie jest wielkim problemem stworzenie czegoś na zasadzie ciekawostki, ale podanie tego tak, żeby treść nie tylko zaciekawiła, ale też wyjaśniła istotę poruszanego tematu” – dodał Mariusz Gogól.

A odnosząc się do początkowej anegdoty przyznał, że to prawda – opowiada o nauce, gdzie i kiedy tylko się da. „Jednak trudno jest nie dzielić się tym, co sprawia, że człowiek odczuwa autentyczny dreszcz emocji” – podsumował.

Laureatów XX edycji konkursu Popularyzator Nauki poznamy podczas gali, która odbędzie się 11 grudnia.

Nauka w Polsce, Agnieszka Kliks-Pudlik

akp/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  •  Kraków, 21.06.2024. Prezes Stowarzyszenia Społeczeństwo i Nauka SPiN Alicja Harackiewicz podczas gali otwarcia Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon w Krakowie. PAP/Art Service

    Prezeska SPIN: centra nauki to żaden naukowy plac zabaw

  • Fot. materiały prasowe

    Centrum Modelowania Meteorologicznego: najbardziej zrozumiała pogoda pod słońcem

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera