Szeptycki uczestniczy w konferencji AGH organizowanej wraz z MNiSW pt. "Zagraniczni absolwenci uczelni polskich na rynku pracy". Podczas konferencji prasowej towarzyszącej wydarzeniu wiceminister nauki wyjaśnił, że zostało ono zorganizowane, by lepiej poznać losy cudzoziemców kończących polskie uczelnie, dowiedzieć się, jak radzą sobie na rynku pracy i co można zrobić, by lepiej wykorzystać ich potencjał.

"Chcielibyśmy wiedzieć lepiej, co studenci z zagranicy, którzy przyjeżdżają do Polski, robią po zakończeniu studiów. Obecnie podstawowe informacje, które przynosi nam system Ekonomicznych Losów Absolwentów (ELA), rysuje obraz, który jest - powiedziałbym - niejednoznaczny" – ocenił Szeptycki.

"Większość studentów z zagranicy, którzy podejmują studia w Polsce, nie zostaje na polskim rynku pracy" – wskazał. Według przywołanych przez niego danych pracę po studiach podejmuje w naszm kraju ok. 20 proc. zagranicznych studentów. "Z drugiej strony wiemy, że są kierunki studiów, po których zakończeniu studenci z zagranicy radzą sobie bardzo dobrze. To są np. studia medyczne, studia inżynieryjno-techniczne, takie jak te prowadzone na AGH. W tych obszarach studenci z zagranicy konkurują właściwie na równych zasadach z absolwentami obywatelstwa polskiego" – zwrócił uwage wiceminister nauki.

Dodał, że w przypadku studentów z zagranicy pytanie o ich ekonomiczne losy jest również istotne w kontekście przyjętej przez polski rząd strategii migracyjnej oraz procedowanej ustawy o wyeliminowaniu nieprawidłowości w systemie wizowym.

Zaznaczył także, że ważnym tematem konferencji jest kwestia optymalizacji oferty polskich uczelni pod kątem przyciągania do Polski studentów z zagranicy, którzy po zakończonych studiach będą chcieli pozostać na polskim rynku pracy.

"Mamy w Polsce bardzo różne grupy studentów z zagranicy i też ważne jest to, żeby odpowiednio +stargetować+ naszą ofertę" – powiedział prof. Andrzej Szeptycki, wskazując na dwie najliczniejsze grupy kształcących się w Polsce cudzoziemców – studentów z Ukrainy i Białorusi. "Musimy się zastanowić nad tym, w jaki sposób dla tych dwóch dosyć licznych grup studentów z zagranicy przystosować naszą ofertę dydaktyczną. (…) Chcemy im jako cudzoziemcom na polskim rynku edukacyjnym, a potem na polskim rynku pracy pomóc, żeby jak najlepiej w tym systemie funkcjonowali" – podkreślił.

Rektor AGH prof. Jerzy Lis dodał, że badanie losów absolwentów uczelni jest dla rektorów ważnym wskaźnikiem służącym do oceny kształcenia i planowania strategii uczelni.

"Ważne jest jeszcze pokazanie dobrych praktyk. Ci absolwenci są naszymi ambasadorami, oni wracają do swoich krajów, zajmują nieraz eksponowane stanowiska, robią karierę uczelniach, w biznesie, w dyplomacji, wielu obszarach, które są ważne dla promocji nie tylko uczelni Polski, ale także i Polski" – ocenił rektor AGH, dodając, że trwająca konferencja wpisuje się w szeroką dyskusję na temat umiędzynarodowienia uczelni.

Zdaniem prorektor ds. Współpracy i Umiędzynarodowienia w Uniwersytecie Gdańskim prof. Anny Jurkowskiej-Zeidler, Polska znajduje się obecnie w "kluczowym momencie rozmów o strategii umiędzynarodowienia szkolnictwa wyższego". "Dzisiaj umiędzynarodowienie polskich uczelni jest absolutnym okrętem flagowym polskiego szkolnictwa wyższego. Mamy udział wspaniały polskich uniwersytetów w inicjatywie uniwersytetów europejskich" – wskazała.

Według prorektor UG wyzwaniem będzie teraz wpisanie zagranicznych absolwentów polskich uczelni w strategię kraju i danych regionów, przygotowanie kadry akademickiej i krajowych studentów do życia w "multikulturowych i multijęzycznych kampusach".

W poniedziałek na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie rozpoczęła się dwudniowa konferencja poświęcona tematowi rosnącej roli edukacji uniwersyteckiej w globalnym kontekście. W wydarzeniu biorą udział przedstawiciele środowisk akademickich, administracyjnych, biznesowych oraz organizacji wspierających edukację i współpracę międzynarodową, a także Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej.(PAP)

Nauka w Polsce, Julia Kalęba

juka/ agt/