![Fot. Adobe Stock](/sites/default/files/styles/strona_glowna_slider_750x420/public/202502/50774698_50774676.jpg.webp?itok=we1OMyFg)
Do tej pory prędkość poruszania się zaurpodów (gigantycznych dinozaurów z długimi szyjami) szacowano na podstawie tropów, czyli śladów. Teraz paleontolodzy zaproponowali nowe podejście – do obliczeń wykorzystując prawa fizyki i długości kości kończyn zwierząt.
Autorami publikacji na ten temat w czasopiśmie "The Psychics Teacher" są: prof. Scott A. Lee z Uniwersytetu w Toledo (Ohio, USA) oraz dr Justyna Słowiak z Instytut Paleobiologii PAN.
Do badań naukowcy wybrali trzy najbardziej znane rodzaje zauropodów, w tym największego ich przedstawiciela – argentynozaura, a także brachiozaura i diplodoka.
"Do tej pory szacowano prężność poruszania się zauropodów na podstawie tropów. Na tej podstawie można było powiedzieć, że zauropody poruszały się z prędkością ok. 3–5 km/h. Jednak same tropy zazwyczaj nie pozwalają na przypisanie gatunku dinozaura, który je zostawił. W takich przypadkach tworzone są tzw. ichnotaksony, które da się przyporządkować najdokładniej tylko do poziomu rodzin dinozaurów" – powiedziała PAP dr Justyna Słowiak.
Aby więc dokładniej obliczyć prędkość poruszania się konkretnych gatunków dinozaurów, badacze postanowili wykorzystać zasady fizyki, a konkretniej – obliczenia w oparciu o odwrócony model wahadła, drugie prawa Newtona i prosty ruch harmoniczny.
"Metoda ta była dotąd stosowana do obliczania prędkości chodu ludzi, słoni oraz różnych ras koni i dawała wyniki zgodne z obserwowanymi. Postanowiliśmy więc wykorzystać te relatywnie proste obliczenia do zauropodów" – podała badaczka.
Obliczone w ten sposób wartości wyszły zbliżone do tego, co jest znane nauce z dotychczasowych obliczeń na podstawie tropów dinozaurów.
"Z naszych obliczeń wynika, że diplodok poruszał się z prędkością ok. 4,4 km/h – czyli tyle, co spacerujący człowiek. Z kolei brachiozaur i argentynozaur poruszały się odpowiednio ok. 5,3 i 5,6 km/h. Pokazuje to, że zauropody o długiej szyi i ogonie, jak diplodoki, poruszały się wolniej niż zauropody o wydłużonej szyi i krótszym ogonie" – wskazała dr Justyna Słowiak.
Jak podkreśliła naukowczyni, były to badania pilotażowe, z uwagi na małą próbę badawczą. "Jednak wykazaliśmy, że opisaną metodę badań można zastosować do wszystkich dinozaurów, które reprezentowane są przez osobniki z kompletnymi kośćmi kończyn biorących udział w poruszaniu się" – dopowiedziała.
Agnieszka Kliks-Pudlik(PAP)
Nauka w Polsce
akp/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.