Uczelnie i instytucje

Karolina Zioło-Pużuk: ewaluacja odbędzie się o czasie; będą lekkie modyfikacje

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Ewaluacja działalności naukowej za lata 2022-2025 zostanie przeprowadzona o czasie, choć z pewnymi modyfikacjami, które da się wprowadzić na poziomie rozporządzenia. Duże zmiany są konieczne, ale to już kwestia nowej ustawy – powiedziała wiceministra nauki Karolina Zioło-Pużuk.

W ostatnim czasie do sprawy bieżącej ewaluacji działalności naukowej głośno odnosi się środowisko naukowe. Swoje stanowiska opublikowali m.in. członkowie Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP), Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM), Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polski (KRUP), Kolegium Rektorskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ich głosach pojawiają się głównie apele o opracowanie i wprowadzenie nowych zasad ewaluacji, a także o odstąpienie od niej lub odsunięcie jej w czasie.

Głos w debacie zabrała wiceministra nauki Karolina Zioło-Pużuk. "Obecna ewaluacja będzie przeprowadzona o czasie, ale poprawimy to, co się da wprowadzić na poziomie rozporządzenia. Jesteśmy zgodni co do tego, że duże zmiany i naprawa ewaluacji są konieczne, ale każdy duży ruch wymaga zmiany ustawy, a na to jest już za mało czasu" – wskazała w rozmowie z PAP.

Jak podała, rozporządzenie ministra nauki, na podstawie którego odbędzie się bieżąca ewaluacja, zostanie wkrótce przedstawione. „Będzie ono zawierało pewne zmiany postulowane przez środowisko, a możliwe do wprowadzenia bez zmiany ustawy. Niedługo rozpoczniemy też konsultacje i będziemy zbierać uwagi. Zachęcam środowisko do wzięcia w nich udziału” – powiedziała wiceministra nauki.

„Jednocześnie już wiosną ruszymy z pracami nad zmianą ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce. Istotne zmiany postulowane przez środowisko akademickie wymagają bowiem zmian ustawowych. Mam nadzieję, że uda nam się wypracować takie rozwiązania, które zagwarantują, że nasze badania będą oceniane dobrze i sprawiedliwie. Pragnę też zapewnić, że te uwagi i zmiany, które zostały opracowane przez ministerstwo w trakcie urzędowania ministra Dariusza Wieczorka, nie zostaną usunięte; sprawdzimy jedynie, czy nie wymagają doprecyzowania. Wiele niepokoju słuchać ze strony doktorantów. Nie dziwię się, ich sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Widzimy to, rozumiemy i obiecuję, że zrobimy wszystko, żeby ją poprawić” – powiedziała Karolina Zioło-Pużuk.

W kwestię oceny działalności naukowej wpisuje się też temat listy czasopism – "dalekiej od ideału", jak powiedziała wiceministra nauki. "Jesteśmy gotowi ją zmienić, w sposób znaczący, ale to już w kolejnej ewaluacji" – zadeklarowała.

Jak dopowiedziała Karolina Zioło-Pużuk, "to, że ewaluacja nie działa dobrze, było wiadome w środowisku już od stworzenia nowych zasad, czyli od czasów zmian wprowadzonych przez Jarosława Gowina".

Ewaluacja to ocena jakości działalności naukowej, przeprowadzana w ramach dyscyplin uprawianych w danym podmiocie. Obowiązuje ona uczelnie, instytuty PAN i międzynarodowe instytuty naukowe, zatrudniające co najmniej 12 pracowników naukowych w danej dyscyplinie.

Przy ewaluacji bierze się pod uwagę indywidualne osiągnięcia pracowników reprezentujących dyscyplinę. Poszczególnym dyscyplinom przyznawane są kategorie naukowe: A+, A, B+, B albo C. Od nich zależą uprawnienia do prowadzenia studiów, szkół doktorskich, nadawania stopni i tytułów, a także kwota subwencji, którą jednostka naukowa otrzymuje z budżetu.

"Od tej oceny zależy bardzo wiele, dlatego jako ministerstwo rozumiemy, że każdy uczestnik tego systemu chce, aby działał on jak najlepiej" – podkreśliła wiceministra nauki.

Rektorka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich prof. Bogumiła Kaniewska przypomniała, że przed tzw. Ustawą 2.0 z 2018 roku wyniki ewaluacji nie przekładały się na uprawnienia do awansów naukowych.

"Po jej wprowadzeniu, w pewnym momencie, zaczęto manipulować zasadami ewaluacji tak, aby uzyskać możliwie najlepszą kategorię w danej dyscyplinie, co przekłada się na uprawnienia do nadawania tytułów czy stopni naukowych" – wskazała w rozmowie z PAP prof. Bogumiła Kaniewska.

Dotyczyło to na przykład tzw. liczby N. "Aby dana dyscyplina mogła być oceniana, musi być w niej zatrudnionych 12 osób. Ale według przepisów liczba ta obowiązuje na określony dzień pod koniec ewaluacji. Skutek był taki, że niektóre uczelnie zatrudniały na ten czas inne osoby, które na co dzień tam nie pracowały, a które mogły podwyższyć tę liczbę N, jednocześnie podnosząc też punkty tej dyscypliny poprzez ich wkład publikacyjny" – wskazała rektorka.

Jak dodała, dyskusyjna jest też kwestia listy czasopism i ich punktacji, która w ostatnich latach była wielokrotnie zmieniana. "Dodatkowo, niedawno wybuchła tzw. afera papierni, czyli fabryk artykułów, co też jest powiązanie z ewaluacją, ponieważ jest to skutek nadmiernej punktacji. Aby dodawać sobie punktów, niektórzy dopuszczali się nieetycznych zachowań. To też przyczyniło się do rozwoju tzw. czasopism drapieżnych" – mówiła prof. Kaniewska.

"Jeszcze innym przykładem jest kwestia tego, że obecna ewaluacja uprzywilejowuje mniejsze uczelnie, w których możliwe jest ręczne sterowanie pewnymi mechanizmami, np. przenosząc pracownika, którego praca naukowa nie jest efektywna, z etatu badawczo-dydaktycznego na etat dydaktyczny, przez co nie wlicza się go do ocenianej liczby N. W dużych uczelniach takie roszady są niemożliwe do przeprowadzenia" - dodała.

"Obecny system ewaluacja sprzyja nadużyciom i jest przez środowisko naukowe oceniany bezwzględnie negatywnie" – oceniła naukowczyni.

Jak mówiła rektorka UAM, wraz ze zmianą kierownictwa resortu nauki, środowisko liczy na nowe otwarcie.

"Już przed laty, po pierwszej zmienionej ewaluacji, problem był zgłaszany do ministerstwa, ale nie zostały podjęte żadne działania. Potem czekaliśmy na nową ustawę o szkolnictwie wyższym i nauce, która trafiła do zamrażarki. Teraz mamy naprawdę ostatni moment na to, by zmienić bieżącą parametryzację – poprawić ją, na ile się da. Jednocześnie trzeba już teraz rozpocząć intensywne prace nad nowym modelem ewaluacji, który wyjdzie od środowiska i zostanie z nim skonsultowany. Na pewno nie zadowoli wszystkich, ponieważ nigdy tak się nie dzieje, ale niech będzie akceptowalny dla znakomitej większości" – podsumowała prof. Bogumiła Kaniewska.

Agnieszka Kliks-Pudlik(PAP)

Nauka w Polsce

akp/ zan/ mow/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera