
Resort nauki w najbliższej perspektywie nie planuje rewolucji w finansowaniu projektów wieloletnich. Beneficjentów nadal będą obowiązywać dotychczasowe zasady – ścieżką do uzyskania finansowania pozostanie udział w konkursach. Uczelnie i PAN otrzymały dodatkowe środki, a wprowadzenie zmian zależy od reformy PAN – przekazał PAP resort nauki.
Jesienią ubiegłego roku w mediach głośno było o kilku przypadkach wieloletnich projektów naukowych, którym nie przyznano finansowania w odpowiednich dla tego typu przedsięwzięć konkursach ministerialnych. Chodziło m.in. o statek "Oceania" należący do Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk czy Centralę Obrączkowania Ptaków należącą do Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN. Resort nauki tłumaczył wówczas, że pula dostępnych środków nie pozwala sfinansować wszystkich projektów, a wnioski oceniane są przez ekspertów. Finalnie resort zdecydował jednak o przyznaniu środków dla Instytutu Oceanologii PAN na utrzymanie statku naukowo-badawczego "Oceania" w kwocie 24 mln zł na lata 2024-2026.
Ponadto wiceminister prof. Marek Gzik zapowiedział wówczas, że ministerstwo rozpocznie prace nad systemowymi rozwiązaniami ws. projektów wieloletnich – aby poszczególne podmioty nie musiały cyklicznie ubiegać się o finansowanie, ale miały je przyznane na dłuższy czas.
PAP zapytała w ministerstwie nauki, na jakim etapie są te prace. W odpowiedzi MNiSW przekazało, że "na tę chwilę nie są prowadzone działania zmierzające w kierunku utworzenia sposobu finansowania projektów wieloletnich, w których beneficjenci nie będą ubiegać się o finansowanie w konkursach".
"Realizowane i planowane programy ministra nie umożliwiają tego rodzaju wsparcia finansowego. Projekty realizowane w ramach programów ministra są projektami, których planowany czas trwania to przeważnie 24/36 miesięcy - w zależności od programu oraz mają konkretny cel, który jest określony w składanym wniosku" – przekazało biuro prasowe MNiSW.
W odpowiedzi przypomniano również, że "składane wnioski w naborach do poszczególnych programów podlegają ocenie merytorycznej dokonywanej przez właściwy zespół doradczy, a następnie decyzję, na podstawie oceny zespołu, podejmuje minister, który kwalifikuje bądź nie wnioskodawcę do udziału w programie".
Tego typu środki finansowe nie są dotacją ani subwencją – dodano.
Poproszony o komentarz wiceminister Gzik potwierdził, że resort odłożył plany pracy nad systemowymi zmianami ws. programów wieloletnich - do momentu wykrystalizowania się kierunku zmian w ustawie o PAN.
"Do takiej wyjątkowej ścieżki finansowania moglibyśmy kwalifikować instytucje PAN czy reaktor Maria w Narodowym Centrum Badań Jądrowych. Faktycznie rozważaliśmy to na początku. Natomiast pod koniec ubiegłego roku dostaliśmy dodatkową, nadzwyczajną pulę środków do wykorzystania i przekazaliśmy Polskiej Akademii Nauk 200 mln złotych do podstawy subwencji. Podobnie było z uczelniami, którym przekazaliśmy 1,5 mld zł w obligacjach. Założyliśmy, że dzięki tej zwiększonej podstawie jednostki będą mogły zapewnić nieprzerwaną działalność tych wyjątkowych programów wieloletnich w ramach swojej subwencji, niezależnie od ścieżki finansowania tych projektów w konkursach ministerialnych" – powiedział w rozmowie z PAP.
Jak dodał, dalsze losy ewentualnych zmian systemowych ws. projektów wieloletnich zależą m.in. od reformy i noweli ustawy o Polskiej Akademii Nauk, nad czym pracuje zespół złożony z przedstawicieli ministerstwa nauki, korporacji akademii, instytutów naukowych PAN oraz związków zawodowych.
"Reforma Polskiej Akademii Nauk ma dotyczyć również kwestii finansowania i m.in. nadzoru nad finansami instytutów naukowych PAN. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zwiększamy subwencję instytutów, by one mogły rozwijać swoją aktywność naukową według swoich potrzeb, czy nadal będą uczestniczyć w konkursach ministerialnych. Jeśli wyklaruje się ta kwestia i ustawa zostanie przyjęta, temat systemowych zmian ws. projektów wieloletnich może powrócić. Przede wszystkim jednak, to same jednostki naukowe prowadzące takie wieloletnie badania powinny sobie same odpowiedzieć, czy je na to stać" – powiedział prof. Marek Gzik.
Minister podkreślił również, że w programach ministerialnych projekty są oceniane przez ekspertów i na podstawie ich oceny ministerstwo przyznaje – lub nie – finansowanie.
"Zdarza się, że instytucje prowadzące wartościową i interesująca działalność naukową przeznaczają dostępne środki na inne pilne potrzeby. W sytuacji, gdy brakuje im funduszy na jakiś ważny projekt, zwracają się z wnioskiem do ministerstwa, nie szukając możliwości przesunięcia środków wewnątrz. Dodatkowo, gdy wokół takich spraw robi się szum medialny, ministerstwo bywa stawiane w trudnej sytuacji, w której oczekuje się od nas natychmiastowej reakcji i sfinansowania przedsięwzięcia czy projektu. Oczywiście, jeśli mamy taką możliwość, staramy się pomagać, jednak nie zawsze jest to wykonalne. Nie jesteśmy w stanie dodatkowo – poza już przyznaną subwencją – finansować wszystkich działań polskiej nauki, ponieważ w naszym budżecie nie ma na to wystarczających środków. Dlatego musimy podejmować decyzje realistyczne, mając świadomość, że nie da się w pełni zadowolić wszystkich" – powiedział wiceminister Gzik.
Agnieszka Kliks-Pudlik (PAP)
akp/ bar/ lm/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.