Gwiazda przetrwała spotkanie z czarną dziurą

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Astronomowie zarejestrowali sygnał pochodzący od gwiazdy, która zbliżyła się do supermasywnej czarnej dziury w centrum galaktyki i przetrwała to spotkanie. To pierwsze tego typu odkrycie. Naukowcy liczą na kontynuację nietypowego zachowania gwiazdy.

Jak przypominają badacze z Uniwersytetu w Tel Awiwie, w centrum każdej dużej galaktyki znajduje się czarna dziura o masie od milionów do miliardów razy większej niż masa Słońca. Taka supermasywna czarna dziura istnieje również w Drodze Mlecznej - jej odkrycie zostało uhonorowane Nagrodą Nobla w dziedzinie fizyki w 2020 roku. Obiekty te są trudne do badania, ponieważ nie wydobywa się z nich nawet światło.

Jedną ze stosowanych metod jest więc obserwacja tego, w jaki sposób czarna dziura wpływa na otoczenie. Jeśli chodzi o supermasywne czarne dziury, to obserwuje się gwiazdy, które raz na 10 tysięcy - 100 tysięcy lat zbliżają się do takiego olbrzymiego obiektu. Wtedy, jak wskazują modele, gwiazda zostaje zwykle rozerwana – połowa zostaje pochłonięta przez czarną dziurę, a połowa wyrzucona w przestrzeń.

Materia gwiazdy opada na czarną dziurę po spiralnej drodze, podobnie jak woda spływająca do odpływu w wannie.

W przypadku czarnych dziur prędkość wirującej materii zbliża się jednak do prędkości światła, przez co zostaje ona silnie rozgrzana i zaczyna intensywnie promieniować.

Taka gwiazda - mówiąc w przybliżeniu - „oświetla” więc czarną dziurę przez kilka tygodni lub miesięcy, dając astronomom krótką okazję do zbadania jej właściwości.

Tego typu zjawisko, oznaczone 2022dbl, było jednak wyjątkowe – dokładnie w tym samym miejscu naukowcy zaobserwowali podobny błysk dwa razy, w odstępie zaledwie dwóch lat.

Według naukowców pozwala to sądzić, że przynajmniej pierwszy rozbłysk był wynikiem częściowego rozerwania gwiazdy, z której duża część przetrwała i powróciła, aby zbliżyć się do czarnej dziury ponownie, w niemal identyczny sposób.

Jak obrazowo tłumaczą badacze, rozbłysk oznaczał więc raczej „przekąskę” dla supermasywnej czarnej dziury, niż „posiłek”.

Naukowcy liczą na kontynuację tej historii.

„Jeśli zobaczymy trzeci rozbłysk - oznacza to, że drugi również był tylko częściowym rozerwaniem gwiazdy. Być może więc wszystkie takie rozbłyski, które od dekady staramy się zrozumieć jako pełne rozerwania gwiazd, wcale nie są tym, za co je uważaliśmy” – mówi prof. Iair Arcavi, autor publikacji, która ukazała się w piśmie „Astrophysical Journal Letters”.

Jeśli trzeci rozbłysk się nie pojawi - można założyć, że już drugi mógł wskazywać na pełne rozerwanie gwiazdy. To z kolei sugeruje, że częściowe i pełne rozerwania wyglądają niemal identycznie – co jeszcze przed tym odkryciem zostało przewidziane przez zespół prof. Tsvi Pirana z Uniwersytetu Hebrajskiego.

„Tak czy inaczej będziemy musieli na nowo zinterpretować te rozbłyski i to, czego mogą nas nauczyć o potworach czających się w centrach galaktyk” – dodaje badacz.

Marek Matacz (PAP)

mat/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Badania: dzieci przed 13. rokiem życia nie powinny używać smartfonów

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy: miny przeciwpiechotne zagrażają nie tylko ludziom, ale i przyrodzie, ekosystemom

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera