Jak wyjaśnił, dotychczas przychody Sieci Badawczej Łukasiewicz też wzrastały, ale wolniej niż inflacja. Wzrastały więc tylko nominalnie.

Środowe posiedzenie podkomisji stałej do spraw nauki i szkolnictwa wyższego poświęcone było rozpatrzeniu informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli „Funkcjonowanie Sieci Badawczej Łukasiewicz”.

W ocenie NIK Sieć Badawcza Łukasiewicz w latach 2019-2024, w pierwszym półroczu, nie funkcjonowała prawidłowo i rzetelnie. - Wbrew wymaganiom ustawowym w ciągu pięciu lat funkcjonowania nie zdołano opracować strategii na okres 4 i 10 lat, a tym samym - nie wyznaczono średnio i długookresowych celów działalności ani działań niezbędnych do ich osiągnięcia. Z tego powodu nie można jednoznacznie ocenić efektów naukowo-badawczych i wdrożeniowych sieci, pomimo iż na jej działalność przekazano ze środków budżetu państwa ponad 2 mld 800 mln zł w latach 2019-2024 - zreferowała w środę Ilona Kielan-Glińska z NIK.

Wśród zarzutów NIK znalazł się również brak wiarygodnych danych dotyczących liczby projektów badawczych oraz wysokości przychodów z wdrożeń.

Jak mówiła Ilona Kielan-Glińska, gospodarka finansowa centrum prowadzona była na ogół prawidłowo, jednak NIK stwierdziła nieprawidłowości dotyczące niewłaściwego konstruowania planów finansowych i naruszenia obowiązujących przepisów ustawy kominowej. W ośmiu spośród 10 skontrolowanych instytutów nienależnie wypłacono kadrze kierowniczej łącznie 1,4 mln zł.

Jak wynika z raportu NIK, minister prawidłowo realizował ustawowe zadania związane z finansowaniem sieci. Niewłaściwie ustalił jednak zasady wynagradzania kadry kierowniczej centrum, dotyczące okresu wypowiedzenia. Ponadto po pierwszych 4 latach funkcjonowania sieci nie przeprowadził ewaluacji jej działalności.

- Planujemy, że kolejna ewaluacja działalności sieci zostanie przeprowadzona zgodnie z zaleceniami. Będziemy dokładali staranności, by odbyła się terminowo i by wyłonienie wykonawcy na realizację tej ewaluacji również przebiegało sprawnie pod względem formalnym - powiedziała podczas posiedzenia podkomisji Maria Mrówczyńska, podsekretarz stanu w MNiSW.

Prezes SBŁ podkreślił, że wdrażając zalecenia NIK doprowadzono do ujednolicenia postanowień do umów o zarządzanie zawieranych z dyrektorami w zakresie dotyczącym m.in. podstaw naliczania wynagrodzenia miesięcznego, zasad wypowiedzenia umowy o zarządzanie, wypłaty odpraw w razie odwołania ze stanowiska i ewentualnych świadczeń dodatkowych.

Jak zapowiedział, budowane jest też narzędzie informatyczne, które spowoduje, że dane dotyczące działalności sieci, które wprowadzane są do tzw. kokpitu zarządczego, będą jednocześnie wprowadzane do innych dokumentów, takich jak plany działalności czy plany finansowe, wnioski subwencyjne. - Chcielibyśmy to zautomatyzować, aby doprowadzić do tego, by podstawa nadzoru, jaką są dane, była realizowana - wskazał prezes.

Kontrola NIK objęła Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Centrum Łukasiewicz oraz 10 wybranych instytutów działających w ramach Sieci Badawczej Łukasiewicz. Kontrolą objęto okres od utworzenia sieci, czyli 2019 roku do pierwszego półrocza 2024 roku.

Do Sieci Badawczej Łukasiewicz, założonej w 2019 r., należą 22 instytuty badawcze zlokalizowane w 12 miastach Polski. Jednostką koordynującą pracę instytutów jest Centrum Łukasiewicz. Powołanie SBŁ stanowiło element Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020, tzw. "Planu Morawieckiego" – planu gospodarczego przygotowanego w 2016 r. pod kierownictwem Mateusza Morawieckiego, ówczesnego wicepremiera. (PAP)

Nauka w Polsce

ekr/ zan/