Ekspert: chcemy ukrócić „patentozę”

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Chcemy ukrócić „patentozę”, czyli zgłaszanie przez naukowców i uczelnie patentów tylko po to, żeby dostać za nie punkty w ewaluacji – powiedział PAP prof. Mariusz Zdrojek z Politechniki Warszawskiej. Dodał, że dla skutecznego transferu wiedzy konieczne są też zmiany w ustawie o finansach publicznych.

Prof. dr hab. inż. Mariusz Zdrojek jest członkiem zespołu ds. wzmocnienia transferu wyników badań naukowych przy Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Prodziekan ds. nauki i rozwoju Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej pracuje w zespole m.in. nad rekomendacjami dla resortu nauki dotyczącymi zmian w punktowaniu patentów w systemie ewaluacji (czyli oceny jakości) działalności naukowej.

Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP, w środowisku akademickim funkcjonuje pejoratywny termin „patentoza” (na wzór „punktozy”), określający uzyskiwanie przez naukowców i uczelnie patentów wyłącznie w celu zdobycia punktów w ewaluacji.

– Urząd Patentowy zna tę patologię: uczelnie hurtem zgłaszają patenty tylko po to, by mnożyć punkty. Nam zależy na promowaniu patentów jakościowych: takich, które mają jak największy wskaźnik sukcesu, czyli szansę na wdrożenie i komercjalizację – tłumaczył prof. Zdrojek.

Ekspert uważa, że „patentozę” da się zlikwidować dzięki wprowadzeniu do narzędzi ewaluacji wskaźników jakościowych. A systemowe wymuszenie punktowania tylko wartościowych patentów sprawi, że uczelnie nie będą już tak chętnie wydawały pieniędzy na wszystkie zgłoszenia, tylko skupią się na tych, które mają realny potencjał.

– Proponujemy projakościowe zmiany, które stworzą motywację dla rektorów i dyrektorów. Chcemy, by wiedzieli, że uczelniom i instytutom opłacają się patenty o zasięgu międzynarodowym i takie, które są przedmiotem komercjalizacji – stwierdził prof. Zdrojek.

Uściślił, że premiowane miałyby być: sprzedaż bezpośrednia; patenty, które są podstawą do tworzenia spółek technologicznych typu spin-off, a także te stanowiące podstawę projektów badawczo-rozwojowych (B+R) realizowanych wspólnie z przemysłem.

Dodał, że patent nie jest jedynym sposobem na komercjalizację wyników badań. Jak mówił, patenty – gwarancja konkretnych produktów i zabezpieczenia własności intelektualnej – to atrakcyjne rozwiązanie na przykład dla funduszy inwestycyjnych. Jednak twórcy przełomowych rozwiązań mogą też sprzedawać wiedzę. – Mamy też narzędzie know-how, czyli zabezpieczenie własności intelektualnej w taki sposób, że nie pokazujemy jej światu. Patent, gdy już zostanie przyznany, jest jawny – cały świat go widzi i może próbować go obejść lub pracować nad podobnymi rozwiązaniami – opisał naukowiec.

Zaznaczył, że regulacje dotyczące patentów znajdują się wielu aktach prawnych, m.in. rozporządzeniu ministra nauki dotyczącym ewaluacji i kilku ustawach. I właśnie drugim poważnym problemem, który zdaniem rozmówcy PAP dotyczy patentów, jest zapisanie kwestii własności intelektualnej w ustawie o finansach publicznych.

– Obecnie patent jest traktowany jako mienie skarbu państwa, chociaż dopóki nie jest sprzedany, nie jest przecież nic warty. Ale rektorzy i dyrektorzy instytutów, którzy ponoszą osobistą odpowiedzialność za środki przeznaczone na opatentowanie wynalazku albo technologii, obawiają się zarzutów o niegospodarność, więc często nie decydują się zapłacić za patent – opowiadał prof. Zdrojek.

Przyznał, że z tego powodu wiele projektów, nawet bardzo obiecujących, bywa zamrożonych lub upada.

Dlatego właśnie w rekomendacjach zespołu już przekazanych resortowi nauki znalazł się punkt o uwolnieniu transferu wiedzy i własności intelektualnej spod rygoru ustawy o finansach publicznych.

– Mamy przygotowane konkretne sformułowania i wskazane miejsca w ustawie, które trzeba zmienić. Te drobne szlify w akcie prawnym mogą wywołać prawdziwą rewolucję w dziedzinie patentów. Chodzi o to, by dać wolną rękę rektorom i szefom instytutów, aby mogli z tymi patentami robić, co chcą, oczywiście w ramach prawa – podsumował prof. Zdrojek.

Prof. Mariusz Zdrojek był gościem panelu „Jak wzmocnić transfer wyników badań naukowych?”, zorganizowanego w ramach I Narodowego Kongresu „Nauka dla Biznesu” (19-21 listopada). Biorą w nim udział naukowcy, przedsiębiorcy oraz przedstawiciele administracji i polityki. Organizatorami wydarzenia są Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Sieć Badawcza Łukasiewicz. Kongres odbywa się pod patronatem Prezesa Rady Ministrów.

Polska Agencja Prasowa i serwis Nauka w Polsce objęły wydarzenie patronatem medialnym.

Nauka w Polsce, Anna Bugajska (PAP)

abu/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Prawnik: afera Collegium Humanum niekoniecznie świadczy o słabym nadzorze nad uczelniami

  • Fot. Adobe Stock

    Resort nauki zaproponował zmiany w rozporządzeniu ws. ewaluacji jakości działalności naukowej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera