Szczepionka o nazwie Algenpantucel-L nie chroni przed rakiem trzustki, jednym z najbardziej śmiertelnych nowotworów złośliwych, lecz mobilizuje układ odpornościowego chorego do niszczenia guza - informuje „HealthDay News”. Pierwsze testy przeprowadzono jednak na małej grupie 70 osób w dwóch ośrodkach w Cleveland: Case Western Reserve University School of Medicine oraz Seidman Cancer Center University Hospitals Case Medical Center.

Szczepionka była podawana w skojarzeniu ze standardową chemioterapią (wykorzystywana przez okres 6 miesięcy) oraz zabiegiem operacyjnym (u niektórych chorych stosowano także radioterapię). Dopiero zastosowanie wszystkich tych metod opóźniało wystąpienie nawrotów choroby i średnio o 3 miesiące przedłużało ich życie.

Dr Jeffrey Hardacre, który kieruje badaniami, zastrzega, że nie można jeszcze powiedzieć, czy szczepionka na raka trzustki jest skuteczna. Ustalenie tego będzie możliwe dopiero za kilka lat, po zakończeniu kolejnej fazy badań klinicznych, jakie już prowadzone są na 700 chorych w 50 placówkach.

Badacze z Mayo Clinic w Jacksonville poinformowali, że do wczesnego wykrywania raka trzustki zastosowali metodę mało inwazyjną, będącą połączeniem spektroskopii polaryzacyjnej z endoskopem. Z pierwszych prób wynika, że umożliwia ona zaobserwowanie wczesnych zmian nowotworowych w trzustce, niedostępnych innymi metodami.

Wadą tej metody są częste tzw. fałszywie pozytywne wyniki badania, gdy sugeruje ono, że może rozwijać się w trzustce guz, czego nie potwierdzają kolejne, bardziej inwazyjne badania, takie jak biopsja (pobranie fragmentu tkanki).

Jeszcze w tym roku w USA i Europie planowane są badania z użyciem spektroskopii polaryzacyjnej na 600 osobach.

Rak trzustki wykazuje wyjątkowo dużą śmiertelność, bo nie powoduje poważniejszych objawów i jest późno wykrywany. Obecnie jedynie w 5 proc. przypadków tej choroby udaje się uzyskać pięcioletnie wyleczenia. Na raka trzustki zmarł w 2011 r. Steve Jobs. (PAP)

zbw/ agt/bsz