To, czy dana osoba jest godna zaufania, ludzie osądzają na pierwszy rzut oka, na podstawie wyglądu rozmówcy. Karel Kleisner i jego współpracownicy z Uniwersytetu Karola w Pradze doprecyzowali tę kwestię - zastanawiając się, co właściwie sprawia, że twarz danej osoby wydaje nam się wiarygodna.

Aby to sprawdzić przeprowadzili doświadczenie. Jego uczestnikom pokazywali zdjęcia 40 kobiet i tyluż mężczyzn, prosząc ich o ocenę wiarygodności wyłącznie na podstawie wyglądu. Większość uznała, że twarze ludzi brązowookich budzą większe zaufanie, niż ludzi o oczach niebieskich. Podobne wnioski badani wysnuwali odnośnie ocenianych kobiet, jak i mężczyzn.

Autorzy badania informują jednocześnie, że na sposób naszego postrzegania wpływa również kształt twarzy. Badani jako bardziej godnych zaufania uznawali osoby o twarzach bardziej okrągłych, o pełniejszych ustach i policzkach. Prawidłowość ta dotyczyła jednak niemal wyłącznie oceny mężczyzn. W przypadku kobiet kształt twarzy nie wpływał na ocenę ich wiarygodności, wystawianą przez obserwatorów.

Aby sprawdzić, która z tych cech jest ważniejsza dla oceny - oczy czy kształt twarzy - naukowcy przeprowadzili jeszcze jedno doświadczenie, pokazując badanym zdjęcia twarzy tego samego mężczyzny, ale różniące się kolorem oczu. W tym wypadku oba kolory oczu uznano za równie \"wiarygodne\".

To zaś oznacza, że dopiero te dwie cechy łącznie - odpowiedni kolor oczu i kształt twarzy - decydują o tym, czy na pierwszy rzut oka dana osoba wydaje się zasługiwać na zaufanie. \"Choć twarze ludzi brązowookich postrzegano jako bardziej wiarygodne, niż niebieskookie, to o pozytywnym wrażeniu decydowała nie sama barwa oczu, co barwa w połączeniu z kształtem twarzy\" - piszą autorzy badania. (PAP)

zan/ ula/