Kinect jako osobisty trener

Wykorzystujące czujnik Kinect urządzenie może zastąpić osobistego trenera w przypadku początkujących i średnio zaawansowanych ćwiczących – informuje „New Scientist”.

Urządzenia, które rejestrują ruchy ciała bardzo się rozpowszechniły, ale najczęściej wykorzystują akcelerometry, pozwalające uzyskać dość ograniczony zakres danych - ocenić intensywność ruchu czy wykryć rodzaj podejmowanej aktywności – na przykład to, czy idziemy, czy biegniemy. Nie potrafią ocenić technicznej poprawności ćwiczeń.

Eduardo Velloso z Lancaster University zbudował system wykorzystujący czujnik Kinect. Kinect to czujnik ruchu dla konsoli do gier Xbox360 firmy Microsoft, będący połączeniem dwóch kamer, promiennika podczerwieni, macierzy czterech mikrofonów kierunkowych i akcelerometru. Pozwala sterować grą bez konieczności używania kontrolera – wystarczą ruchy kończyn i całego ciała oraz komendy głosowe.

W przypadku ćwiczących osób Kinect śledzi ruchy ćwiczącego i pokazuje na ekranie LCD , czy ruchy danej części ciał wykonywane są właściwie (zakres, szybkość, pozycja kończyn). Zielony kolor oznacza prawidłowe wykonanie, czerwony – nieprawidłowe. Taka kontrola poprawia skuteczność treningu i zmniejsza ryzyko kontuzji.

Podczas testów nowicjusze popełniali dzięki urządzeniu o 23 proc. mniej błędów przy bocznym podnoszeniu hantli i o niemal 80 proc. mniej błędów przy ćwiczeniach bicepsów. Velloso udało się opracować metodę monitorowania każdej aktywności fizycznej, bez konieczności wcześniejszego opracowania oprogramowania – obserwując bezbłędnie ćwiczącego eksperta, urządzenie rozkłada ćwiczenie na elementy składowe i automatycznie tworzy model ćwiczenia, którego należy się trzymać.

Jak powiedział "New Scientistowi" Matthew Pain z Loughborough University, system nie jest najprawdopodobniej na tyle precyzyjny, aby mogli go używać wyczynowi sportowcy, jednak może pomóc poprawić formę amatorom, zwłaszcza ćwiczącym w warunkach domowych. (PAP)

pmw/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Komórki macierzyste mogą uratować koralowce

  • Fot. Adobe Stock

    Najczęściej cytowany artykuł dotyczący Covid-19 wycofany po czteroletnim sporze

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera