Polskie roboty z pomocą służbom antykryzysowym

Możliwości robotów interwencyjnych, mobilnego centrum dowodzenia i samolotu bezzałogowego zaprezentowano we wtorek podczas pokazu na Stadionie Narodowym. Są to elementy systemu Proteus wspomagającego działanie służb antykryzysowych i antyterrorystycznych.

Należący do przestępcy samochód, w którym mogą znajdować się materiały wybuchowe, zderzył się z cysterną przewożącą chlor. Na miejsce przysłane zostaje Mobilne Centrum Dowodzenia i Mobilne Centrum Operatorów Robotów. Do cysterny wysłany jest mały robot mobilny, który bada, skąd wydostaje się trujący gaz. W tym czasie średni i duży robot wydobywają z samochodu przestępcy pakunki, w których mogą być materiały wybuchowe. Roboty pomagają też strażakom rozstawić kurtynę wodną, niwelującą szkodliwe działanie gazu. Na koniec urządzenia w bezpiecznym miejscu unieszkodliwiają ładunek wybuchowy. To zarys scenariusza ćwiczeń, które odbyły się w środę na Stadionie Narodowym.

Pokaz związany był z podsumowaniem pięciu lat pracy nad projektem „Zintegrowany mobilny system wspomagający działania antyterrorystyczne i antykryzysowe - Proteus”. Projekt ten, którego budżet wyniósł ponad 68 mln zł, zrealizowany był przez konsorcjum jednostek naukowych pod przewodnictwem Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów (PIAP) w Warszawie.

"System Proteus jest stworzony do tego, by wspomagać różnego rodzaju służby w radzeniu sobie z sytuacjami krytycznymi" - powiedział kierownik projektu Proteus, dr Piotr Szynkarczyk z PIAP. Wymienił, że system opracowany przez jego zespół wspomagać może akcje związane np. z pożarami lasów czy budynków, powodziami, katastrofami budowlanymi czy zdarzeniami związanymi z aktami terroru.

W ramach projektu opracowano małego, średniego i dużego robota mobilnego. Mały robot waży niespełna 60 kg, może dostać się w trudno dostępne miejsca. Wyposażyć go można np. w czujniki czy urządzenia do pobierania próbek gleby, cieczy i gazów. Roboty średni i duży mogą z kolei być wyposażone w manipulatory, którymi przenosić mogą większe obiekty (odpowiednio 28 i 40 kg).

W skład systemu wchodzi również samolot bezzałogowy, który dostarczać ma informacji o tym, jak sytuacja wygląda z lotu ptaka. Dzięki specjalistycznym czujnikom samolot będzie też w stanie rozpoznać, jakie substancje palą się w pożarze. Samolot o rozpiętości skrzydeł wynoszącej 6 m, wystrzeliwany jest z katapulty, a ląduje wykorzystując spadochron.

Elementem, który integruje poszczególne działania jest Mobilne Centrum Dowodzenia. "Tam zapadają decyzje, prowadzone są analizy i wydawane są komendy" - wyjaśniał Szynkarczyk. Centrum, do którego docierają wszelkie informacje z akcji, wyposażone jest m.in. w nowoczesne oprogramowanie i ekrany dotykowe.

W ramach projektu powstało również Mobilne Centrum Operatorów Robotów, w którym przewozi się roboty i steruje się nimi. W projekcie wypracowano też radiotelefony z czujnikami, monitorujące bezpieczeństwo ratowników, a także symulator, na którym można trenować poruszanie się robotem.

"Nie możemy sobie pozwolić na nieużywanie wyrafinowanego sprzętu" - mówił podczas konferencji Dyrektor PIAP, dr Jan Jabłkowski. Stwierdził, że użycie robotów ogranicza koszty związane ze stratami w ludziach. Przyznał, że chodzi tu nie tylko o koszty społeczne, ale i koszty finansowe, jakie łączą się np. z leczeniem poszkodowanych funkcjonariuszy, wypłatami odszkodowań czy szkoleniem nowych ekspertów.

Elementy Proteusa wykorzystane były przy usuwaniu skutków powodzi w Polsce w roku 2010. Przy wsparciu systemu wykonano analizę zdjęć satelitarnych zalanych obszarów i przygotowano rekomendacje dla jak najszybszego usunięcia wody z terenów objętych powodzią.

PAP - Nauka w Polsce

lt/ ula/ krf/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 05.08.2025. Minister energii Miłosz Motyka (L) oraz p.o. dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych prof. dr hab. Agnieszka Pollo (P) podczas konferencji prasowej "Reaktor badawczy MARIA uzyskał zezwolenie Prezesa PAA na wznowienie pracy", 5 bm. w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Otwocku. Prezes Państwowej Agencji Atomistyki (PAA) wydał zezwolenie na eksploatację reaktora badawczego MARIA, decyzja jest bezterminowa. Według ministra energii Miłosza Motyki, priorytetem jest teraz realizacja programu modernizacji reaktora. (mr) PAP/Piotr Nowak

    Minister energii: w ciągu kilkunastu godzin reaktor MARIA powinien pracować z pełną mocą

  • Otwock-Świerk, 23.04.2019. Reaktor Maria w Narodowym Centrum Badań Jądrowych. PAP/Piotr Nowak

    PAA: jest zezwolenie na eksploatację reaktora MARIA

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera