Historia i kultura

Polacy badają zaginione antyczne miasto w Albanii

Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania
Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania

Pozostałości ważnej budowli, być może świątyni, i fragmenty świetnie zachowanych murów obronnych antycznego miasta - Bassania - sprzed ok. 2 tys. lat odkryli polscy archeolodzy w Albanii. Do 2018 roku jego ruiny uznawano za naturalne ostańce skalne.

Do odkrycia zaginionego, starożytnego miasta w północno-zachodniej Albanii w okolicy współczesnej Szkodry doszło niespodziewanie w 2018 r. Z ustaleń naukowców wynika, że jest to najprawdopodobniej Bassania - miasto opisane przez rzymskiego historyka, Liwiusza (59 lat p.n.e. - 17 r. n.e.) w kontekście zmagań wojsk rzymskich z ostatnim królem Ilirów, Gentiosem.

W maju tego roku archeolodzy skupili swoje wysiłki w trzech miejscach: w dolnej części miasta przy monumentalnej bramie wjazdowej, w środkowej części miasta oraz na akropolis, czyli najwyższej części miasta.

"Okazało się, że mur obronny przylegający do bramy jest bardzo dobrze zachowany - do wysokości nawet ponad 2 m" - opowiada PAP kierownik badań prof. Piotr Dyczek, dyrektor Ośrodka Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Ze strony albańskiej badaniami kierował dr S. Shpuza z Instytutu Archeologii z Tirany. Dyczek dodaje, że świetnie zachowała się struktura wewnętrzna muru, co pozwala na odtworzenie sposobu jego budowania.

Ściany zewnętrze murów wykonano z profilowanych bloków kamiennych. Przestrzeń między nimi wypełniona była drobnymi kamieniami i ziemią. W ocenie naukowca to unikatowe znalezisko, ponieważ przeważnie antyczne mury obronne w przebadanych do tej pory miastach śródziemnomorza były wielokrotnie przebudowywane oraz niszczone. Powodowało to, że ich oryginalna struktura uległa nieodwracalnemu zniszczeniu.

Na podstawie śladów zachowanych na samych kamieniach tworzących mury wiadomo na przykład, że były one podnoszone za pomocą antycznych żurawi (tzw. polyspastos) – ustalili badacze.

W maju tego roku badacze namierzyli kolejną, nieznaną bramę wiodącą do środkowej części miasta. Zachowały się tam ślady po framudze wielkich drewnianych wrót.

Z kolei na najwyższym z trzech wzgórz, na których położone było starożytne miasto, archeolodzy natknęli się na kamienną platformę otoczoną cyklopim murem, czyli wykonanym z wielkich bloków kamiennych.

"Fragmenty potłuczonych naczyń ceramicznych oraz rzadkich dachówek każą nam sądzić, że znajdowała się tu jakaś znacząca budowla, o której funkcji jeszcze trudno przesądzić" - opowiada prof. Dyczek.

Możliwe są różne rozwiązania – uważa badacz. Nie można wykluczyć, że była to platforma dla świątyni, wieża obserwacyjna lub nawet mała twierdza. Pierwszy z tych wariantów może być najbardziej prawdopodobny – dodaje prof. Dyczek.

Wykonanie mapy wzgórz jest dla naukowców sporym wyzwaniem. "Biorąc pod uwagę wielkość miasta - 50 ha - dane uzyskane z użyciem drona oraz nowoczesnego sprzętu geodezyjnego będą wymagały dłuższego opracowana komputerowego" - wyjaśnia szef ekspedycji.

Najnowsze badania potwierdziły, że kres istnienia miasta przypada na początek I w n.e., czyli koniec panowania cesarza Oktawiana Augusta. Od tego momentu było ono opuszczone albo zniszczone w czasie rzymskiej inwazji.

Do tej pory miasto to - zapewne antyczna Bassania - leżało w cieniu starożytnej Szkodry położonej nieopodal. Ku zaskoczeniu badaczy okazało się, że nowo odkryte miasto było trzykrotnie większe od Szkodry - pas potężnych murów kamiennych obejmował obszar ok. 20 hektarów.

Ruiny na wzgórzu mogły nie wzbudzić większego zainteresowania ze względu na jego specyficzną budowę geologiczną - tworzą je zlepieńce i piaskowce. W wyniku działań erozji i innych czynników naturalnych resztki kamiennych konstrukcji widoczne na powierzchni przypominają bardziej naturalną strukturę geologiczną niż konstrukcje wzniesione ręką człowieka.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

szz/ ekr/

Galeria (4 zdjęcia)

  • Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania
    1/4
    Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania
  • Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania
    2/4
    Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania
  • Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania
    3/4
    Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania
  • Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania
    4/4
    Fot. M. Lemke; polsko-albańskie wykopaliska w obrębie przypuszczalnego starożytnego miasta Bassania

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Widok na zespół klasztorny na Bielanach z powietrza. Czerwonym okręgiem zaznaczono obszar badań, jedynie niezabudowane miejsce. Fot. F. Welc.

    Pozostałości poszukiwanego eremitorium odnaleziono w klasztorze na warszawskich Bielanach

  • Ampato, grobowiec 1, (5 800 m n.p.m). W górnym poziomie pierwszego z grobowców odkryto pięć potłuczonych naczyń. Fot. Johan Reinhard, archiwum Muzeum Sanktuariów Wysokogórskich (Museo Santuarios Andinos UCSM) w Arequipie.

    Badaczka: ceramika służyła Inkom do utrzymania dominacji religijnej i politycznej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera