Przyrodnicy zapraszają na koncerty ropuch

Foto: Anna Maria Kubicka; Katedra Zoologii UPP
Foto: Anna Maria Kubicka; Katedra Zoologii UPP

Ropuchy rozpoczęły swoje godowe „koncerty”, których słuchać można m.in. w Poznaniu, Gnieźnie, Łodzi czy Wrocławiu. Płazy tłumnie wędrowały do miejsc rozrodu, pokonując przeszkody i wiele dróg, często z pomocą wolontariuszy #AkcjiPłotek. W ciepłe wieczory w wielu miejscach poza kakofonią miejskich dźwięków słychać już ich melodyjne śpiewy.

Katedra Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zaprasza na „wieczorne koncerty wybitnych klasycznych śpiewaków”, które w wielu miejscach potrwają nawet do końca maja. Swoje gody właśnie rozpoczęły ropuchy zielone Bufotes viridis.

„Zapraszamy każdego wieczoru tuż po zmroku między 21:00 a 23:00 jednak pod warunkiem, że dany dzień był ciepły i słoneczny lub wystąpiły intensywne opady deszczu. Ropuchy nie śpiewają, gdy wieje wiatr i jest zbyt chłodno poniżej +/- 12 stopni Celsjusza. Koncerty z czasem będą słabły jednak ropuchy można usłyszeć nawet do początku lipca” – zapewniają Mikołaj Kaczmarski i Piotr Tryjanowski.

Jak wyjaśniają przyrodnicy, samce ropuchy pojawiają się w zbiornikach rozrodczych jako pierwsze, przy temperaturze wody i powietrza na poziomie około 9 st. C, gdy temperatura powietrza przekroczy próg 10 st. C, a woda na płyciznach, gdzie przebywają ropuchy osiągnie próg 15 st. C rozpoczyna się niezwykły spektakl - nawoływania partnerek. To wyraźny sygnał dla samic, które zwabione nawoływaniem samców rozpoczynają migrację w stronę godowisk.

Zarówno sam przebieg migracji, jak i intensywność aktywności głosowej samców są wzmacniane przez opady deszczu i wiosenne burze.

„Jak wskazują nasze badania ropuchy w Polsce przystępują do godów coraz wcześniej. W tym roku na monitorowanych stanowiskach w Poznaniu (na Cytadeli i w Parku Rataje) masowe gody ropuch rozpoczęły się już 30 marca, gdy tylko na tym pierwszym stanowisku donośnie śpiewało 130 samców” – mówią przyrodnicy. W ich ocenie to przesunięcie w terminie godów to efekt postępujących zmian klimatycznych, ale również efekt miejskiej wyspy ciepła.

„Koncertów” można słuchać w parkach miejskich w całej Polsce. Ropuchy zielone spotkać można także w obszarach podmiejskich i na wsiach oraz bardzo często w starych żwirowniach.

„Swoje występy poszczególne 'chóry' wykonywać będą bezpośrednio ze zbiorników rozrodczych, w których już od jakiegoś czasu złożony jest pierwszy tegoroczny skrzek tego gatunku. Dlatego prosimy, by wszyscy Państwo zajęli wygodne miejsca przynajmniej kilka metrów od brzegu z zachowaniem obowiązującego dystansu od współtowarzyszy. Prosimy nie podchodzić zarówno do chóru jak i do solistów, a także nie oślepiać ich światłem smartfonów czy latarek. Jednocześnie warto zadbać, by czworonogi zostały przy nas na smyczy, gdyż kontakt z toksyną ropuch może być dla nich nieprzyjemny, a same ropuchy też lepiej, aby się nie stresowały w tak ważnej chwili w ich życiu” – instruują przyrodnicy.

Dodają, że młoda ropucha zanim przystąpi do rozrodu ponad dwa lata rośnie i nabiera masy. Dorosłe osobniki w warunkach miejskich mogą żyć nawet do kilku lat: co wieczór polując na bezkręgowce. Kijanki natomiast pomagają oczyszczać wodę w zbiornikach gdzie występują, ponieważ zjadają olbrzymią ilość glonów i bakterii pokrywających dno, drobne bezkręgowce w tym larwy komarów - dlatego warto je mieć jako sąsiadów i zadbać o to, by przetrwały.

Zwiastun koncertów do obejrzenia:

https://www.youtube.com/watch?v=6kTizOas41Y

https://www.youtube.com/watch?v=tytjNFcjw2g

PAP – Nauka w Polsce

kol/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera