Eksperci: dzieci są wdzięcznymi gośćmi centrów nauki, ale pamiętajmy też o dorosłych

Najwdzięczniejszymi zwiedzającymi centrów nauki, kawiarni naukowych i festiwali są małe dzieci. Podejmując inicjatywy popularyzujące naukę, nie powinno się zapominać o nastolatkach i dorosłych, którzy są najtrudniejszą grupą odbiorców.

Jak popularyzować naukę? Jak swoją misję postrzegają twórcy festiwali, centrów nauki, uniwersytetów trzeciego wieku dyskutowali uczestnicy konferencji "Integracja-Interakcja", która odbyła się w Centrum Nauki Kopernik.

Dzieci są najwdzięczniejszymi zwiedzającymi i świetnie się z nimi pracuje” – powiedział dyrektor instytutu Badan Kompetencji i wałbrzyskiego ExploraPark Janusz Mulawa. Przyznał jednak, że na początku obawiał się wpuszczać je do swojej placówki. "Potem pod naciskiem jednej z nauczycielek zdecydowaliśmy się to zrobić i okazało się, że to doskonała grupa zwiedzających" - podkreślił.

Wałbrzyski ExloraPark powstał po sukcesach wypożyczonej z Francji wystawy poświęconej matematyce, którą zaprezentowano na Zamku Książ. "Doszliśmy jednak do wniosku, że wypożyczanie eksponatów po prostu się nie opłaca i postanowiliśmy zorganizować własną wystawę" – wyjaśnił Mulawa.

Dr Tomasz Rożek, przedstawiciel Śląskiej Kawiarni Naukowej, zaznaczył, że zainteresowanie nauką osób dorosłych i nastolatków wymaga większego wysiłku dzieci. "Współpraca z 5-6 latkiem jest przyjemna, ale zainteresowanie go jest dużo łatwiejsze niż nastolatka czy dorosłego. Nie ma on jeszcze wiedzy i nie potrafi sam wyszukiwać informacji" – powiedział dr Rożek.

Kilka lat temu twórcy Śląskiej Kawiarni Naukowej postanowili zorganizować też Kawiarnię Naukową Dzieciom. Przeznaczona była dla dzieci z biedniejszych rodzin, które nie miały możliwości korzystania z oferty kulturalnej czy edukacyjnej poza szkołą. "Niemal zbieraliśmy te dzieci z podwórek. Sprawdziliśmy w statystykach, że najczęściej wpadają one w kłopoty w soboty przed południem, dlatego postanowiliśmy organizować zajęcia dla nich właśnie o tej porze" – opisał dr Rożek. Często przychodziły na nie głodne, więc na dzień dobry dostawały śniadanie, a później kubek kakao.

Zajęcia dla dzieci od 6. roku życia przygotowuje też m.in. Uniwersytet Dzieci, który od 2007 roku działa w kilku polskich miastach. Prowadzący wspólnie z naukowcami przygotowują scenariusze zajęć, a do wygłaszania wykładów zapraszają naukowców pasjonatów.

"Dzieci przychodzące na zajęcia im są starsze, tym mniej pytają, a więcej notują choć nie są do tego zachęcane" – zauważyła Anna Grąbczewska z Uniwersytetu Dzieci. Podkreśliła, że może to wynikać z ich przyzwyczajeń szkolnych.

Zdaniem Janusza Mulawy przygotowując ekspozycje centów nauki nie należy powielać programu szkolnego. "To powinien być inny program. Chcemy zaprezentować coś, co wychodzi poza program nauczania" – wyjaśnił Mulawa. "W USA niedawno przebudowano tak centra nauki, by zbliżyły się maksymalnie do programu szkolnego. Po tym kroku zanotowały znaczne straty" – dodała wicedyrektor Centrum Nauki Kopernik Irena Cieślińska.

"Co się jednak dzieje z tymi, którzy nie są tak wdzięcznymi zwiedzającymi jak dziecięcy odbiorcy? Co z dorosłymi? Czy dla nich jest miejsce na imprezach popularyzujących naukę?" – pytała Cieślińska.

Zdaniem dr Stelli Mudrak-Cegiołki z Bałtyckiego Festiwalu Nauki znajdą oni swoje miejsce np. na festiwalach nauki. "Kawiarnie naukowe czy uniwersytetu trzeciego wieku mają bardziej sprecyzowane określone grupy wiekowe. My staramy się nie ograniczać do jednej tematyki, ani nie stawiamy sobie granic wiekowych" – powiedziała dr Mudrak-Cegiołka.

Każdego roku festiwal pojawia się pod koniec maja w najbardziej popularnych miejscach, np. przy sopockim molo. "Jesteśmy jak gwiazda, która pokazuje kierunek, a systematycznie misję popularyzacji nauki realizują już inne placówki, takie jak centra nauki" - powiedziała.

Taką misję mają cieszące się coraz większą popularnością uniwersytety trzeciego wieku, skierowane do osób starszych. "Sześćdziesięciolatkowie mają problem czysto technologiczny, by dotrzeć do ciekawych informacji"– powiedział dr Tomasz Rożek. Spotkania uniwersytetów trzeciego wieku są więc dla nich doskonałą okazją zdobycia wiedzy. "Ważne jest też, że osoby starsze często są samotne, dlatego spotkania na uniwersytetach mają charakter naukowo-towarzyski" – podkreślił dr Rożek.

PAP – Nauka w Polsce

ekr/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Badaczka: Polacy są umiarkowanie prospołeczni

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspertka: mentoring filozoficzny pozwala tancerzom odkryć w sobie artystów

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera