Europejskie populacje wilków nadal są zbyt małe - uważają członkowie międzynarodowego zespołu badawczego, m.in. z Uniwersytetów Warszawskiego i Gdańskiego. Wykazali, że większość europejskich populacji wilka nie spełnia kryteriów wyznaczonych przez Konwencję o ochronie różnorodności biologicznej.
Głównym problemem w Europie nie jest to, że mamy za dużo wilków, ale to, że musimy ponownie nauczyć się chronić nasze zwierzęta gospodarskie, które padają ofiarą tych drapieżników – podkreśla biolog dr hab. Dries Kuijper, prof. Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.
Ekolog z PAN: mamy często do czynienia z populistyczną konsumpcją sztuki i przyrody - zauważa prof. dr hab. Jan Marcin Węsławski, dyrektor Instytutu Oceanologii PAN. Jak jednak dodaje, istnieją badania, z których wynika, że "zysk i populizm nie są oczywistym wyborem".
Chronić przyrodę skutecznie oznacza chronić ją wraz z człowiekiem, nie zaś bez niego lub wbrew człowiekowi. Nie da się chronić przyrody bez kontekstu społecznego - mówi prof. Kazimierz Rykowski, były Dyrektor Instytutu Badawczego Leśnictwa ds. naukowych, członek Szwedzkiej Akademii Rolnictwa i Leśnictwa.
Trwająca od 23 lat ścisła ochrona pozwoliła odbudować populację wilka w całym kraju. Polacy są podzieleni: jednych cieszy przywrócenie ekologicznej roli drapieżników, inni mówią o zagrożeniach. Co jakiś czas do tematu ochrony wilka wracają naukowcy: jak to zrobić, by wilk był syty - a owce całe?