Znalezione na pokrywie lodowej Grenlandii ogromne wirusy prawdopodobnie regulują rozwój glonów, infekując je. Dlatego mogą mieć wpływ na topnienie lodowców – informuje pismo „Microbiome”.
Lodowiec kontynentalny Grenlandii stracił 5 091 km2 powierzchni w latach 1985-2022 - wynika z badań opublikowanych w środę w czasopiśmie Nature.
Skamieliny zwierząt, które mogą być jednymi z najwcześniejszych mięsożerców, odkryli naukowcy na Grenlandii. Bezkręgowce z dolnego kambru to krewni współcześnie żyjących morskich drapieżników.
Ponad jedną trzecią swojej objętości straciły szelfowe lodowce Grenlandii – donosi międzynarodowy zespół ekspertów. Główna przyczyna to wzrost temperatury okolicznej wody.
Grupa naukowców z Centrum Badań Regionów Zimnych im. Alfreda Jahna Uniwersytetu Wrocławskiego (UWr) bada miejsca, w których można się spodziewać w przyszłości wysokiego ryzyka wystąpienia fal tsunami. Naukowcy planują przygotowanie dla lokalnych społeczności rekomendacji, jak złagodzić skutki geozagrożeń w związku ze zmianami klimatu.
Po zbadaniu grenlandzkiego rdzenia lodowego wydobytego przed półwieczem naukowcy doszli do wniosku, że może grozić nam "nieodwracalne szybkie topnienie" i znaczący wzrost poziomu mórz. O badaniu, opublikowanym w magazynie "Science", poinformował w piątek portal stacji CNN.
Topnienie lodowców na Grenlandii osiągnęło punkt bliski krytycznego, po przekroczeniu którego zmiany będą niemożliwe do odwrócenia – opisują naukowcy na łamach „Geophysical Research Letters”.
Na Grenlandii odkryto DNA sprzed dwóch milionów lat. To jak dotąd rekord w badaniach paleontologicznych – donoszą naukowcy na łamach najnowszego wydania prestiżowego tygodnika „Nature”.
Grenlandia osiągnęła niespotykane temperatury we wrześniu – miejscami wyniosły ponad 8 st. C powyżej średniej miesięcznej. To najcieplejsze zarejestrowane od 1979 r. temperatury dla września - informuje Serwis Monitorowania Atmosfery Copernicus (C3S).