Nauka dla Społeczeństwa

29.04.2024
PL EN
16.04.2024 aktualizacja 16.04.2024

Prof. Krzemiński o prof. Staniszkis: miała bardzo duży wpływ na mój sposób myślenia o socjologii

 27.04.2011. Prof. Jadwiga Staniszkis. PAP/Adam Warżawa 27.04.2011. Prof. Jadwiga Staniszkis. PAP/Adam Warżawa

Była dla mnie symbolem wyzwolonej myśli - tak o prof. Jadwidze Staniszkis mówi prof. Ireneusz Krzemiński, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak podkreśla, Staniszkis miała bardzo duży wpływ na jego sposób myślenia o socjologii.

Wybitna socjolożka, analityczka polityczna prof. Jadwiga Staniszkis zmarła w poniedziałek; w przyszłym tygodniu ukończyłaby 82 lata. Była specjalistką w dziedzinie socjologii polityki, teorii socjalizmu i postkomunizmu oraz transformacji polityczno-gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej.

Prof. Ireneusz Krzemiński powiedział w rozmowie z PAP, że należy do pokolenia - szeroko rozumianego - studentów prof. Staniszkis. "I Jadwiga Staniszkis była taką gwiazdą wśród tych +starszaków+, jak myśmy na nich patrzyli z podziwem" - zaznaczył.

Przyznał, że miał w relacji z nią różne okresy: kłócenia się, podziwu, niezgody na jej koncepcje. "Później smutku, w związku z jej chorobą" - powiedział.

"Ale, jak pamiętam z młodości, to Jadwiga była dla mnie symbolem takiej wyzwolonej myśli (...). Tam jest taka mieszanina niezwykłej błyskotliwości i takich właściwie absolutnie kompletnie dziwacznych interpretacji, które ze sobą współbrzmią, przynajmniej tak to wygląda z mojego punktu widzenia" - podkreślił w rozmowie z PAP.

Krzemiński zaznaczył, że dyskusje ze Staniszkis były "fascynujące", choć - jak zauważył - gdy wygłaszała jakiś pogląd kontrowersyjny, ale bardzo ciekawy, co zmuszało do zastanowienia, przemyślenia, przy następnym spotkaniu na argumenty za jej tezą potrafiła powiedzieć, że "zmieniła już koncepcję". "To człowieka zbijało z tropu i, oczywiście, miała już zupełnie nowy obraz rzeczywistości. To było niezwykle fascynujące, pobudzające i zmuszające do intelektualnego wysiłku" - dodał.

Odnosząc się do jej publikacji, powiedział, że książki Jadwigi Staniszkis są - jak to ujął - bardziej "czytalne" po angielsku niż po polsku. "Mam taką tezę, że większość moich kolegów nie doczytała nigdy do końca ani +Ontologii socjalizmu+, ani tych książek o przemianach, bo właściwie trudno było przez polszczyznę Jadwigi przebrnąć, chociaż w krótkich tekstach, artykułach, wypowiedziach ten głos był jasny, błyskotliwy" - ocenił socjolog.

"Poza moim patronem, Stefanem Nowakiem, Jadwiga miała bardzo duży wpływ na mój sposób myślenia o socjologii. Chodzi o powrót do empirii. Teoria socjologiczna czasami jest bardzo dziwacznym obrazem świata, ja chcę pilnować tego, co jest u podstaw, patrzeć jakie są fakty, co ludzie naprawdę mają w głowach, co tu się naprawdę dzieje, nie będę konstruował obrazów, które wykraczają poza ten zakres czysto empiryczny" - mówił.

"To niewątpliwie Jadwiga zmusiła mnie do takiej zmiany mojego nastawienia, bo niektóre jej koncepcje wydawały mi się tak abstrakcyjne, tak nieprawdziwe, a miały też, niestety, swoje konsekwencje polityczne" - dodał.

"Przez pewien czas była taką muzą prawicy polskiej, w tym tej prawicy braci Kaczyńskich. Do pewnego momentu. No i wtedy naprawdę na nowo ją pokochałem, rozmawialiśmy wtedy bardzo szczerze ze sobą, z wielkim entuzjazmem zareagowałem na to, że powiedziała, że jednak demokracja to demokracja, nie można tego łamać (...) dla pewnych koncepcji, które mogą się wydawać słuszne, ale do końca słuszne nie są" - powiedział prof. Krzemiński. (PAP)

Nauka w Polsce, Robert Fiłończuk

rof/ sdd/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024