Obecny w wodzie lek wpływa na migracje łososi

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Obecny w wodach lek wpływa na zachowania łososia związane z migracją z rzek do morza. Wyniki trwających kilka lat badań tych ryb prezentują naukowcy na łamach "Science".

Zanieczyszczenie lekami, zwłaszcza wód, postrzegane jest jako coraz większy problem środowiskowy, zagrażający funkcjonowaniu ekosystemów i zdrowiu publicznemu. W ciekach wodnych na całym świecie - nawet w Antarktyce - stwierdzono obecność ponad 900 aktywnych związków, używanych w farmaceutykach i ich pochodnych.

Związki te projektowane są tak, aby wpływać na działanie układu nerwowego i działać w małych stężeniach. Problemem jest to, że długo utrzymują się w środowisku. Wiadomo też, że nawet śladowe ilości leków psychoaktywnych (jak np. antydepresantów i środków przeciwlękowych) wpływają na zachowanie zwierząt, oddziałując na ich szlaki neuronalne. I choć dotychczasowe badania laboratoryjne rzuciły nieco światła na wpływ tych leków na zachowanie - to nie uwzględniały one złożoności naturalnych ekosystemów, przez co szeroko rozumiany wpływ tych leków na ekosystemy pozostawał mało znany.

Wpływ zanieczyszczenia lekami psychoaktywnymi na zachowanie i migrację łososi atlantyckich zbadał niedawno międzynarodowy zespół naukowców. Badacze ci analizowali zachowania młodych łososi atlantyckich (Salmo salar) w szwedzkiej rzece Dal w czasie migracji do Bałtyku.

Badania prowadzono w laboratorium i w terenie. Rybom wszczepiono implanty, które powoli i w małych dawkach uwalniały klobazam - popularny lek o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym i przeciwdrgawkowym; stosowany m.in. przy zaburzeniach lękowych, zaburzeniach snu i padaczce, a także tramadol - silny lek przeciwbólowy z grupy opioidów, również często wykrywany w środowisku. Niewielkie transmitery pozwalały natomiast śledzić wędrówkę łososi i sprawdzić, czy lek wpływa na ich zachowanie i migrację.

Jak się okazało, klobazam - w stężeniach często wykrywanych w środowisku – zwiększa sukces młodych, dziko żyjących łososi w ich migracji z rzek do morza. Lek ten - jak piszą naukowcy - gromadził się w mózgach łososi, wpływając na ich zdolność do pokonywania przepławek - sztucznych konstrukcji, które pełnią funkcję "mokrych ścieżek" dla ryb, umożliwiając im wędrówkę w górę i w dół zagrodzonej barierą rzeki. Docelowo leki te pozytywnie wpływały na sukces w migracji z rzek do morza.

Wyniki badania wskazują na to, że kontakt z klobazamem zwiększa liczbę młodych łososi, które docierały do morza. Tempo całej migracji co prawda nie zmieniło się, jednak młode osobniki, będące pod wpływem leku, szybciej pokonywały wspomniane przesmyki przy zaporach - być może z powodu nasilenia zachowań ryzykownych, co ułatwiało pokonanie przeszkody. Jednocześnie u badanych ryb osłabiała się tendencja do tworzenia ławic. Ma to znaczenie zwłaszcza w obecności drapieżników i może zwiększać narażenie ryb na atak.

Zdaniem autorów badania wyniki wskazują na dużą złożoność ekologicznych konsekwencji zanieczyszczenia wód lekami: wywołane przez leki psychoaktywne zmiany w zachowaniu ryb mogą z jednej strony sprzyjać w czasie migracji, z drugiej - narażać je na naturalne zagrożenia.

"Choć zwiększony sukces łososi, narażonych na klobazam, związany z migracją, może się wydawać korzystny - warto pamiętać, że wszelkie zmiany naturalnego zachowania i ekologii danego gatunku mają zwykle szersze, negatywne konsekwencje dla gatunku i żyjących wokół niego organizmów" - komentuje jeden z autorów publikacji w "Science", dr Marcus Michelangeli z Australian Rivers Institute na Griffith University.

Fot. Adobe Stock

Dr Michelangeli zwraca też uwagę na rosnący negatywny wpływ zanieczyszczenia lekami na zwierzęta i ekosystemy.

"Zanieczyszczenie lekami to coraz wyraźniejszy problem w skali globalnej - biorąc pod uwagę ponad 900 substancji, jakie wykryto w ciekawych wodnych na świecie - mówi. - Szczególny niepokój budzą substancje psychoaktywne, takie jak antydepresanty i leki przeciwbólowe, które mogą silnie oddziaływać na dzikie zwierzęta, wpływając na pracę ich mózgów i na zachowanie".

Od pewnego czasu w środowisku naturalnym obserwowano ubytek łososia atlantyckiego. Wiązano to jednak głównie z przełowieniem, utratą siedlisk i ich fragmentacją, co wpłynęło na zaliczenie tego gatunku do zagrożonych. Nowe badanie pokazuje, że zanieczyszczenie lekami może wpłynąć na decydujące w skali życia momenty u migrujących gatunków ryb.

Dr Michelangeli podkreślił, że wiele leków słabo ulega biodegradacji i długo utrzymuje się w środowisku, a także wymyka się obecnie stosowanym procesom oczyszczania wód. Dodał, że coraz bardziej wydajne stają się jednak zaawansowane metody oczyszczania ścieków z farmaceutyków. Można też działać w inny sposób. "Projektując leki, które szybciej się rozkładają, albo które po użyciu stają się mniej szkodliwe, możemy znacznie złagodzić przyszły wpływ leków na środowisko" - dodał.(PAP)

zan/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Korzystanie z technologii cyfrowej może opóźniać demencję

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy odkryli "silne przesłanki" o żywych organizmach na planecie K2-18b

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera