
Immunoterapia pozwala oszczędzić niektórym pacjentom z chorobą nowotworową konieczność wykonania operacji oraz poddawania się uciążliwej chemioterapii – wynika z najnowszych badań opublikowanych podczas konferencji amerykańskich onkologów w Chicago.
Do niedawna odpowiednio wczesne usunięcie guza miało kluczowe znaczenie dla skuteczności leczenia nowotworów litych. Potem wykazano, że jeśli guz nie jest operacyjny, to zastosowanie chemioterapii może zmniejszyć jego rozmiary, by można było go usunąć. Najnowsze badania wykazały, że możliwa jest jeszcze trzecia opcja: zamiast operacji i chemioterapii, u niektórych pacjentów wystarczy zastosować jedną z najnowszych metod leczenia, jaką jest immunoterapia.
"Wykazaliśmy, że jeśli guz jest w odpowiednio wczesnym etapie rozwoju (jedynie miejscowo zaawansowany – PAP) i wykazuje tzw. deficyt naprawy niesparowanych nukleotydów DNA (mismatch repair deficient, dMMR), zastosowanie immunoterapii (blokada PD-1) daje dużą szansę na uniknięcie operacji i chemioterapii, jak również radioterapii, bez względu na umiejscowienie guza" – napisał jeden z głównych autorów badania prof. Luis Diaz z Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku.
Badania te po raz pierwszy przedstawiono podczas dorocznego kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Badań nad Rakiem AACR, który odbywa się w Chicago. Jednocześnie opublikowano je na łamach najnowszego wydania "New England Journal of Medicine". Zastrzeżono, że nie jest to terapia dla wszystkich pacjentów z guzem litym, a jedynie dla tych z tzw. deficytem naprawy niesparowanych nukleotydów DNA. To zaledwie 1-2 proc. wszystkich onkologicznie chorych. Jest to jednak kolejny przełom w onkologii, jeśli tylko potwierdzą to kolejne badania kliniczne.
Na razie obserwacje niektórych pacjentów trwają od 2 lat. Jednym z nich jest 71-letnia Maureen Sideris, cierpiąca na raka przełyku. Nowotwór ten wymaga operacji (jeśli guz jest operacyjny), a także leczenia przy użyciu chemioterapii oraz radioterapii. U pacjentki zastosowano jedynie immunoterapię (z użyciem leku o nazwie dostarlimab). Jego działanie polega na tym, że odblokowuje on układ immunologiczny pacjenta, sprawiając, że jego komórki rakowe są lepiej rozpoznawane przez komórki odpornościowe.
Poza rakiem przełyku badania kliniczne z użyciem immunoterapii (leku dostarlimab) przeprowadzono także u pacjentów z rakiem odbytnicy, endometrium (trzonu macicy), nerki, wątroby, cewki moczowej oraz pęcherzyka żółciowego i przewodów żółciowych. U wszystkich tych chorych stwierdzono też deficyt naprawy niesparowanych nukleotydów DNA.
Immunoterapię zastosowano w tych nowotworach w pierwszej linii leczenia przez okres pół roku, choć zwykle jest ona wykorzystywana, gdy zawiedzie chemioterapii i radioterapia oraz dojdzie do nawrotu choroby. Początkowo leczono tak chorych z rakiem odbytu, następnie rozszerzono badania obejmując nimi także pacjentów z guzami w innych narządach. Wszystkie te nowotwory były jednak miejscowo zaawansowane, czyli nie spowodowały jeszcze przerzutów do innych narządów.
Z przedstawionych danych z badań klinicznych wynika, że wszyscy pacjenci spośród 49 poddanych półrocznej immunoterapii, odpowiedziało na to leczenie i nie wymagali oni operacji, chemioterapii ani radioterapii. 75 proc. z nich było wolnych od nawrotu choroby przez co najmniej rok. W grupie 54 chorych z innymi nowotworami, na immunoterapię odpowiedziało 61 proc. z nich i nie wymagali oni dalszego leczenia.
Prof. Luis Diaz uważa, że immunoterapia może być wystarczająca u 80 proc. pacjentów z deficytem naprawy niesparowanych nukleotydów DNA. Dla tych chorych leczenie takie byłoby znacznie mniej uciążliwe i okaleczające. Niezbędne są jednak dalsze badania kliniczne, które to potwierdzą. (PAP)
Zbigniew Wojtasiński
zbw/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.