Chuda wołowina nie musi zagrażać sercu

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Spożywanie niewielkich ilości chudej wołowiny w ramach zdrowej diety nie wydaje się zwiększać ryzyka chorób serca – informuje „Journal of the American Heart Association”.

Jak wykazały badania przeprowadzone przez zespół badawczy z Penn State University, spożywanie umiarkowanych ilości chudej wołowiny w ramach diety śródziemnomorskiej nie zwiększa poziomu TMAO, nowo opracowanego czynnika ryzyka chorób sercowo-naczyniowych.

Badania zostały sfinansowane przez National Cattlemen’s Beef Association (Krajowe Stowarzyszenie Hodowców Bydła Mięsnego) – wykonawcę Beef Checkoff- oraz Penn State.

Naukowcy zbadali wskaźniki zdrowia serca i różnorodność mikrobiomu jelitowego stosunkowo młodych i zdrowych uczestników, którzy przez cztery tygodnie stosowali cztery różne diety, obejmujące różne ilości i rodzaje wołowiny.

Jak się okazało, spożywanie diety śródziemnomorskiej z 0,5 lub 2,5 uncji (14 do 75 gramów) chudej wołowiny dziennie nie zwiększało poziomu N-tlenku trimetyloaminy (TMAO) we krwi, nowego wskaźnika ryzyka chorób sercowo-naczyniowych.

Dla porównania, przeciętna amerykańska dieta składała się z 2,5 uncji zwykłej wołowiny dziennie, a trzecia dieta śródziemnomorska obejmowała 5,5 uncji (ok. 140 g) chudej wołowiny dziennie. TMAO, produkt uboczny metabolizmu, może powstawać podczas spożywania produktów zwierzęcych, w tym wołowiny.

- Dowody obserwacyjne wskazują, że wyższy poziom TMAO wiąże się z wyższym ryzykiem sercowo-naczyniowym – powiedziała profesor Kristina Petersen, główna autorka badania. - Chcieliśmy lepiej zrozumieć związek między spożyciem chudej wołowiny a poziomem TMAO w kontekście zdrowej diety śródziemnomorskiej.

Według Petersen od dawna wzywano do ograniczaniem spożycia wołowiny, ponieważ wyższe jej spożycie wiąże się z ryzykiem chorób serca. Nowe wyniki są zgodne z wcześniejszymi badaniami dotyczącymi innych czynników ryzyka i sugerują, że umiarkowane spożycie chudej, nieprzetworzonej wołowiny w ramach zdrowej diety nie pogarsza czynników ryzyka chorób serca.

Naukowcy przeanalizowali próbki z wcześniejszego badania z udziałem Petersen. 30 uczestnikom zapewniono wszystkie posiłki i przekąski przez cztery oddzielne, czterotygodniowe okresy. Każdy uczestnik spożywał wszystkie cztery diety, co zmniejszyło prawdopodobieństwo zafałszowania rezultatów ze względu na różnice między osobami stosującymi każdą z nich.

W jednym z czterotygodniowych okresów badania uczestnicy spożywali przeciętną dietę amerykańską, opartą na danych z USA z momentu projektowania badania: posiłki składające się w 52 proc. z węglowodanów, w 15 proc. z białek i w 33 proc. z tłuszczów. Każdego dnia zjadali 2,5 uncji (ok. 75 g) zwykłej wołowiny, która zawiera ponad 10 proc. tłuszczu. Dieta amerykańska charakteryzuje się wyższą zawartością tłuszczów nasyconych i niższą zawartością oliwy z oliwek, owoców i warzyw niż dieta śródziemnomorska.

W pozostałych okresach badania uczestnicy spożywali diety śródziemnomorskie, które składały się w 42 proc. z węglowodanów, w 17 proc. z białek i w 41 proc. z tłuszczów. Dieta śródziemnomorska zawierała więcej oliwy z oliwek, owoców i warzyw niż dieta amerykańska.

Podczas jednego z okresów diety śródziemnomorskiej uczestnicy spożywali dziennie 0,5 uncji wołowiny, co odzwierciedla ilość czerwonego mięsa spożywanego w tradycyjnej diecie śródziemnomorskiej. Podczas innego okresu diety śródziemnomorskiej uczestnicy spożywali dziennie 2,5 uncji wołowiny. Była też dieta śródziemnomorska z 5,5 uncji wołowiny dziennie.

Wołowina spożywana w okresach diety śródziemnomorskiej była chuda – zawierała mniej niż 10 proc. tłuszczu – lub bardzo chuda – mniej niż 5 proc. – podczas gdy wołowina spożywana w okresie diety amerykańskiej nie była chuda. Cała wołowina spożywana podczas badania była nieprzetworzona.

Uczestnicy spożywali każdą dietę w losowej kolejności i mieli co najmniej tydzień przerwy między okresami diety. Autorzy wykorzystali trzy rodzaje próbek biologicznych – krew, kał i mocz – od każdego uczestnika, aby zmierzyć poziom TMAO i zróżnicowanie mikrobiomu jelitowego uczestników.

Kiedy uczestnicy spożywali 0,5 lub 2,5 uncji chudej wołowiny w ramach diety śródziemnomorskiej, mieli niższy poziom TMAO we krwi niż w przypadku diety amerykańskiej. Poziom TMAO był taki sam gdy uczestnicy spożywali dietę amerykańską z 2,5 uncji chudej wołowiny dziennie lub dietę śródziemnomorską z 5,5 uncji chudej wołowiny dziennie. Wyniki te sugerują, że jakość diety była ważniejsza niż ilość spożywanej wołowiny.

- Wybraliśmy 2,5 uncji chudej wołowiny, ponieważ to przybliżona ilość spożywana dziennie przez Amerykanina – powiedział Zachary DiMattia, główny autor badania. - To badanie sugeruje, że w kontekście zdrowego sposobu odżywiania, ludzie mogą spożywać podobne ilości chudej wołowiny bez zwiększania poziomu TMAO.

Oprócz TMAO, naukowcy zbadali, jak różne diety wpływały na różnorodność mikrobiomu jelitowego. Wszystkie trzy diety śródziemnomorskie zwiększyły różnorodność mikrobiomu jelitowego w porównaniu z dietą amerykańską.

- Chude, średniej wielkości, nieprzetworzone kawałki wołowiny mogą stanowić element zdrowej diety, gdy ludzie spożywają dużo owoców, warzyw i zdrowych tłuszczów, takich jak oliwa z oliwek – zaznaczył DiMattia.

W badaniu z początku tego roku, wykorzystującym te same dane, naukowcy wykazali, że dieta śródziemnomorska z chudą wołowiną skutkowała niższym ciśnieniem krwi niż dieta amerykańska.

Według naukowców, najważniejszym sposobem na zmniejszenie ryzyka jest wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych. Stwierdzili, że spożywanie większej ilości warzyw, owoców i produktów pełnoziarnistych oraz ograniczenie spożycia tłuszczów nasyconych może zmniejszyć ryzyko chorób serca. Ostrzegali również przed wyrywaniem tych wyników z kontekstu.

- Te dowody nie oznaczają, że można zjeść tygodniową porcję wołowiny – na przykład pojedynczy stek o wadze 17,5 uncji (pół kilograma) – na raz i uzyskać takie same rezultaty – powiedziała Petersen. - Ponadto, zalecenie to nie dotyczy wołowiny niskotłuszczowej ani przetworzonego mięsa, takiego jak kiełbasa czy salami. Wreszcie, badania te przeprowadzono na stosunkowo młodych, zdrowych osobach, dlatego konieczne są dalsze badania z udziałem osób starszych lub osób z podwyższonym ryzykiem chorób serca.

Paweł Wernicki (PAP)

pmw/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Bakteryjne „pigułki” zamiast endoskopu

  • Fot. Adobe Stock

    ESA użyła swojej sondy marsjańskiej do zbadania komety 3I/ATLAS

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera