Paleontolodzy wyruszyli w teren – letnie wykopaliska m.in. w woj. śląskim i Krasiejowie

19.07.2007. PAP/Krzysztof Świderski
19.07.2007. PAP/Krzysztof Świderski

Krasiejów, Wyżyna Częstochowska, Góry Świętokrzyskie i Miedary – m.in. tam polscy paleontolodzy wyruszyli w teren na doroczne letnie wykopaliska. Szukają okazów od czasu triasu, czyli nawet sprzed około 240 mln lat, aż po późny paleolit - czyli „tylko” sprzed około 10 tys. lat.

Co roku w wakacje jednostki naukowe związane z paleontologią czy paleobiologią organizują turnusy wykopaliskowe. Biorą w nich udział sami naukowcy, ale i studenci oraz pasjonaci, którzy zgłaszają się w otwartym naborze. Turnusy najczęściej są jedno- lub dwutygodniowe.

Jedne z tych prac prowadzone są w Krasiejowie. To niewielka miejscowość w woj. opolskim, która uzyskała rozgłos, gdy odkryto tam niezwykle bogate w okazy stanowisko paleontologiczne z późnego triasu (około 230-225 mln lat temu). Jego gwiazdą jest pradinozaur Silesaurus opolensis.

Jak przypomniał dr Jakub Kowalski z Uniwersytetu Opolskiego, wykopaliska w Krasiejowie są prowadzone od 1999 roku, a Uniwersytet Opolski bierze w nich udział od 2003 roku. Triasowe stanowisko jest zlokalizowane na terenie Juraparku w Krasiejowie. W tym roku łącznie w trzech turnusach weźmie udział ok. 45 wolontariuszy – głównie studentów oraz absolwentów kierunków biologicznych z różnych jednostek naukowych z kraju.

- Nie mamy określonych celów poszukiwawczych, zbieramy wszelkie skamieniałości, jakie znajdziemy. Na stanowisku nie da się przewidzieć, jaki rodzaj skamieniałości zostanie odkryty, więc jest to loteria. W każdym sezonie wykopaliskowym znajdujemy po kilkaset skamieniałości, najczęściej są to szczątki prehistorycznych płazów z rodzaju Metoposaurus oraz gadów Parasuchus i Stagonolepis. Duża ilość skamieniałości umożliwia badanie nie tylko różnorodności gatunkowej na stanowisku, ale także bardziej skomplikowanych aspektów, jak np. patologicznych zmian w kościach, co pozwala określić, jakie choroby gnębiły prehistoryczne zwierzęta – opowiadał Jakub Kowalski.

Szczątków z okresu triasu (choć tutaj środkowego, czyli sprzed około 240 mln lat) od lat szukają również paleontolodzy w Miedarach (gmina Zbrosławice, woj. śląskie). W jednym turnusie bierze udział zazwyczaj kilkunastu studentów z różnych kierunków, wśród których dominują biologia, geologia i geografia.

- Prawie zawsze wyjmujemy mnóstwo skamieniałości ryb, płazów i gadów – podkreślił dr hab. Tomasz Sulej, prof. Instytutu Paleobiologii PAN.

Dodał, że marzyłoby mu się odkrycie w Miedarach wielkiej czaszki mastodonzaura (jednego z czołowych drapieżników sprzed ery dinozaurów) i czaszki zupełnie nowego gada, którego szyję i tarczki pancerza już znaleziono. – Ale to bardziej marzenia; skała jest bardzo tajemnicza – dodał Tomasz Sulej.

Zamykając tamtejszy ubiegłoroczny sezon naukowcy ocenili go jako udany. Zdaniem Tomasza Suleja „chyba najważniejszym” znaleziskiem była kompletna kość łopatkowokrucza wielkiego płaza mastodonzaura. – Nigdzie na świecie nie ma tak dużej tej kości żadnego płaza – podkreślił.

Stanowisko w Górach Świętokrzyskich to późny trias (około 215 mln lat temu). Tam również wykopaliska prowadzone są od lat.

Najmłodszym stanowiskiem jest to z Jaskini Reniferowej, na terenie gminy Żarki (woj. śląskie), w północnej części Wyżyny Częstochowskiej. Dr Urszula Ratajczak-Skrzatek z Uniwersytetu Wrocławskiego przypomniała, że jaskinia została odkryta dopiero w 2020 roku, a pierwsze badania rozpoczęły się w 2022 roku.

W jaskini i jej otoczeniu prowadzone są nie tylko badania paleontologiczne, ale też archeologiczne i przyrodnicze. W tegorocznych pracach bierze udział kilkanaście osób – studenci odbywający praktyki terenowe oraz wolontariusze. – To bezcenne doświadczenie dla studentów nie tylko nauki dokumentacji i pracy w terenie, ale także możliwość współpracy z interdyscyplinarnym zespołem, korzystania z nowoczesnych metod analizy i wreszcie realny wkład w tworzenie nowej wiedzy. Dla wielu studentów to pierwszy krok w stronę kariery naukowej i prawdziwa przygoda badawcza – podkreśliła.

Naukowczyni przypomniała, że znalezione w Jaskini Reniferowej artefakty i szczątki kostne pochodzą z różnych okresów – od późnego plejstocenu po czasy współczesne. – Najstarsze odkrycia, takie jak poroże i kości renifera, datowane są na około 24 tys. lat temu. Z kolei krzemienne wyroby kultury świderskiej pochodzą z późnego paleolitu, sprzed około 10 tys. lat. Znaleźliśmy również szczątki zwierząt z holocenu oraz współczesnych gatunków – opowiadała Urszula Ratajczak-Skrzatek.

Dodała, że celem ich badań nie jest wyłącznie „szukanie skarbów”, lecz kompleksowa rekonstrukcja historii zasiedlenia jaskini przez ludzi i zwierzęta oraz zmian środowiskowych w jej otoczeniu.

– Interesuje nas, czy osadnictwo miało charakter sezonowy czy ciągły, jakie gatunki fauny występowały w różnych okresach oraz jak zmieniało się środowisko naturalne od plejstocenu po czasy współczesne. Szczególnie cenne są dla nas nienaruszone osady jaskiniowe – swoista „kapsuła czasu” – pozwalająca prowadzić wieloaspektowe analizy geologiczne, archeologiczne, paleontologiczne i biologiczne. Każdy sezon przynosi nowe odkrycia, które nie tylko poszerzają naszą wiedzę o przeszłości, ale też angażują młodych badaczy i studentów, dla których praca w terenie jest często pierwszym zetknięciem z prawdziwą nauką. Jaskinia Reniferowa udowadnia, że nawet niewielkie miejsce na mapie może mieć ogromne znaczenie dla zrozumienia historii człowieka i przyrody – podsumowała Urszula Ratajczak-Skrzatek.

Agnieszka Kliks-Pudlik (PAP)

akp/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Instytutu Geofizyki: zarejestrowano wstrząs sejsmiczny w okolicy kopalni w Bełchatowie

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspertka: bez pogłębienia koryt rzek nie uda się zwiększyć wodnego transportu towarowego

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera