
Stosując metodę prime editing naukowcy wyleczyli myszy ze zwierzęcym modelem rzadkiej i ciężkiej choroby neurologicznej – naprzemiennej hemiplegii dziecięcej. Dokonanie może otworzyć drogę do terapii także wielu innych schorzeń.
Naprzemienna hemiplegia dziecięca (AHC) to ciężka, obecnie nieuleczalna choroba, w przebiegu której już kilkumiesięczne niemowlęta doświadczają przerażających epizodów paraliżu i napadów padaczkowych. Później pojawią się opóźnienia rozwojowe oraz niepełnosprawność intelektualna.
Naukowcy z MIT i Harvardu, w ramach eksperymentu na modelu zwierzęcym, wykorzystali nowoczesną terapię genową znaną jako edycja pierwotna (prime editing), aby usunąć podstawowe przyczyny schorzenia.
Zastosowana przez nich metoda pozwoliła na naprawę pięciu głównych, prowadzących do schorzenia mutacji w genomie. Myszy poddane leczeniu miały w efekcie dużo mniej objawów, zaś te symptomy, które pozostały, były słabsze.
To pierwszy raz, kiedy prime editing zastosowano u zwierząt do leczenia choroby neurologicznej, choć prowadzone są już testy kliniczne z jej użyciem.
„Niniejsze badanie to kamień milowy dla techniki prime editing i jeden z najbardziej ekscytujących przykładów terapeutycznej edycji genów, jakie opracował nasz zespół. Otwiera ono drogę do możliwości naprawy podstawowych przyczyn genetycznych wielu zaburzeń neurologicznych, które uważano za nieuleczalne” – podkreśla prof. David Liu, którego zespół opracował tę metodę przed kilkoma laty.
„To badanie jest sukcesem nie tylko dla naszej społeczności. Jest to także duże osiągnięcie z punktu widzenia poszukiwań terapii dla wszystkich rzadkich schorzeń neurologicznych. To przełomowy moment w kierunku rozszerzenia dostępu do terapii dla szerszej grupy potencjalnych pacjentów. To był zaszczyt współpracować przy tak ważnym naukowo przedsięwzięciu z zespołem, który stawia chorych w centrum badań typu proof of concept, angażując społeczność pacjentów, odwzorowując ich doświadczenia i uwzględniając ich priorytety w projektowaniu eksperymentu. To wzorcowy przykład badań ukierunkowanych na pacjenta, ponieważ zespół traktował nas jako prawdziwych partnerów” – dodaje Nina Frost, współautorka badania (https://www.cell.com/cell/fulltext/S0092-8674(25)00740-8) i matka córki chorej na AHC.
Jednym z największych wyzwań była naprawa aż 5 mutacji. Dotąd w terapiach genowych korygowano zwykle tylko jedną mutację.
„Wyniki przerosły nasze oczekiwania. Wgląd w uzyskane dane był naprawdę ekscytujący” – mówi Holt Sakai, jeden z naukowców uczestniczących w pracach.
„Przed tym badaniem nie wiedzieliśmy nawet, czy można jakkolwiek interweniować w przypadku AHC, już po urodzeniu u zwierząt. Teraz już wiemy, że tak” – zwraca uwagę inny badacz, Alexander Sousa.
Zespół przetestował również tradycyjną terapię genową, która polegała na dostarczeniu komórkom dodatkowej, zdrowej kopii uszkodzonego genu, jednak u zwierząt nie zaobserwowano poprawy. Ponieważ leczenie wymagało bezpośredniej iniekcji preparatu do mózgu, przeprowadzonej krótko po urodzeniu, zespół bada teraz mniej inwazyjne metody podawania terapii. Sprawdza także, czy leczenie zastosowane później w życiu również mogłoby być skuteczne. Naukowcy twierdzą, że tę samą metodę można będzie zastosować także do innych schorzeń.
Marek Matacz (PAP)
mat/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.