Badanie: dzieci są uprzejme nawet wobec surowych robotów; dziewczynki częściej je „uczłowieczają”

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Psycholodzy z Centrum HumanTech USWPS zbadali interakcje dzieci z robotami społecznymi w trakcie zajęć warsztatowych. Okazało się, że dzieci zwracają się do robotów uprzejmie, nawet gdy te przyjmują rozkazujący ton. Poza tym młodsze dzieci i dziewczynki częściej nadają maszynom cechy ludzkie.

Roboty społeczne coraz częściej wykorzystuje się w edukacji. Badania prowadzone na całym świecie pokazują, że mogą znacząco zwiększać zaangażowanie dzieci w naukę i poprawiać ich wyniki edukacyjne, wspierać naukę języków i rozwiązywanie problemów w grupach.

Jednak, aby roboty były skutecznymi i odpowiedzialnymi partnerami w tej dziedzinie, trzeba rozumieć, jak dzieci je postrzegają i na nie reagują. Jak cechy robotów (np. sposób komunikacji, wygląd, nadana mu płeć) mogą wpływać na wyniki edukacyjne. Zrozumienie tych zależności może pomóc uniknąć działań, które nieumyślnie utrwalają stereotypy lub zmniejszają zaangażowanie uczniów.

Badania na ten temat od kilku lat prowadzi zespół, którym kieruje dr Konrad Maj, kierownik Centrum HumanTech na Uniwersytecie SWPS. Najnowsze ukazało się w prestiżowym czasopiśmie naukowym Computers & Education (https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0360131525002131).

Wzięło w nim udział w sumie 251 dzieci w wieku 7–12 lat. Wchodziły one w interakcje z robotem zaprogramowanym do używania albo uprzejmego - proszącego, albo stanowczego - rozkazującego stylu komunikacji. Poprzez wykorzystanie żeńskiego lub męskiego imienia (Ada - Adam) nadano mu żeńską lub męską tożsamość.

- Skupiliśmy się na dwóch czynnikach: stylu komunikacji robota oraz jego zantropomorfizowanej płci. Wybraliśmy te zmienne, ponieważ bezpośrednio wpływają na to, jak dzieci interpretują intencje robota, jego „ciepło” i autorytet, czyli cechy, które mogą wpływać zarówno na zaangażowanie, jak i efekty uczenia się - powiedział PAP dr Konrad Maj.

Badacze sprawdzili m.in., czy dzieci będą naśladować styl komunikacji robota - uprzejmy lub rozkazujący. Zdecydowana większość dzieci używała wobec niego uprzejmych sformułowań, nawet gdy tom robota był stanowczy lub rozkazujący. Ponad 78 proc. dzieci odpowiadało uprzejmie, gdy i robot był dla nich uprzejmy i aż 69 proc., gdy robot im rozkazywał.

Wyniki te wskazują - argumentowali badacze - że ustalone normy społeczne dotyczące uprzejmości silniej wpływają na komunikację dzieci z robotami niż krótkotrwały styl interakcji, w którym robot posługuje się mocnym, stanowczym tonem.

Psychologowie z Uniwersytetu SWPS wskazali, że dzieci mogły postrzegać robota jako część otoczenia kierowanego przez dorosłych – podobnie jak nauczyciela – i odpowiadały zgodnie z tą rolą. Prawdopodobnie przypisały też robotowi normy grzeczności typowe dla interakcji z ludźmi.

- Wiele wcześniejszych badań pokazało, że ludzie często są uprzejmi w interakcji z robotami, zwłaszcza gdy te posługują się naturalnym językiem. Nasze wyniki to potwierdzają: nawet jeśli robot był surowy, dzieci zachowywały uprzejmość – podobnie jak w innych badaniach, w których bez podpowiedzi mówiły „proszę” do asystentów AI. Ma to znaczenie w kontekście realnych klas szkolnych, w których roboty mogą potrzebować użycia rozkazującego tonu. Nasze eksperymenty pokazują, że taki styl maszyny może być skuteczny społecznie, bez ryzyka przyjęcia przez dzieci takiej formy konwersacji, przynajmniej w krótkim czasie - opisał dr Maj.

Badanie pokazało również, że choć zarówno starsze, jak i młodsze dzieci dość mocno antropomorfizowały roboty, to młodsze jednak częściej przypisywały im wiele cech ludzkich.

Dzieci w wieku 7–9 lat często uważały, że robot ma uczucia lub intencje – niektóre mówiły, że wygląda na „szczęśliwego” lub „smutnego”. Z kolei dzieci w wieku 10–12 lat częściej były sceptyczne, postrzegając robota jako zaprogramowaną maszynę. Różnica ta - jak tłumaczyli badacze - odzwierciedla rozwój poznawczy: młodsze dzieci dopiero uczą się rozróżniać między tym, co żywe i nieożywione, podczas gdy starsze stosują coraz bardziej logiczne rozumowanie.

Dziewczynki były nieco bardziej skłonne przypisywać robotowi zdolności lub emocje niż chłopcy. Wniosek ten zgadza się z przewidywaniami badaczy i obserwacjami sesji badawczych. Niektóre dziewczynki wchodziły z robotem w interakcję jak z lalką lub przyjacielem. Niektórzy chłopcy bardziej skłaniali się ku testowaniu robota lub drobnym prowokacjom. Zachowania te odzwierciedlają też wcześniejsze ustalenia, że dziewczynki częściej postrzegają roboty jako towarzyszy, a chłopcy – jako narzędzia lub wyzwania.

Roboty męskie i żeńskie były „uczłowieczane” w podobnym stopniu. Manipulacja imieniem (żeńskim vs męskim) nie wpływały znacząco na poziom antropomorfizacji. Pojawiły się jednak subtelne interakcje: uprzejma kobieta-robot była postrzegana jako najbardziej ludzka, a rozkazująca kobieta-robot – jako najmniej.

- Projektowanie robotów edukacyjnych powinno być dostosowane do wieku i orientacji społecznej dziecka. Roboty z silną ekspresją emocjonalną mogą zwiększyć zaangażowanie młodszych dzieci czy dziewczynek w uczenie. Jednak istnieje też ryzyko nadmiernej antropomorfizacji, co może prowadzić do mylnych wyobrażeń o możliwościach lub intencjach robota. Z kolei w przypadku starszych dzieci jasne komunikowanie sztucznej natury robota może pomóc w utrzymaniu zaangażowania i jednoczesnym rozwijaniu krytycznego myślenia w procesie przyswajania wiedzy - wyjaśnił dr Konrad Maj.

Ewelina Krajczyńska-Wujec (PAP)

ekr/ agt/ ktl/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Polska wśród najszybciej sekularyzujących się krajów świata

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy: dbałość o zdrowie i osobiste cele to główne motywacje biegaczy długodystansowych

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera