Historia i kultura

Kujawsko-pomorskie/Średniowieczne cmentarzysko odkryte podczas budowy gazociągu

Kabłączek skroniowy i szklane koraliki. Fot. Katarzyna Alagierska
Kabłączek skroniowy i szklane koraliki. Fot. Katarzyna Alagierska

Cmentarzysko ze szkieletami 24 osób odkryli archeolodzy podczas budowy gazociągu w miejscowości Borkowo (woj. kujawsko-pomorskie). Wstępne badania wyposażenia grobowego wskazują, że szczątki pochodzą z X w. n.e. i mogą należeć do załogi oraz mieszkańców grodziska w Borkowie.

Odkrycia dokonali archeolodzy z Pracowni Archeologicznej Alagierscy w czasie prac prowadzonych w ramach budowy gazociągu na odcinku Latkowo-Wrzosy w miejscowości Borkowo.

Cmentarzysko naukowcy wiążą z funkcjonującym w okolicy grodziskiem w Borkowie, które istniało od czasów neolitu (5 tys. lat p.n.e.) aż po średniowiecze.

- Uważamy, że na cmentarzysku pochowani są mieszkańcy i załoga pobliskiego grodziska, które jak każde wymagało ochrony. Jesteśmy więc w sytuacji wyjątkowo komfortowej, która pozwala nam na dość jasne powiązanie zmarłych z miejscem, w którym za życia funkcjonowali, a to nie jest częste - powiedziała PAP dr Justyna Marchewka-Długońska z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Jak podali naukowcy, wstępne datowanie cmentarzyska na podstawie zarejestrowanych zabytków wskazuje na X w. n.e. Wyposażenie grobów obejmuje typowe dla pochówków wczesnośredniowiecznych kabłączki skroniowe, ale także noże, groty strzał i w jednym przypadku topór, którego budowa wskazuje, że było to narzędzie wykorzystywane w walce.

Odnalezione szczątki należą do wysokich, dobrze zbudowanych osób. Badacze przypuszczają, że była to wyselekcjonowana załoga, która chroniła grodzisko w Borkowie. - Nie weźmiemy do jednostki, która ma chronić gród człowieka drobnego, o rachitycznej budowie ciała, chorowitego. To musieli być zdrowi, porządnie zbudowani mężczyźni, budzący respekt. Możliwe, że byli to wojownicy zaciężni - opisała dr Marchewka-Długońska.

W dwóch znacząco zniszczonych przez orkę grobach odnaleziono paciorki wykonane z ciemnoniebieskiego szkła, a także karneolu. Karneol to półszlachetny kamień, którego najbliższe źródła występowania znajdują się w okolicy Kłodzka i w Szklarach, dalej w Czechach czy Rumunii. - Zakładając nawet najbliższe z tych miejsc otrzymujemy ważną informację, która dotyczy drogi, jaką pokonał kamień, aby zostać ostatecznie złożonym do grobu właśnie w okolicy Borkowa - zauważyła dr Marchewka-Długońska.

Po wstępnych datowaniach wyposażenia grobowego naukowcy zastosują analizy radiowęglowe. - Mamy jednak przekonanie, że analizy C14 to wstępne datowanie potwierdzą. Badania podjętych szkieletów pozwolą nam na określenie nie tylko płci i wieku w chwili śmierci, ale też na określenie takich paramentów jak występujące paleopatologie. Wstępnie wiemy, że jeden ze zmarłych miał złamane i wygojone za życia żebra, część z nich utraciła uzębienie. To już kolejny etap badań, który będzie odbywał się na Wydziale Biologii i Nauk o Środowisku UKSW w Warszawie - wskazała badaczka.

Naukowców zastanawia forma pochówków, a konkretnie brak typowego dla wczesnego średniowiecza ułożenia grobów. Zwykle na takich cmentarzach - tłumaczyła dr Marchewka-Długońska - groby znajdują się w rzędach, a ciała najczęściej skierowane są w jednym kierunku. W Borkowie ciała zmarłych ułożone są przypadkowo, w kilku widać pewną powtarzalność (zmarli patrzą w jednym kierunku, głowy pochylone są na lewy bok).

- Może to pochówki ludzi, którzy umierają chwilę przed lub chwilę po wprowadzeniu chrześcijaństwa? Wprowadzenie nowego światopoglądu to nie rewolucja a ewolucja. To trwa i może forma pochówków z Borkowa oraz fakt, że są one dość bogato wyposażone to właśnie wyraz tej powolnej zmiany światopoglądu - przypuszcza badaczka UKSW.

Zdaniem badaczy inwestycja przecięła odkryty cmentarz, a pracami archeologicznymi objęto jedynie jego część. Nie wiadomo, jak wygląda pozostała część grobów, ani w jaki sposób są one ułożone czy wyposażone. Nie wiadomo też dokładnie, jaka jest skala zniszczeń tych obiektów, bo cmentarzysko znajduje się na terenie intensywnie wykorzystywanym rolniczo.

W sierpniu podczas budowy tego samego gazociągu odkryto już zbiorowy pochówek czterech osób, mężczyzny, kobiety i dwójki dzieci. Archeolodzy szacują, że te szczątki na 90 proc. pochodzą z okresu mezolitu.

Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska-Wujec (PAP)

ekr/ agt/ lm/

Galeria (5 zdjęć)

  • Grupa kabłączków skroniowych. Fot. Katarzyna Alagierska
    1/5
    Grupa kabłączków skroniowych. Fot. Katarzyna Alagierska
  • Zniszczona być może przez orkę czaszka. Zmarli byli grzebani w taki sposób że glowa znajdowała sie kilka cm wyżej niż szkielet . Fot. Katarzyna Alagierska
    2/5
    Zniszczona być może przez orkę czaszka. Zmarli byli grzebani w taki sposób że glowa znajdowała sie kilka cm wyżej niż szkielet . Fot. Katarzyna Alagierska
  • Analogicznie jak w fot.1. Ale to dwa różne groby. Fot. Katarzyna Alagierska
    3/5
    Analogicznie jak w fot.1. Ale to dwa różne groby. Fot. Katarzyna Alagierska
  • Kabłączek skroniowy i szklane koraliki. Fot. Katarzyna Alagierska
    4/5
    Kabłączek skroniowy i szklane koraliki. Fot. Katarzyna Alagierska
  • Pomarańczowe paciorki z karneolu, niebieski szklany paciorek, a przedmiot po lewej stronie to kabłączek skroniowy. Fot. Katarzyna Alagierska
    5/5
    Pomarańczowe paciorki z karneolu, niebieski szklany paciorek, a przedmiot po lewej stronie to kabłączek skroniowy. Fot. Katarzyna Alagierska

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Źródło: prof. Paweł Valde-Nowak

    Paleolityczni łowcy z tatrzańskich jaskiń byli zapobiegliwymi przybyszami z zachodu

  • Fot. Tymoteusz Król

    Prof. Olko: uznanie języka wilamowskiego za regionalny byłoby przełomem

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera