
W ciągu ostatnich siedmiu lat liczba przypadków niezamierzonego spożycia marihuany przez dzieci poniżej 5. roku życia wzrosła w Tennessee o ponad 1000 proc. – poinformowano podczas konferencji American Academy of Pediatrics w Denver (USA).
Zespół badawczy z Tennessee przeanalizował ponad 2300 przypadków spożycia marihuany przez dzieci w latach 2016-2023 i zaobserwował, że liczba dzieci znajdujących i spożywających produkty z konopi indyjskich gwałtownie wzrosła z początkiem pandemii COVID-19 w 2020 roku.
Średni wiek pacjentów, u których doszło do spożycia marihuany spadł z 15,4 roku przed pandemią do 13,9 roku w trakcie pandemii. Liczba przypadków wśród dzieci w wieku 0-5 lat wzrosła o 1466,67 proc., przy czym najsilniejszy roczny wzrost odnotowano w grupie 6-11 lat. Ogólnie rzecz biorąc, spożycie marihuany wzrosło o w przybliżeniu 40 przypadków rocznie.
Odsetek wszystkich wizyt na SOR związanych z spożyciem marihuany wzrósł prawie trzykrotnie w latach od 2016–2019 (0,20–0,26 proc.) do 2023 r. (0,70 proc). Analiza wykazała istotny wzrost liczby przyjęć na oddział szpitalny i wizyt na SOR, podczas gdy liczba przyjęć na OIOM pozostała stabilna. Tendencje te są zgodne z raportami krajowymi łączącymi zwiększoną ekspozycję dzieci na marihuanę z dostępnością produktów spożywczych i polityką legalizacyjną.
Większość dzieci została wypisana z oddziału ratunkowego, ale w okresie objętym badaniem wzrosła również liczba przyjęć do szpitali na oddziały pediatryczne.
Autorzy badania, dr Brittain Robinson i dr Nick Watkins wskazują, że dzieci zazwyczaj znajdują żelki z konopiami indyjskimi należące do członka rodziny lub w domu i zjadają je, nieświadome skutków.
„Nawet małe dzieci w stanach, w których marihuana jest nielegalna, trafiają do szpitali po nieumyślnym spożyciu produktów z konopi indyjskich – często produktów spożywczych przypominających cukierki” – zaznaczył Robinson.
Dane wykazały, że najbardziej dotknięte były dzieci czarnoskóre, ubezpieczone w ramach ubezpieczenia społecznego, co odzwierciedla utrzymujące się różnice rasowe i społeczno-ekonomiczne w ryzyku narażenia.
Biorąc pod uwagę, że badanie przeprowadzono w stanie Tennessee, w którym marihuana jest nadal nielegalna, naukowcy wyrażają zaniepokojenie znacznym ryzykiem, jakie nadal istnieje w przypadku narażenia dzieci na te produkty, ponieważ sąsiednie stany zalegalizowały w jakiejś formie marihuanę. Zawierające ją produkty mogą być łatwo transportowane przez granicę stanu lub pozyskiwane nieformalnymi metodami.
Dane odzwierciedlają również wpływ pandemii COVID-19, ponieważ dzieci spędzały więcej czasu w domu pod ograniczonym nadzorem osób dorosłych i były bardziej narażone na kontakt z produktami konopnymi.
„Liczba wizyt pediatrycznych na ostrym dyżurze związanych z konopiami indyjskimi w okresie pandemii (2020–2023) znacznie przekroczyła liczbę wizyt z poprzednich czterech lat łącznie” – zauważył Robinson.
Zdaniem autorów rosnące obciążenie oddziałów ratunkowych i szpitali podkreśla potrzebę wprowadzenia bardziej rygorystycznych opakowań zabezpieczających przed dziećmi, ukierunkowanej edukacji opiekunów oraz interwencji politycznych w celu ograniczenia przypadkowej ekspozycji. Konieczne są dalsze badania w celu oceny długoterminowego wpływu marihuany na rozwój układu nerwowego i skuteczności środków regulacyjnych.
Paweł Wernicki (PAP)
pmw/ bar/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.