Oddziaływania przestrzenne pomiędzy ludźmi, dużymi drapieżnikami i zwierzętami roślinożernymi są bardzo złożone i wpływają na rozmieszczenie roślin na danym terenie. Procesy te, na przykładzie Puszczy Białowieskiej, opisali naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN.
Publikacja na ten temat ukazała się w piśmie "e-LIFE". Jej autorami są naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.
W swoich badaniach wykorzystali oni nagrania z fotopułapek. "Interesowały nas szczegółowe informacje na temat wykorzystania przestrzeni przez duże zwierzęta kopytne - żubry, łosie, jelenie, sarny i dziki, a także drapieżniki - wilki i rysie" - relacjonuje główny autor publikacji, Jakub Bubnicki. - "Następnie zestawiliśmy te informacje z danymi z kilku innych źródeł (dane satelitarne czy zebrane w terenie - PAP), aby ustalić, co decyduje o rozmieszczeniu kilku badanych gatunków zwierząt w krajobrazie Puszczy Białowieskiej".
Naukowcy chcieli ustalić, jakie czynniki, jak np. drapieżnictwo, obecność ludzi, dostępność określonych zasobów albo właściwości krajobrazu - są najważniejsze dla rozmieszczenia w krajobrazie każdego z gatunków roślinożerców. Sprawdzili również bardziej odległe konsekwencje tych zależności - czyli to, jak przekłada się to na odnowienie lasu.
To kompletna historia o tym, jak działa cały ekosystem leśny Puszczy Białowieskiej, włączając w to wpływ człowieka
Jak się okazało, choć na sposób wykorzystania przestrzeni przez żubra, łosia, sarny i dzika wpływają odmienne czynniki - zwykle najbardziej decydujący jest tylko jeden z nich.
Dla dzików najważniejsza jest dostępność "stołówki" - miejsc, w których mogą one żerować. Dlatego o sposobie rozmieszczenia tego gatunku w terenie decydują aż trzy specyficzne czynniki: skład lasu, jego zwarcie i zasobność. "Dzik preferuje siedliska lasu liściastego, grądu; występuje najczęściej w lasach liściastych, zasobnych - takich, gdzie znajdzie dużo pokarmu" - tłumaczy w rozmowie z PAP jeden z autorów analiz, dr Marcin Churski.
Obecność lasu liściastego jest też niezwykle ważnym czynnikiem dla występowania żubra. Prawdopodobieństwo ich występowania zwiększa dodatkowo dostępność łąk i śródleśnych polan w pobliżu ludzkich zabudowań.
Łoś to jedyny gatunek, dla którego znaczenie ma topografia terenu. "Łoś preferuje doliny rzeczne, strumienie, miejsca zabagnione, pełne wierzby - a także niedużą wysokość drzewostanu, co w praktyce oznacza raczej zakrzaczenia, niż las" - mówi dr Churski.
O sposobie rozmieszczenia saren decyduje przede wszystkim otwartość krajobrazu i zwarcie drzewostanu. Sposób wykorzystania przestrzeni przez jelenia jest z kolei bezpośrednią reakcją na obecność wilka. Obecność jeleni jest najmniej prawdopodobna w tych okolicach, które są najintensywniej wykorzystywane przez wilki.
Jeleń jest jedynym gatunkiem, który tak silnie "oddziałuje" w przestrzeni z wilkiem. "Wilki nie mają za to większego wpływu na rozmieszczenie innych kopytnych" - zaznacza dr hab. Dries Kuijper.
Fot. Fotolia
Poza żubrem, który jest dokarmiany zimą, człowiek nie ma większego, bezpośredniego wpływu na występowanie pozostałych zwierząt kopytnych w krajobrazie Puszczy Białowieskiej. A jednak na nie oddziałuje, np. na jelenie, w sposób pośredni - poprzez swój wpływ na wilki. Innym przykładem takich złożonych interakcji w przestrzeni są łanie, które wybierają obszary zarówno położone daleko od tych najczęściej użytkowanych przez wilki, jak i miejsca najmniejszej aktywności ludzi. Preferują one obszary chronione - Białowieski Park Narodowy i pozostałe rezerwaty przyrody.
Naukowcy analizowali też czynniki decydujące o rozmieszczeniu drapieżników. W przypadku wilka pozytywną rolę odgrywało istnienie rezerwatów (w tym wypadku - głównie rezerwat ścisły Białowieskiego Parku Narodowego) i duża odległość do ludzkich osiedli. Bez znaczenia wydają się natomiast wyznaczone w lesie punkty turystyczne czy dystans do szlaków turystycznych. "A jednak to ludzie kształtują rozmieszczenie wilka w krajobrazie Puszczy Białowieskiej. Wilk, przynajmniej w tym rejonie, wyraźnie unika pojawiania się w pobliżu osiedli ludzkich" - opowiada Marcin Churski.
"Co nie oznacza jednak, że nie możemy zaobserwować wilka w puszczańskich wsiach i na otaczających je polanach. Zarówno wilki jak i ich ofiary występują i korzystają z całego krajobrazu Puszczy Białowieskiej. Jednak w pewnych miejscach pojawiają się częściej i liczniej niż w innych. W naszej pracy przeanalizowaliśmy właśnie tę zmienność, która w dalszej kolejności przekłada się na zróżnicowanie w przestrzeni składu gatunkowego całego zespołu dużych roślinożerców" - dodaje Jakub Bubnicki.
Fot. Fotolia
Oddziaływania pomiędzy ludźmi, drapieżnikami i roślinożercami oznaczają określone konsekwencje także dla roślin. Co to oznacza w praktyce? "Zmiany w strukturze zespołu zwierząt kopytnych mają przełożenie na regenerację drzew" - zauważa Dries Kuijper. W efekcie gatunki drzew, którym nie przeszkadza obecność roślinożerców (np. graby), są obecne i mają się dobrze nawet w tych częściach lasu, gdzie są obecne duże zwierzęta roślinożerne. Tymczasem wrażliwy na zgryzanie klon rośnie tylko w tych częściach lasu, gdzie duże roślinożerne zwierzęta pojawiają się rzadziej.
Taka wiedza może być ważna z punktu widzenia ochrony gatunków czy szerzej - zarządzania lasem. "Może się okazać, że z powodu intensywnych cięć w jakiejś części lasu wyniesie się stamtąd wilk. Wówczas pojawią się jelenie i będą zgryzały posadzone przez leśników drzewa. By je ochronić – być może trzeba to będzie ogrodzić. Ale jeśli są to wartościowe części lasu, które mają duże znaczenie dla żubra albo dzika? To tylko spekulacje, ale im większa wiedza na temat relacji - tym lepiej będziemy chronić nie tylko gatunki, ale i procesy, zależności pomiędzy gatunkami zwierząt, które bywają kluczowe dla odnawiania się określonych gatunków drzew czy utrzymania bioróżnorodności" - mówi dr Churski.
Duże ssaki z Puszczy Białowieskiej badane są od dawna. Dopiero teraz naukowcy uchwycili wszystkie związane z nimi zależności w jednym badaniu - w jednym czasie i przestrzeni. Znane dotychczas relacje i oddziaływania układają się w wielowarstwowe "mapy", które nakładają się na siebie i uzupełniają. "To kompletna historia o tym, jak działa cały ekosystem leśny Puszczy Białowieskiej, włączając w to wpływ człowieka" - podkreśla Dries Kuijper.
"Pokazujemy, że interakcje przestrzenne pomiędzy ludźmi, dużymi drapieżnikami i roślinożercami mają `kaskadowy` charakter. Wpływają one w złożony, ale przewidywalny sposób na rozmieszczenie w przestrzeni i skład gatunkowy niższych poziomów troficznych, ostatecznie wpływając także na regenerację drzew w Puszczy Białowieskiej" - podsumowują naukowcy.
Ich wnioski dotyczą nie tylko Puszczy Białowieskiej, ale i innych kompleksów leśnych naszej strefy klimatycznej.
PAP - Nauka w Polsce, Anna Ślązak
zan/ ekr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.