Izolacja społeczna pogarsza sytuację uczniów prześladowanych w szkole

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Izolacja społeczna może negatywnie wpływać na uczniów, którzy stale doznają prześladowań ze strony rówieśników w szkole. Ich pozycja „ofiary” w grupie może się pogłębić i ustabilizować – donoszą badacze z Uniwersytetu w Córdobie w Hiszpanii.

Jednym z głównych problemów w szkołach jest znęcanie się jednych uczniów nad innymi. Zjawisko to (bullying) definiuje się jako długotrwałe działania uczniów skierowane na innego ucznia, zmierzające do wykluczenia go z grupy rówieśniczej. Akty agresji, których doświadczają "wybrane" dzieci, często powtarzają się dłużej. Taka agresja może mieć poważne konsekwencje: ofiary bullyingu często wykazują wyższy poziom stresu i zaburzenia osobowości.

Zespół badawczy z Uniwersytetu w Córdobie w Hiszpanii, pod kierunkiem profesor psychologii Evy Romery, postanowił znaleźć odpowiedź na dwa pytania: czy bycie ofiarą przez dłuższy czas prowadzi do pogorszenia relacji z rówieśnikami - i czy poprawa statusu społecznego i przyjaźni z kolegami ze szkoły pomaga uwolnić się od wiktymizacji. Psychologowie zaprojektowali badanie, aby sprawdzić, jak popularność, akceptacja i przyjaźń zmieniają się w czasie w zależności od tego, czy ofiary doznają znęcania się ze strony innych sporadycznie, chronicznie, czy też w różnym stopniu.

Badanie jest szczególnie istotne w wieku przedszkolnym i nastoletnim, czyli na tych etapach rozwoju, gdy wartości - takie jak przyjaźń, akceptacja i popularność w grupie - nabierają większego znaczenia. Wtedy też istnieje większa podatność na bycie zastraszanym.

W badaniu wzięło udział ponad 1300 uczniów z różnych poziomów nauki obowiązujących w Hiszpanii - V klasy szkoły podstawowej, oraz VII i IX klasy szkoły średniej. W Polsce uczniowie ci uczęszczaliby kolejno do klas V i VII szkoły podstawowej, oraz I klasy szkoły średniej. Wśród uczniów, którzy wzięli udział w badaniu, niemal 40 proc. było kiedyś ofiarami bullyingu ze strony swoich kolegów. Spośród nich niemal 65 proc. sklasyfikowano jako ofiary sporadyczne, 27 proc. jako ofiary różnego stopnia, a niecałe 10 proc. jako ofiary przewlekle doznające zastraszania.

Uczniom rozdano do wypełnienia kwestionariusze 3 razy: w październiku 2017 r., w maju 2018 r. i w październiku 2018 r.

Wyniki badań potwierdziły, że w każdej klasie poszczególne osoby przyjmują wybrane role i pozycje w hierarchii społecznej, które zwykle pozostają niezmienne przez pewien czas. Jak potwierdzają psychologowie, zjawisko to utrudnia ofiarom wyrwanie się z tego destrukcyjnego wzoru dominacji i uległości. Może to wyjaśniać, dlaczego zastraszanie może się przedłużać w czasie i sprawiać, że niektórzy stają się chronicznymi ofiarami. Wyniki potwierdzają też pogląd, że kluczową taktyką interwencji w takich sytuacjach może być próba rozbicia struktur społecznych, które stają się toksyczne, m.in. poprzez wymieszanie klas.

Jeśli chodzi o ofiary sporadycznie i w różnym stopniu doznające przemocy, w objętym badaniami okresie miały one stały poziom akceptacji, popularności i przyjaźni. W przypadku ofiar stale doznających prześladowań poziomy te spadły - co oznacza, że gdy wiktymizacja staje się chroniczna, uczniowie postrzegani są przez innych jako mniej popularni i tracą przyjaźnie. Ta sytuacja odrzucenia i izolacji, której doświadczają ofiary, zaostrza się i utrudnia im samodzielne uwolnienie się od zastraszania. To z kolei pokazuje, że utrzymywanie dobrych przyjaźni może działać jako czynnik ochronny przed zastraszaniem - zauważają badacze.

„Wyniki tego badania sugerują, że stała wiktymizacja osoby w szkole ma wysoce negatywne reperkusje społeczne. Wymaga to działań profilaktycznych i interwencyjnych, aby zaradzić nie tylko skutkom związanym z tym procesem, ale także czynnikom warunkującym, które wzmacniają akt poddawania pewnych dzieci izolowaniu się i odrzucaniu przez kolegów ze szkoły ” - wyjaśnia Romera.

Badaczka wyjaśnia, że celem jej badania było uświadomienie społeczności edukacyjnej, zwłaszcza wychowawcom - kluczowej roli, jaką muszą spełniać, aby zapobiegać zachowaniom związanym z odrzuceniem. Wskazuje też na rolę wychowawcy jako przewodnika w zarządzaniu relacjami w grupie. „Wyniki podkreślają, że sprzyjanie przyjaznej atmosferze wśród dzieci w klasie, a także promowanie rozwoju kompetencji społecznych, moralnych i emocjonalnych jest kluczem do zapobiegania znęcaniu się w szkole. Wszystko to można zrobić przy użyciu środków sprzyjających dialogowi, rozwiązywaniu konfliktów, współpracy i swobodnemu wyrażaniu opinii. Jest to sposób na pozytywne zarządzanie relacjami społecznymi” - podsumowuje psycholog.

Więcej - na stronie https://www.uco.es/ucci/es/noticias-ingles/item/3116-social-isolation-exacerbates-the-situation-of-school-bullying-victims (PAP)

anl/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

  • Fot. Adobe Stock

    "Hormon miłości" jako doustny lek na ból brzucha

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera