Dorośli często traktują przemoc jako chwilowy problem wychowawczy, podczas gdy młodzież postrzega ją jako realne zagrożenie z długotrwałymi konsekwencjami – mówi Magdalena Borowiak z Katedry Kryminalistyki Akademii Nauk Stosowanych w Pile, autorka badań na temat przemocy rówieśniczej.
Skutki dla zdrowia psychicznego i fizycznego wynikające z różnego typu nadużyć są rozleglejsze, niż się wydawało. To wynik analizy ponad 200 badań poświęconych temu tematowi.
Poziom przemocy wśród dawnych ludzkich społeczności na obszarze Bliskiego Wschodu bardzo wahał się na przestrzeni dziejów i zależał od uwarunkowań życia społecznego w poszczególnych epokach. Badaniami tego zjawiska zajął się międzynarodowy zespół z udziałem bioarcheologa z UW.
Osoby będące ofiarami przemocy w domu, zarówno dzieci, jak i dorośli, mają co najmniej o 20 proc. podwyższone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 w przyszłości – wynika z badania, które publikuje „American Journal of Preventive Medicine”.
Osoby, które doświadczyły maltretowania fizycznego oraz nadużyć seksualnych w dzieciństwie i w wieku nastoletnim mogą być narażone większe ryzyko przedwczesnego zgonu w dorosłości – wynika z pracy, którą publikuje pismo „BMI”.
Ponad jedna czwarta (dokładnie 27 proc.) światowej populacji kobiet doświadcza przemocy ze strony partnera zanim ukończy 50. rok życia - wynika z globalnej analizy przeprowadzonej przez naukowców z McGill University i Światowej Organizacji Zdrowia.
Tzw. psychiczna męskość, czyli postrzeganie siebie przez pryzmat cech uznawanych za stereotypowo męskie, jest jednym z czynników wpływających na zwiększoną gotowość do agresji wśród osadzonych kobiet – wynika z badań psycholog dr Magdaleny Bolek-Kochanowskiej z UŚ.
Izolacja społeczna może negatywnie wpływać na uczniów, którzy stale doznają prześladowań ze strony rówieśników w szkole. Ich pozycja „ofiary” w grupie może się pogłębić i ustabilizować – donoszą badacze z Uniwersytetu w Córdobie w Hiszpanii.
Polska scena chuligańska, obok rosyjskiej, jest najlepiej rozwinięta w Europie - mówią w rozmowie z PAP socjologowie sportu. Według nich zbyt restrykcyjne przepisy "stadionowe" nie zmniejszyły skali przemocy wśród kibiców, a przesunęły to zjawisko poza obiekty sportowe.
Potrzeba odzyskania utraconego znaczenia oraz posiadanie radykalnych przyjaciół należą do najważniejszych czynników sprzyjających przemocy motywowanej politycznie - wynika z analiz międzynarodowego zespołu naukowców z udziałem Polki. Badali oni dane prawie 1,5 tys. osób, które zaangażowały się w nielegalne działania tego typu.